zolo333O panie ale dieta....
Daj normalna zbilansowana tym bardziej na terenie...
To keto bardziej niszczy organizm niż cała gama koksu...
Krótki okres jeszcze na przeczyszczenie organizmu czy na poprawienie wrażliwości ujdzie ale żeby na tym trenować czy jakiś progres robić to słabo to wychodzi...
Sory kolego ale p******isz głupoty jakich mało, na jakiej podstawie wysnułeś takie wnioski? Niszczy organizm? Organizm to niszczą węgle a nie dieta ketogeniczna, byłem na tej diecie grubo ponad półtora roku wraz z moją kobietą i co się zmieniło? Trawienie/praca jelit/stan jelit to była po prostu bajka, układ trawienny pracował na tej diecie tak idealnie że na żadnej innej tak dobrze się nie czułem, samopoczucie rewelacja, enegia cały dzień, brak ospałości, kobietę chcieli wrzucać już na leki na cukrzycę, ta dieta wyciągnęla ją na taką prostą że lekarze nie mogli w to uwierzyć jak to możliwe, miała od lat k****ski problem z trądzikiem, wrzucili ją na izotek, po czym od razu jej to wywaliłem do kosza wrzuciłem ją na tą dietę, z konkretnego trądziku z którym walczyła odkąd pamięta, skóra wyczyściła się do takiego stopnia że z lupą było by ciężko znaleźć jakiegokolwiek minimalnego syfka, jej lipidogram ( gdzie nie jadła wcale czysto jak ja bo lubiała sobie zmieniać jedząc różne mocno przetworzone/gowniane produkty ) poprawił się do takiego stopnia że HDL był na takim poziomie że lekarka mówiła że jest chyba pierwszą osobą która widzi z takim HDLem, a przed dietą lipidogram wcale nie wyglądał kolorowo. Tak że skończ gadać głupoty że ta dieta niszczy i może się dokształć trochę jak wyniszczają nasz organizm węgle a nie powielaj jakieś poj**ane mity nie mające żadnego pokrycia w realnym życiu, dieta jest super, ale nie wiele osób potrafi na niej wytrzymać bo od razu twierdzą że mięso leci itd, ch**a leci, wrażenie takie jest bo tracisz całkowicie glikogen i jesteś mega wypłaszczony i dużo osób się poddaje już na starcie, po przejściu na węgle nabija przeokrutnie. Ja zrobiłem na tej diecie życiową formę i czułem się najlepiej w przeciwieństwie do węgli gdzie czuję się jak g**** i mimo jedzenia czysto, nie pakowania w siebie tonę białka i węgli, bo zakończyłem już ten sport na takim poziomie jakim byłem i teraz jest to dla mnie rekreacja/zabawa, to układ trawienny pozostawia bardzo wiele do życzenia w tym temacie. A p******enie że ta dieta niszczy bardziej organizm niż gram koksu to nawet nie komentuję bo nie masz zielonego pojęcia o czym mówisz i jakie ta dieta niesie benefity jeśli chodzi o zdrowie, ale żyj sobie tam w swoim zaj**istym przekonaniu, ale pozostaw to dla siebie bo jak widać pojęcia o tym nie masz kompletnie.
A co do autora, na tej diecie wcale nie musisz zwiększać białka, ja testowałem sam na sobie modele tej diety i białko na poziomie 1-1.2g jest w zupełności wystarczające do robienia progresu, to nie jest typowa
dieta high carb gdzie walisz w siebie tonę białka i gównianych węgli i działa ona trochę inaczej, ja bym nie obniżał wcale tłuszczy, a jak już coś manipulować to tylko i wyłącznie tłuszczami, przy masówce ewentualnie dodawać trochę węgli do 100g, czasem można i więcej ale to jak będziesz już dłuższy czas w ketozie, mnie takie wartości z keto nie wybijały bo organizm sobie to przerabiał pięknie i wszystko było badane na bierząco badaniem z krwi, ale to chwilę musisz pobyć na takiej diecie aby organizm sobie dobrze radził z węglami i nie wyrzucał z ketozy. Ja bym osobiście białka nie ruszał i zostawił na takim poziomie i manipulował tylko tłuszczami, a większość co tutaj pisze że dieta keto to żart, prawdopodobnie nigdy tego nie próbowali, albo poddawali się na starcie bo mało komu starczyło psychiki żeby wytrwać w tej diecie dłuższy czas i zacząć czerpać z tego benefity. Moim zdaniem jedyne do czego bym się przyczepił to do trochę zbyt małej kaloryczności.
Zmieniony przez - lukasz5119 w dniu 2022-06-07 15:42:21