Waga
Dalej w górę, cześć z tego zapewne poklosie temperatur, co widać u mnie co roku.
Upałów jakichś to nie ma, ale mam takie fajne mieszkanie, że jest na samej górze, grzeje od dachu, w dodatku ktoś kiedyś zrobił je z dwóch mniejszych. No i namieszał z wentylacją
Także cyrkulację mam taką fajną, że jak za oknem jest 26, pierwszy dzień jest fajnie, drugi już 26, a trzeci 28. I później nawet, jak 2 dni będzie po 20, to niewiele to zmieni, bo w chacie dalej 28
A że u mnie np punktem granicznym do spania jest 24 stopnie, powyżej tej granicy tylko kimono przy wiatraku, to cierpię
Poza tym na pewno przy tej wadze najlepsza wydolność i samopoczucie w życiu. Kolejny raz sprawdza się stara prawda, że jak kolejny raz wraca się do danej wagi, to jest o niebo lepiej.
Szczególnie wydolność mnie cieszy, bo w ciągu 3-4tyg powinienem się przeprowadzać, czyli będzie noszenie z 4 piętra na dół i z dołu na 3 wysokie piętro, bo kamienica. Plus masa domowych robót na kolanach w nowym, sprzątanie tego mieszkania, czyli coś, do czego klocki nie są stworzone;)
Trening
Bdb poza tym, że drugi dzień offa z rzędu. Nie wiem jak, ale mam stłuczone miejsce na pograniczu piszczeli i kostki, trochę ciężko się chodzi. Dziś akurat wypadały nogi, wstępnie miałem isc normalnie, zobaczyc co się da robić i najwyżej zrobić dziwny trening typu 15 serii hacka i dodatki, ale chyba już wyrosłem z takiego robienia czegoś na siłę i wolę przełożyć trening 1 dzień, ale zrobić go być może normalnie.
To samo miałem 2 lata temu, ale wyżej, na piszczeli centralnie. O coś musiałem się uderzyć, tylko za cholerę nie wiedziałem gdzie, w każdym razie buła na pół nogi i ledwo chodziłem tydzień może lunatykuje, nie wiem serio
Poza tym brak zmian, ostatnie 2tyg na Xtreme i wracam na ulubiona siłownię.
Dzięki Artur