Zerwany mięsień piersiowy - porady

Hej,

Mam glebokie przeswiadczenie ze moja kontuzja sama sie nie wyleczy i potrzebuje operacji.

Mam takie przeswiadczenie pomimo tego, ze bylem u dwoch ortopedow, zrobilem USG i rezonans magnetyczny. Konsultacje jak rowniez i badania nie wykazaly koniecznosci operacji, ale moja klatka piersiowa jest krzywa, a sciegno laczace biceps z klatka piersiowa jest b. cienkie u zupelnie inne od tego jak po drugiej, bezurazowej stronie kl. piersiowej. Dodatkowo, porownujac ze zdjeciami na zagranicznych forach gdzie nastapilo zerwanie przyczepu kl. piersiowej widze podobienstwa.

Tak to u mnie wyglada


Opisze swoj przypadek i mam wielka prosbe o pomoc bo naprawde nie wiem co robic dalej. Z tego co czytalem, operacja po takim urazie powinna byc wykonana w ciagu kilku tygodni, a od mojego urazu minely juz 3 tygodnie.

1. Wizyta u pierwszego ortopedy. Na konsultacje przyszedlem z duzym siniakiem na bicepsie. Opisywalem bol w klatce piersiowej pomiedzy kl. piersiowa i bicepsem. Lekarz wypisal skierowanie na USG

2. USG USG niby cos wykazalo ale nie ma uszkodzenia III stopnia wiec teoretycznie, z tego co rozumiem nie ma zerwania.



3. Wizyta u drugiego ortopedy Pokazuje sie z wynikiem USG i wskazuje na fakt ze moja kl. piersiowa / biceps sa krzywe. Lekarz porownuje obie strony rowniez je dotykajac i stwierdza ze w ciagu 6 tyg. wszystko powinno wrocic do normy. Mowi ze jest 10% szansy na ew. operacje i ze trzeba zrobic rezonans magnetyczny. Dostaje skierowanie.

4. Rezonans magnetyczny Nie wiem czy rezonans magnetyczny byl zrobiony poprawnie czy nie, ale jedyne co tam jest napisane (koszt 600 zl) to ze miesien piersiowy jest powiekszony... Poinformowalem osobe ktora rezonans wykonywala, gdzie jest problem i czego rezonans powinien dotyczyc, ale liczylem ze bedzie wiecej informacji nt. samego przyczepu.


5. Odpowiedz e-mail doktora nt. rezonansu magnetycznego

"W przekazanym Mri widać obrzęk mięśnia piersiowego jednak bez cech pełnego zerwania. Badanie nie pokazuje całego przyczepu jednak uszkodzenie części nie objętej przez badanie wydaje się być mało prawdopodobne. Obecnie bez wskazań do leczenia operacyjnego"

Dlaczego upieram sie na operacje? Bo widze zdjecia przed operacjami osob z podobnymi urazami i stwierdzam podobienstwa. Dodatkowo, nie wyobrazam sobie jakbym mial trenowac kl. piersiowa gdy nie moge jej w pelni zaangazowac bo tak jakby nie mam czym. Dotykajac sciegien po kontuzjowanej stronie czuje jak cienkie one sa i jak rozne od strony zdrowej.

Nie wiem co dalej robic... Czytalem na zagranicznych forach, ze ogarniety lekarz moze stwierdzic zerwanie przyczepu (czesciowe lub calkowite) podczas konsultacji, a dobre USG jedynie potwierdza taka teze. W moim przypadku bylem u dwoch ortopedow, mialem dwa badania i nic nie wskazuje na to ze powinienem byc operowany. Czytalem rowniez ze operacja powinna byc wykonywana w ciagu kilku tyg. po urazie, a u mnie mija wlasnie 3 tyg. i mam spokojnie czekac niewiadomo na co.

Bede wdzieczny za podzielenie sie doswiadczeniem i komentarze jak rowniez ew. polecenie lekarza ortopedy, najlepiej na terenie Mazowsza.

Pozdrawiam,

Czytaj więcej na https://www.sfd.pl/Temat/DodajNowyTemat?id=113 

Jeśli nawet operacja, to i tak musisz położyć się na oddział, czyli skierowanie od POZ do lek med spec, ten dopiero na oddział. Dowiedz się najpierw ile to potrwa i czy wogóle Cie ktoś przyjmie i zrobi operację na podst zebranych już wyników badań. Chyba, że jesteś bogaty wtedy szybki wjazd ale koszta ogromne. Przykładowo 4tyg temu kolega zerwał maksymalnie biceps w sumie express zabieg full ~23tyś/pln go wyniosło. W tej chwili już trenuje w ramach fizjo ale reka praktycznie pełnosprawna jak widziałem go wczoraj.

Cóż możemy Tobie doradzić? Sytuacja bez wątpienia nie jest ciekawa. Patrząc po zdjęciach sylwetki i okolicy klatki piersiowej, bez wątpienia wygląda to na zerwanie lub też naderwanie mięśnia piersiowego. Co innego sugerują jednak badania i opinia lekarza.

Mogę Tobie ewentualnie napisać co ja bym zrobił w Takiej sytuacji. Osobiście mam odłożone pieniądze w sytuacji, gdyby taki zabieg bym koniecznym i udałbym się do jakiejś prywatnej kliniki, reha sport, mln, itp. które zajmują się leczeniem sportowców. Tam bym wykonał badanie rezonansu magnetycznego jeszcze raz i skonsultował je z ich chirurgiem. Oby nie było za późno na operację skurczowego mięśnia.

Cześć, borykam się obecnie z tym samym problemem. 15 lipca doznałem urazu klatki piersiowej podczas wyciskania na płaskiej ławeczce. W międzyczasie byłem u wielu lekarzy, robiłem dwa razy usg i dziś rezonans magnetyczny. Wczoraj wybrałem się do dr Pawła Ambroziaka który przyjmuje w CM Gamma. Koszt wizyty 300 zł, koszt usg 280 zł ale zostało potwierdzone uszkodzenie miesnia piersiowego prawej strony które kwalifikuje się na zabieg operacyjny. Koszt ok 15 tys zł. Trzeba to zrobić w ciągu max 3 tyg od daty urazu żeby operacja miała wiekszy sens. Mam mało czasu. Uruchomiłem wszystkie kontakty. Na Mazowszu znalezienie zabiegu na NFZ w tak szybkim terminie jest raczej niemożliwe. Chyba ze jesteś synem ordynatora szpitala . W Lodzi najszybciej za 2 miesiące, ale prywatnie za 1,5 tygodnia i koszt 10 tys zł. Czy ktoś z Was miał tego typu operacje? Czy ktoś olał sprawę i dalej ćwiczy?

Zapewne znajdą się takie osoby, które olały sprawę, nie wiedziały jakie będą tego konsekwencje, lub też nie miały możliwości wykonania zabiegu operacyjnego. Sam znam kilka takich osób np. z bicepsem. Niestety przekłada się to nie tylko na sprawność tego mięśnia w pracy/na treningu, ale również na estetykę sylwetki. skrócony mięsień i dziura w miejscu zerwania przyczepu nie wygląda zbyt fajnie, a jeżeli komuś zależy na estetyce sylwetki, to będzie miał problem. Mogę zasugerować udać się na SOR i być może zostaniesz od razu przyjęty na stół. Ja np. tak miałem. Operacja od razu kolejnego dnia na NFZ.

Ja jestem już po operacji. Dochodzę do siebie. Nie ma co tego zaniedbywać.

Całe więc szczęście, że się udało i wszystko przebiegało w prawidłowy sposób. Warto pamiętać, że zawsze istnieje ryzyko, uszkodzenia nerwu, czy tętnicy w trakcie takiej operacji. Szczególnie w przypadku bicepsa.

W tym momencie nie pozostaje nic innego, jak skonsultować, najlepiej z lektorem sportowym proces rehabilitacji. Będzie on miał istotny wpływ na to jak szybko dojdziesz do pełni sprawności. Jeżeli stać Ciebie to można również przemyśleć zastosowanie bpc 157, czy zabiegi komórkami macierzystymi.

Witam, mój przypadek jest ciekawszy. Zerwałem piersiowy większy nieświadomie, brak bólu i obrzęku, krwiaka dosłownie nic po za tym ze zaczęła mi ręka opadać przy którymś powtórzeniu z rzędu i spadła znacząco siła. Po roku zacząłem drążyć temat. Najpierw bylo ze mam krwiaka, fizjo zbijał męczył to kilka miesięcy. Dopiero u któregoś ortopedy wyszło ze to całkowite zerwanie. Klatka juz zarosła niżej bo minęło zbyt dużo czasu i Jedyna opcja to dość skomplikowana operacja-odcięcie, wkrecenie haka w kość i przedłużenie mięśnia poprzez doszycie ścięgna Achillesa z trupa(mówię co lekarz mi powiedział). Już sobie darowałem, tylko chce wrócić na siłownie delikatnie i chciałem zapytać kogoś mądrzejszego czy w ogóle mogę trenować tą klatkę? czy trenować tylko bardzo małymi ciężarami?

myślę, że najlepiej jakbyś udał się do dobrego fizjoterapeuty, który zrobi testy, najlepiej też usg, oceni jak to wygląda odpowie i ewentualnie dobierze lub wyeeliminuje jakieś ćwiczenia

Znam wiele osób, które po zerwaniu różnych mięśni normalnie trenując. Oczywiście w zależności od konkretnego przypadku, odczuwalne będzie ograniczenie siły, mobilności i ogólnych możliwości treningowych. W związku z tym, że każdy przypadek jest inny, zdecydowanie warto skonsultować Twój przypadek z fizjoterapeutą. Jeżeli od momentu zerwania minęło już dużo czasu, to zapewne nie będzie przeszkód ku temu, aby lekko zacząć angażować go, jak i inne mięśnie do pracy. Warto jednak zrobić to w odpowiedni sposób.