Od stycznia na teściu a ostatnie 10 tygodnie leciał master enan,
Sylwetka była fajna w miarę docięta
Około miesiąc koniec redukcji o sie zaczęło...
Popuściłem miskę zacząłem "wp*****lać" jak świnia pizza zagryzana twarogiem i z okolo 2300-2400kcal zacząłem jesc od 3do6tys kcal, często po dwa lody brałem z automatu bo jeden to za malo...
No nic 5kg wróciło wciągu miesiąca myślałem ze większość woda i glikogen ale lustro zweryfikowało
Miało być przejście na mase i zmiana mastera na deke (3 strzały już poszły)
Problem jest tego typu mam straszne wyrzuty sumienia i chce wrócić na 2miesiace redukcji żeby wrócić do formy z początku lipca a nawet i lepiej.
Pytania do Was :
1.Deke odstawiam i czeka sobie na okres masowy??
2.Skąd taki duży apetyt po nie spełna 3mc redukcji?
3. Wczoraj badałem podstawowe parametry wstawiam foto co sądzicie o wyniku tarczycy??
