SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Uraz kolana a dalsze treningi

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 3396

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 36 Napisanych postów 1558 Wiek 35 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 70309
Cześć wszystkim,

Dwa tygodnie temu po treningu MT źle stanąłem, kolano lekko ugięło mi się w bok do wewnętrznej strony (takie uczucie, że coś wyskakuje i wskakuje na miejsce), potem spięło całą nogę, następnego dnia już była spuchnięta i obolałe kolano. Obecnie noga jeszcze lekko puchnie, ale nie mam jeszcze pełnej ruchomości w stawie. Byłem u ortopedy, który zrobił mi USG i - poza płynem w kolanie - żadnych uszkodzeń nie uznał. Więzadła, łękotki itd. są wg niego ok.

Jak już kolano całkiem wyzdrowieje, tzn. przestanie puchnąć i wróci pełna ruchomość, to będę pracował nad tym, żeby je rozruszać, potem jakieś delikatne ćwiczenia na wzmocnienie i następnie trening na siłowni. Ale zastanawiam się co w dalszej perspektywie z treningami SW. Z tym kolanem to już druga taka historia, bo 5 lat temu na rozgrzewce na MT nabawiłem się tego samego urazu, ale potem wróciłem i do tej pory było ok. Tylko, że do czasu aż znowu puściło i boję się, że jak wrócę, to za jakiś czas znowu kontuzja może się odnowić lub pogłębić. Wydaje mi się, że to kolano dostało po dupie na ostatnim treningu, bo było wycinanie przeciwnika i byłem w parze z takim grubasem ze 20 kg cięższym i jak mnie wycinał, to ta noga latała we wszystkie strony. Zresztą druga też, tylko ta druga nigdy kontuzjowana i nie była, więc tego nie odczuła. Potem po treningu się ubierałem, dałem krok, kolano poleciało i uraz gotowy.

No i tak dochodzimy do pytania czy wracać z powrotem na sekcję MT jak już noga wydobrzeje czy poszukać czegoś innego, co tak nie ryje kolan? Dużego wyboru u siebie w mieście nie mam, bo jest tylko MT, kickboxing w formule K1 i karate, więc wszystko kopane. Z tym, że na K1, jak tam lata temu zaczynałem, to nie było wycięć, obaleń itd., więc teoretycznie zdrowiej dla kolana - zostają tylko low kicki, plus przeciążenia przy ciosach, kopnięciach czy unikach. Może by to było bezpieczniejsze niż takie typowe MT? Czy jeżeli w sumie więzadła ani nic nie ucierpiał, to dobrze zrehabilitować tą nogę i wracać na boks tajski? Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Może ktoś miał podobny przypadek?
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 250 Napisanych postów 793 Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 11206
Miałem wiele różnych kontuzji. Przeskoki w kolanach, raz nawet mi się zakleszczyło i nie mogłem wyprostować, zerwania więzadeł, czy uszkodzenia łąkotki też się zdarzały. No i co, ćwiczę dalej. Ale podpowiem ci jedną rzecz: na usg wielu rzeczy nie zobaczą i trzeba iść na rezonans, żeby wiedzieć na czym się stoi. A co do powrotów to pytaj lekarzy, a nie na internetowym forum...


Zmieniony przez - marcinpruszcz w dniu 2020-08-03 20:23:53
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 36 Napisanych postów 1558 Wiek 35 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 70309
Dzięki za odpowiedź.

Widzę, że u Ciebie było dużo ostrzej i dalej trenujesz. To daje pocieszenie, bo trochę się podłamałem.

Powrót na matę skonsultuję z lekarzem, mam też u żony w rodzinie fizjoterapeutkę, więc jej też się poradzę. Pytałem bardzie pod kątem czy ktoś na forum miał podobny problem i jak to rzutowało na dalsze treningi.

W ogóle już chyba rozpracowałem dlaczego tak mi się dzieje z tą nogą - jej stopa ma płaskostopie i jak chodzę, to po każdym kroku kolano delikatnie zapada się do środka. Więc pewnie to jest taka dlugofalowa przyczyną urazu. Wdrożyłem już ćwiczenia na stopy, na tyle na ile mi pozwala obecny stan zdrowia, a jak noga wróci do pełni sił, to będę te stopy trenował mocno.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 250 Napisanych postów 793 Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 11206
Każda kontuzja powoduje pewne zmiany w dalszych treningach. Jedni ludzie do końca świata użalają się nad sobą, inni ćwiczą dalej, a jeszcze inni zmieniają sport. Ciężko jest gdybać, bo każdy człowiek jest inny i każda kontuzja niesie za sobą inne konsekwencje.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 36 Napisanych postów 1558 Wiek 35 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 70309
A jakie masz zdanie na temat opasek/stabilizatorów do zakładania na czas treningu?

Czytałem trochę o tym i niby to osłabia mięśnie itd., ależ drugiej strony na różnych sekcjach widywałem ludzi, którzy w tym trenowali.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 250 Napisanych postów 793 Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 11206
Zakładając, że kolano będzie ci "uciekać", to nie będziesz miał innej opcji jak stosować stabilizator. Sam też sporo czasu nosiłem. Może nie tyle co osłabia mięśnie, ale uwalniasz pewne części nogi od wykonywania pewnych funkcji. Co w finale skutkuje, że będą słabiej wyćwiczone. No ale tego nie przeskoczysz, jeżeli będzie konieczność noszenia stabilizatora.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 175 Napisanych postów 559 Wiek 23 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 51806
Od 12 lat trenuję judo i miałem jedną, drobną kontuzję. Za to kolana skończyły karierę mojej siostrze. I jej lekarz powiedział, że treningi i starty z niewyleczonymi do końca kolanami, to proszenie się o zwichnięcie stawu, po którym ruchomość w tym stawie będzie wynosić ok. 5%. Czyli inwalidztwo. Więc nie szukaj sportu walki, który mniej obciąży kolana, tylko solidnie je sobie wylecz. Są rehabilitanci, którzy nauczą Cię chodzić i biegać tak, żeby kolan nie psuć. Powodzenia.
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 36 Napisanych postów 1558 Wiek 35 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 70309
Na stójkę ruszę dopóki nie wyleczę kolana i nie wzmocnię stopy, na tyle, żeby nie zapadała się do środka, co powoduje również uciekania kolana. Na razie muszę zrobić rehab tej nogi, a potem będę myślał co dalej.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 36 Napisanych postów 1558 Wiek 35 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 70309
Odświeżam temat po prawie 2 latach.

Noga w miarę naprawiona przy wsparciu byłego moderatora forum z dawnych lat. Trening na siłowni w celu wzmocnienia mięśni. Przy ćwiczeniach jednostronnych typu split squat pięknie wychodziła różnica w sile mięśni, jak zdrowa noga niezmemeczona, a ta po kontuzji mdlała z braku sił. Dodatkowo skorygowałem te lekkie płaskostopie, które miałem i które mogło pośrednio przyczynić się do kontuzji.

W związku z powyższym kusi mnie, żeby delikatnie rekreacyjnie wrócić raz w tygodniu na stójkę. Byłem 2 razy na treningach indywidualnych na MT raz w lutym i raz w tym miesiącu, żeby sprawdzić jak mi będzie szło. Kolano nie dokucza, bez problemu kopę, zmieniam pozycję itd. Kolano, a raczej więzadło poboczne strzalkowe, daje o sobie znać przy mocnym ładowaniu w worek kolan na zmianę. Wtedy przy takich bardzo dynamicznych przeskokach i wybiciach lubi zakłuć.

Będę chciał trenować 2 razy w tygodniu silownia i 1 raz SW, bo brakuje mi tego rodzaju wysiłku i ogólnie atmosfery z sali. Gość, który mi pomógł wrócić do zdrowia, powiedział, że mogę trenować, ale żebym nie sparował, a jeśli już to delikatnie z zaufanymi ludźmi. Zastanawiam się czy wrócić na MT czy na KB w formule K1. Sekcja MT jest nastawiona na zawody, jest sporo sparingów, więc tutaj bym musiał sobie w ich czasie robić coś na worku. Dodatku są treningi z obaleniami w klinczu, wycięciami, podcieciami itp. Domyślam się, że to w mojej sytuacji może nie być zbyt bezpieczne. Sekcja K1 taka bardziej rekreacyjna, na zawody nie jeżdżą teraz chyba wcale. Wiadomo, że nie ma tych podcięć i szarpania jak na taju. Sparingów też jest znacznie mniej i są dla chętnych. Trenowałem tam przez 3 lata w moich początkach i są bardzo mocne rozgrzewki rodem z karate z różnymi dziwnymi ćwiczeniami.

I teraz, podsumowując posta, skłaniam się bardziej ku temu K1, bo wydaje mi się, że będzie bezpieczniejsze. Wiadomo, że na MT jest lepszy poziom klubu, ale dla treningów raz w tygodniu, to raczej żadna różnica. Ewentualnie mogę też potrenować na K1 i jak będę widział, że noga nie daje się we znaki, to wtedy przejdę po kilku miesiącach na MT lub brać wraz w miesiącu trening personalny z trenem MT i wtedy skupić się na łokciach i kolanach.

Jak Wy to widzicie? Co byście wybrali na moim miejscu?

Wiem, że jest tu sporo doświadczonych życiowo osób i może ktoś coś doradzi.

Zdr
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 250 Napisanych postów 793 Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 11206
Nie jesteśmy twoimi rodzicami i nie będziemy ci kazać co masz robić. Sam musisz podjąć decyzję, jak będzie wyglądać twoja przyszłość. Albo podejmujesz ryzyko, albo nie. Jeśli podejmiesz ryzyko i coś się stanie, to miej pretensje do siebie, a nie do całego świata.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1013 Napisanych postów 5401 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 136805
Biały19894
Odświeżam temat po prawie 2 latach.



I teraz, podsumowując posta, skłaniam się bardziej ku temu K1, bo wydaje mi się, że będzie bezpieczniejsze. Wiadomo, że na MT jest lepszy poziom klubu, ale dla treningów raz w tygodniu, to raczej żadna różnica. Ewentualnie mogę też potrenować na K1 i jak będę widział, że noga nie daje się we znaki, to wtedy przejdę po kilku miesiącach na MT lub brać wraz w miesiącu trening personalny z trenem MT i wtedy skupić się na łokciach i kolanach.

Jak Wy to widzicie? Co byście wybrali na moim miejscu?

Wiem, że jest tu sporo doświadczonych życiowo osób i może ktoś coś doradzi.

Zdr




Zmieniony przez - Gats 2 w dniu 2022-06-13 06:27:52

Zmieniony przez - Gats 2 w dniu 2022-06-13 06:29:05

,,Ludzie chwytają za miecz, by ukoić rany na duszy, których doznali w przeszłości. I by umrzeć z uśmiechem na ustach".

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Problem!!!

Następny temat

obycie w walce a niepelnosprawność

WHEY premium