Mistrzostwa Europy XPC w Trójboju Siłowym - 06-09.04.2022 SIEDLCE

Witebski

Startowalem i w IPF oraz WUAP WPC GPC-nie startuje aktualnie przez kontuzje.No jest roznica miedzy rekordami w IPF a WPC-brak badan antydopingowych

Wiedziałem że poruszysz temat badań .... i wszystko byłoby ok , gdyby nie fakt że np. przeważająca większość Rekordów Polski IPF nie została przebadana . Badania nie zostały wykonane nie z winy zawodników lecz po prostu AD olało przyjechanie na daną imprezę.
To że w IPF są badania , nie oznacza że wszyscy tam startujący są ,,czyści ,, tak samo jak fakt że np. w WPC brak badań , oznacza że każdy tam startujący jest na ,,bombie,,.
Napisałeś że tylko IPF jest uznawany przez MKOL..... Ale między innymi przez fakt że było bardzo dużo wpadek dopingowych w IPF-ie ,odsunięto przynajmniej na razie decyzję o wprowadzeniu naszej dyscypliny do rozgrywek olimpijskich . Czyli nie do końca w tym IPF jest tak przejrzyście . Startowałem przez przeszło 25 lat w tej federacji i znam bardzo dobrze realia tam panujące. Byłem wielokrotnie na kontroli antydopingowej , ale zdarzały się też zawody wysokiej rangi , na których nie zostałem wzięty do kontroli....i nie miałem na to żadnego wpływu.

Piszesz że startowałeś w WUAP ,GPC....czy to oznacza że wtedy jechałeś na dopingu i miałeś zdecydowanie łatwiej ? Chyba nie....?

Jeszcze raz spytam :
Czy uważasz że uzyskane przeze mnie Rekordy Europy czy Świata w innych federacjach , są mniej wartościowe od tych z IPF ?

Pozdrawiam

Nie w twoim przypadku nie sa mniej wartosciowe.Ale to co mnie irytuje ze ktos jedzie w WUAP jest sam w wadze wycisnie powiedzmy 150kg w 110 i sie chwali ze jest mistrzem swiata

Witebski

Nie w twoim przypadku nie sa mniej wartosciowe.Ale to co mnie irytuje ze ktos jedzie w WUAP jest sam w wadze wycisnie powiedzmy 150kg w 110 i sie chwali ze jest mistrzem swiata

To również mnie strasznie drażni i moim zdaniem świadczy o niskiej samoocenie samego zawodnika .
Tak samo mocno mnie irytuje , jak zawodnicy narzekają na brak nagród itp.... To nigdy nie była dyscyplina przynosząca korzyści finansowe i należy to przyjąć za fakt. Jeśli zdarzy się że jakiś organizator oferuje nagrody finansowe lub rzeczowe , to należy się za to ukłon ...aczkolwiek wiele razy czytam że jeszcze ktoś ma problem że mogło by być więcej

Pozdrawiam i życzę powrotu do startów

Akurat chyba w XPC tak źle z nagrodami nie było Za tonę Blewązka chyba skasował 10k zł. Może nie jest to nie wiadomo co, ale chociaż za przygotowania się zwróciło

georgu

Akurat chyba w XPC tak źle z nagrodami nie było Za tonę Blewązka chyba skasował 10k zł. Może nie jest to nie wiadomo co, ale chociaż za przygotowania się zwróciło

Organizator zawodów XPC a zarazem prezes tej federacji , zawsze stara się o nagrody finansowe....jako jeden z nielicznych w Polsce.
Jednakże tak jak pisałem wcześniej , ktoś kto decyduje się na starty w tej dyscyplinie nie powinien kierować się chęcią zarobku ...bo tutaj tego nie znajdzie.

Większość startujących to raczej pasjonaci.

A wracając do tematu wyników , po dzisiejszej rozmowie z organizatorem dowiedziałem się że będą dostępne na dniach.


Zmieniony przez - W Z O R EK w dniu 2022-04-24 23:17:16

Oczywiście, jak ktoś chce zarabiać na sporcie, to niech idzie do piłki nożnej czy golfa. Takie bądź co bądź niszowe sporty są dla zapaleńców, którzy poświęcają się dla startów i nie oczekują niczego w zamian.

Troszkę mnie pewne wypowiedzi tutaj irytują , bo nikt nie bierze też pod uwagę inne aspekty , takie jak to , że czasami nie ważne , że byłem sam w swojej kategorii i tym się chwalę ...chwale się bo wręcz muszę. !!!!
1) nie każdy wie z moich znajomych , że trenuje , a tak dowiedzą się i jest miło usłyszeć dobre słowo , a jeszcze milej jest to usłyszeć od zupełnie obcej osoby na mieście czy na cpn-ie itp. jest to pewna nagroda dla człowieka za trud jaki włożył w przygotowania
2) żeby znaleźć sobie sponsora i iść do jakieś instytucji , by wspomogła mnie finansowo to musi być o mnie głośno... muszę mieć jakieś sukcesy i nie ważne , że nikogo nie było w mojej kategorii , oni i tak się nie znają a jest to rozwiązanie problemów finansowych
3) tak samo jest jeśli chodzi o nasze lokalne władze samorządowe itd itp , musi być głośno , muszą o tym usłyszeć i wtedy można też podejść do nich spytać o wspracie i czy to ważne , ze byłem sam w swojej kategorii ?
4) czy to moja wina , że ja jako jedyny z całej Polski byłem na mistrzostwach w Irlandii ??? czy dlatego , ze ten sport nie przynosi kasy , że ludzi po prostu nie stać na wyjazdy i większość wybiera Polskę , to ja mam na tym cierpieć ??? i nie chwalić się sukcesem swoim , bo np. tam startowałem sam ???
sorry , ale nikt nikomu nie zabraniał tam jechać i ważąc 110 kg wycisnąć 150kg i potem tym się chwalić , bo samo zebranie kilku tysięcy kasy i sam wyjazd jest już sukcesem !!! zwłaszcza , że moja żona nie pracuje i mam syna na utrzymaniu

Dlatego ...nie można też tak generalizować wszystkich i wszystkiego.... i sprowadzać do jednego mianownika
bo nie znamy całej historii tego człowieka
u jednego zawodnika te 150 kg będzie ogromny sukces i mega wyrzeczeniem , a u drugiego ...rozgrzewką
ale my o tym nie wiemy i nie nam oceniać innych .

Jeśli chodzi o doping to...byłem też na wielu mistrzostwach ...i nie raz tak było , że jak patrzyłem na tych napakowanych gości , to się zastanawiałem ...Co ja tu robię ??? ale ławka potem zweryfikowała wszystko i wychodziło tak , że ja wygrywałem a oni nie !!!
i tylko raz w życiu widziałem taki wymierny wpływ sterydów na osobę , gdy gościu bez rozgrzewki wziął chyba 247,5 na pierwszej serii i potem już tylko wyżej ,
a do tego startował jeszcze na drugi dzień w jakimś OPEN chyba i była powtórka z rozrywki !!!
gdzie ja miałbym już zakwasy i na drugi dzień nie dałbym rady.
Także.....niech sobie każdy bierze co chce i jak dla mnie przestaje mieć to znaczenie. Ja robiłem takie treningi ,że potrafiłem przerzucić 9,5 tony na samą klatę tylko na jednym treningu !!! niech każdy sobie policzy sam ile bierze na klatę na treningu ...i żadna bomba tu nie pomoże , a jak ktoś nie wierzy to zapraszam na trening.










Zmieniony przez - Tryptofan w dniu 2022-04-26 12:42:55

Zmieniony przez - Tryptofan w dniu 2022-04-26 12:44:26

Zmieniony przez - Tryptofan w dniu 2022-04-26 12:45:25

Zmieniony przez - Tryptofan w dniu 2022-04-26 12:45:40

Zmieniony przez - Tryptofan w dniu 2022-04-26 12:46:19

Zmieniony przez - Tryptofan w dniu 2022-04-26 12:55:06

Zmieniony przez - Tryptofan w dniu 2022-04-26 12:55:57

Zmieniony przez - Tryptofan w dniu 2022-04-26 12:57:12

Tryptofan

Ja trzymam się swoich założeń , gdzie ustaliłem sobie pułap ciężaru z jakim mogę pojechać na zawody ....

Widziałem w swoim życiu sytuacje gdzie nagle na 2-3 dni przed zakończeniem terminu zapisów , w kategorii która była praktycznie nie obstawiona pokazywało się zgłoszenie naprawdę słabego zawodnika ...najczęściej z ekipy organizatora.
Widziałem też sytuacje gdzie zawodnik który miał u siebie 3-ech startujących , mocno się zirytował ponieważ nagle znikąd pokazał się mocny 4-ty zawodnik i w ten sposób prawdopodobieństwo stanięcia na pudle stanęło pod znakiem zapytania.

Tak jak pisałem wcześniej , stawiam sobie pewne cele i staram się je realizować i jeśli przed zawodami widzę że nie osiągnę zamierzonej formy ....to zazwyczaj rezygnuję ze startu , pomimo iż wielokrotnie po zgłoszeniach widziałem że nawet ze słabą formą mógłbym wygrać . Dla mnie ważne są inne kryteria i inne wartości ... a nie pudło za wszelką cenę . Nie patrzyłem i nie patrzę na sponsorów itp. bo tak jak wspomniałem w poprzednim poście to nie ta dyscyplina .

Tryptofan tu raczej przytyki nie są kierowane do zawodników Twojego pokroju którzy są konkurencyjni i robią mocne wyniki.

1) Twoi znajomi będą wiedzieć że trenujesz i startujesz nawet jeśli nie będziesz pokazywał w mediach społecznościowych dyplomów z mistrzostwa świata itp. Wystarczy że wrzucisz filmy z podejść itp. z taka promocja może na cpn Cię nikt nie pozna ale znajomi pewnie docenią Twój wysiłek ;)

2,3) jeśli jesteś zawodnikiem z aspiracjami i możliwościami zrobienia "zawodowej" kariery jak najbardziej chwal się i rob szum. Masz wyniki które będą Cię bronić przed większością krytyki.

4) problem jest taki że trójbój stał się trochę "pay to win". W chwili obecnej jest masa zawodników którzy poprosty przy odrobinie szczęścia kupują tytuły i medale robiąc przy tym wyniki które co drugi Seba na osiedlowej mordowni robi bez problemu.

Później wielkie opisy w lokalnej prasie " ...wracają z workiem medali, najlepszy w Europie, nasi siłacze mistrzami świata" itp

Znam kilku "mistrzów świata" którzy są w stanie jechać na Węgry do Francji itp jeśli wiedzą że mają gwarantowane blachy, a nie stawia się na zawody nawet blisko domu jeśli jest konkurencja. I gdzie tu sport? Źle to wpływa na wizerunek trojboju.

Tak ja mówisz nie ma co generalizować.
Ktoś chce rywalizować ale trafi się pusta kategoria, ktoś inny chce się po prostu sprawdzić i pochwalić wynikiem a są też tacy którzy wiedząc że nie ma rywali zrobią sobie 100 kg odbiorą medal, fota na tle baneru i ogłaszają sukces...

Myślę , że to wszystko jest kwestią dojrzałości naszej i doświadczenia nabytego latami . Po latach stajemy się zawodnikami , takimi jak np. Wzorek , że chcemy czegoś więcej od życia niż tylko medal czy kolejny puchar na półkę , gdyż mamy ich już wiele i to nie cieszy . Zmienia się nasz pogląd na to wszystko , patrzymy w innych kategoriach i chcemy czegoś więcej .

Co nie zmienia faktu , że osoby ważące 100 kg będą wyciskać 150 kg i będą wygrywać , ale czy to takie złe ?
Każdy z nas od czegoś zaczynał . Ważne moim zdaniem , by załapał bakcyla , a z czasem przyjdzie świadomość , którą Wy macie .

Jeśli się przy tym chwali ,choć nie ma czym zbytnio to.... nie takie straszne.
Droga do sukcesu najczęściej jest kręta.



Zmieniony przez - Tryptofan w dniu 2022-04-27 09:57:55