Holly Holm po 19-miesięcznej przerwie nadal chce walczyć o mistrzostwo UFC
Holly Holm powróci po najdłuższej przerwie w swojej karierze sportów walki, gdy zmierzy się z
Ketlen Vieirą w sobotnim pojedynku wieczoru gali
UFC Fight Night 206. Była mistrzyni wagi koguciej ponownie chce wywalczyć mistrzowski pas.
To nie jest łatwy fakt do strawienia dla Holm (14-5 MMA, 7-5 UFC), która zawalczy po raz pierwszy od ukończenia 40 lat, mierząc się z Vieirą (12-2 MMA, 6-2 UFC) w walce wieczoru gali, która odbędzie się w UFC Apex w Las Vegas.
Holm, była mistrzyni UFC, nie stawiała stóp w klatce od czasu, gdy zaprezentowała jeden z najbardziej kompletnych występów w swojej karierze, wygrywając jednogłośną decyzją z Irene Aldaną na UFC on ESPN 16 w październiku 2020 roku. Ponad 19 miesięcy bez akcji od tego czasu nie było z jej wyboru.
Odkrycie długo trwającego problemu z nerkami, który wymagał operacji, a także operacja kolana, trzymały Holm na uboczu. Dla "Córki Kaznodziei" było to bolesne doświadczenie, ale dzięki temu jeszcze bardziej doceniła możliwość powrotu do walki.
Holly Holm"Dobrze jest być w miejscu, w którym faktycznie mogę rywalizować" - powiedziała Holm na konferencji prasowej przed UFC Fight Night 206. "Trenowałam. Nawet w trakcie tego, co się działo, trenowałam. Ale nie na tyle, żebym mogła dać z siebie 100 procent i mieć cel, do którego dążę. (...) To miłe uczucie, że mogę tam wystąpić, ale jednocześnie towarzyszy temu cała masa nerwów. Dzięki temu wiem, że to jest prawdziwe.
Czuję to. Żyję swoim życiem. Zależy mi na tym, żeby wygrać. To chyba kolejna rzecz. Myślę, że te nerwy po prostu przypominają mi, że mi zależy".
Holm widziała i zrobiła wszystko podczas ponad 20-letniej kariery w boksie i MMA. Była mistrzynią świata w obu sportach i osiągnęła najwyższy z możliwych szczytów, ale powiedziała, że nadal ma motywację, aby poświęcić swoje życie temu rzemiosłu. Z wiekiem i doświadczeniem przychodzi też mądrość, a Holm wie, jak ważna jest ta walka dla jej ogólnego celu, jakim jest odzyskanie pasa UFC.
Julianna Peña ma latem walczyć z Amandą Nunes o tytuł mistrzowski w wadze 135 funtów, więc zwycięstwo może dać Holm szansę na walkę o ten pas. Holm doskonale zdaje sobie z tego sprawę, ale mówi, że wszystkie te wielkie narracje pochłania jej głód pokonania Vieiry w ten weekend.
Holly Holm"Muszę wygrać bez względu na wszystko" - powiedziała Holm. "Nienawidzę przegrywać. Po prostu nie znoszę przegrywać, kropka. Nieważne, co jest na szali. Czy jestem na treningu - chcę wygrywać rundy, kiedy jestem na treningu. Czy jestem przed dwoma osobami, czy przed dwoma milionami ludzi, czy przed całym światem. Po prostu nie lubię przegrywać. To jest sprawa numer jeden. Chcę tam wejść i wygrać w sobotę.
Ale jeśli chodzi o karierę, to jeśli nie wygrasz, nie masz tylu możliwości, ile byś chciał, a wręcz są one ograniczone. Robisz krok do tyłu zamiast do przodu. Więc tak, na dłuższą metę potrzebuję tej wygranej, żebym mogła dalej się rozwijać, bo chcę dojść do pasa".