WW Pro & Amator

wycwiel

Według mnie tak jak my wyciskamy czyli z odbiciem od klatki to raczej nie można nazywać Pro.
Ja bym to widział tak :
1. obciązenie startowe wybiera zawodnik , dobór obciążenia co 0,5kg minimalne obciążenie to ciężar gryfu ( 20kg ).
2. konkurencja Amator :
- czas max próby 3min.
- dwie kat. wagowe :
a/ lekka ( kobiety do 60 kg , mężczyżni do 80kg )
b/ ciężka ( kobiety + 60kg , mężczyźni + 80kg )
- rozgrywane na tonaż ( ciężar sztangi x ilość powtórzeń ) kobiety ( x2 )
3. konkurencja Pro:
- rozgrywana z współczynnikiem ( ciężar sztangi x ilość powtórzeń / ciężar ciała );
- wyeliminowanie odbijania sztangi od klatki;
- wydłużenie max czasu próby do 6min.
Tak ja bym to widział .

To nawet ja bym się skusił na amatorów

Goldi u nas nie ma federacji więc ciężko by było komuś coś nakazywac czy zakazywać .
Nie wszyscy organizatorzy zawodów WW robia z akcentem a to jest różnica w wykonaniu ilości powtórzeń . Oczywiście zastanawiamy się tylko i wyłącznie nad MP .
A to jak napisałeś przejście na Pro to skok na głęboką wodę i tak powinno być .
Pro musi wyróżniac dużo wyższy stopień trudności np. czas max próby ( 6min.?) czy sposób wykonania powtórzenia ( bez odbijania od klatki piersiowej ?).
Mozna tez inaczej np. wprowadzić eliminacje , do finału przechodziło by w zależności od ilości startujących np. 5-6 zawodników z najwyższymi wynikami i oni walczyli by ponownie o tytuł mistrza Polski Pro .
Zawodnicy zajmujący niższe miejsca czyli 7,8 i 9 stawali by na podium jako wygrani w Amator .

To trzeba tak wymyślić żeby nikogo do niczego nie zmuszać a jednocześnie zachęcać do robienia jak najwyższych wyników i tym samym chęci startowania w Pro .
Myslę że jak sie tu pojawi dyskusja i pomysły to coś fajnego z tego wyjdzie

Wycwiel pomysły masz bardzo fajne tylko pytanie czy tych amatorów jest w Polsce sporo żeby robić podział? Bo jak tak przyglądam się ja, jako osoba z zewnatrz to frekwencję macie bardzo słaba na zawodach czy to MP czy jakieś lokalne zawody, które odbywały się w tym roku i dziwi mnie ze tak mało ludzi się garnie do was bo byłem u Ciebie rok temu na zawodach i naprawdę robisz zaj**iste zawody i widzę jaki trud wkładacie z ITIM żeby nagrody pozyskać.

Ha no dzięki Goldi
Startujących wczesniej było więcej nie wiem co jest ?
Moze przerwa z tym zamykaniem wszystkich co się ruszają a może właśnie ta czołówka" wiecznie "ta sama ludziom się opatrzyła na podium ?
No fakt jest taki że z kims kto tylko WW się zajmuje trudno powalczyc a są tacy którzy różne rzeczy robia i pewnie chcieli by sie sprawdzić z takimi samymi a tu wpadają na" ścianę " ( wynik) który moze faktycznie zniechęcać .Dla tego trzeba to jakoś ogarnąć żeby każdy czy Pro czy Amator mógł się wykazac i powalczyc o podium.
W Pro to wiadomo że będzie garstka ale w Amator może pojawić się znacznie więcej osób a z czasem kto wie czy nie zacznie sie specjalizowac w WW.

Ja to widzę że pandemia jest główna przyczyną w armwreslingu czy innych sportach też widzę spadek ogromny zawodników

Ale ten poprzedni temat też bardzo ciekawy był, z drążkiem, pompkami i bickiem

Jak bym w toto lotka wygrał to bym Ci sponsorował te twoje pomysły ale taki wielobój siłowo wytrzymałościowy piękna sprawa dla prawdziwych twardzieli

Bardzo ciekaw propozycje.

Z jednej strony jeśli za dużo kategorii i podziałów zrobimy to raczej będzie ciężko ogarnąć tyle nagród dla wszystkich chyba żeby mieć sponsora od miasta i wtedy luz.
Bo tak jak Goldi mówisz.
Trud i załatwianie we własnym zakresie nagród Michała i Tadka to prawdę mówiąc oni wszytko jak mogą to sponsorują i czasem no uda się jaką firmę pozyskać aby pomogła finansowo.
I tu jest też właśnie ważna sytuacja.

U mas na mosir średnio co dwa tygodnie odbywają się turnieje ligi mistrzostwa itp. Ale to albo są związki, albo federacje albo ligi.
I tak tych kategorii jest od groma ale są finanse na to.

Trzeba faktycznie coś sensownego pomyśleć aby bardziej zachęcić do WW.
Z drugiej strony komuś może się nudzić te same twarze na podium ale np. Jarek Olech 18 krotny mistrz świata w Trójboju czy Krzysiu Wierzbicki też wielokrotny mistrz świata i rekordzista świata cały czas rządzą.

Trzeba pomyśleć.
Prowadźmy dalej tą dyskusje bo w ciekawym kierunku idzie.

Ja myśle że można zrobić takie coś.
Że wyciskanie wielokrotne spróbować przetestować bez odbijania od klatki piersiowej i zobaczymy jak to wyjdzie.
Wrzucie niebawem film i się zobaczy.
To wtedy będzie faktycznie już przypominało WL fachowe i profesional tylko że WW
Wiadomo że liczby powtórzeń nie będą już tak wysokie jak z odbiciem.

Na pewno wspólnie możemy przyjąć że konkurencja z timerem to co u mnie było jest mega optymalna.
I nowicjusze mają szansę na wygraną i mocne stare wilki z WW.
Tu akurat pokazały zawody że bardzo mała różnica jest w punktach między zawodnikami.

Wymaganie akcentu w innych konkurencjach to bez zmian zostaje.
I trzeba przetestować to bez odbicia od klatki.

Zwiększanie czasu na daną konkurencje 6 min czy więcej wg mnie odpada bo ludzie usną i już nudne to będzie i to mega.
Te 5 min jest no serio górną granicą jaką można sobie wyobrazić bo publiczności nie chce się oglądać jak jedna osoba ciśnie nie wiadomo ile i faktycznie można usnąć.