SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Bartek Rąpała - Przygotowanie jesień 2022

temat działu:

Przygotowanie do zawodów

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 17220

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 151 Wiek 33 lat Na forum 3 lata Przeczytanych tematów 936
PODSUMOWANIE MASA TYDZIEŃ 3

Waga


Dalej w górę, cześć z tego zapewne poklosie temperatur, co widać u mnie co roku.
Upałów jakichś to nie ma, ale mam takie fajne mieszkanie, że jest na samej górze, grzeje od dachu, w dodatku ktoś kiedyś zrobił je z dwóch mniejszych. No i namieszał z wentylacją
Także cyrkulację mam taką fajną, że jak za oknem jest 26, pierwszy dzień jest fajnie, drugi już 26, a trzeci 28. I później nawet, jak 2 dni będzie po 20, to niewiele to zmieni, bo w chacie dalej 28
A że u mnie np punktem granicznym do spania jest 24 stopnie, powyżej tej granicy tylko kimono przy wiatraku, to cierpię

Poza tym na pewno przy tej wadze najlepsza wydolność i samopoczucie w życiu. Kolejny raz sprawdza się stara prawda, że jak kolejny raz wraca się do danej wagi, to jest o niebo lepiej.
Szczególnie wydolność mnie cieszy, bo w ciągu 3-4tyg powinienem się przeprowadzać, czyli będzie noszenie z 4 piętra na dół i z dołu na 3 wysokie piętro, bo kamienica. Plus masa domowych robót na kolanach w nowym, sprzątanie tego mieszkania, czyli coś, do czego klocki nie są stworzone;)

Trening

Bdb poza tym, że drugi dzień offa z rzędu. Nie wiem jak, ale mam stłuczone miejsce na pograniczu piszczeli i kostki, trochę ciężko się chodzi. Dziś akurat wypadały nogi, wstępnie miałem isc normalnie, zobaczyc co się da robić i najwyżej zrobić dziwny trening typu 15 serii hacka i dodatki, ale chyba już wyrosłem z takiego robienia czegoś na siłę i wolę przełożyć trening 1 dzień, ale zrobić go być może normalnie.
To samo miałem 2 lata temu, ale wyżej, na piszczeli centralnie. O coś musiałem się uderzyć, tylko za cholerę nie wiedziałem gdzie, w każdym razie buła na pół nogi i ledwo chodziłem tydzień może lunatykuje, nie wiem serio

Poza tym brak zmian, ostatnie 2tyg na Xtreme i wracam na ulubiona siłownię.

Dzięki Artur
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 151 Wiek 33 lat Na forum 3 lata Przeczytanych tematów 936
PODSUMOWANIE MASA TYDZIEŃ 4

Waga


Trening


Makro
Zmienione od czwartku

DT 430/750/75
1. 40/140/0 (intra 40ww)
2. 85/190/0
3. 80/150/10
4. 75/110/15
5. 75/110/15
6. 75/50/35

DNT 425/450/95
1. 85/60/25
2. 85/60/25
3. 85/110/15
4. 85/110/15
5. 85/110/15

Jako ciekawostkę dodam, że od początku tej masy bawię się trochę suplementacja wspierająca trawienie. W zasadzie sprawdzam czego NAPRAWDĘ potrzebuje, taki test.
W pierwszym tygodniu masy jakoś spontanicznie je wywaliłem wszystko, betainę, maslan, enzymy. Gdzieś po 7 dniach zaczęły się lekkie biegunki z rana, po 10 już regularniej. Tylko mówie, lekko było nie tak jak trzeba, nie jakiś dramat. Wróciłem do betainy i pepsyny, 4-5 dni i zniknęło. Czyli jej na bank potrzebuje. Natomiast co do enzymów, są tylko stricte potreningowo. Kilka razy zdarzyło się, że po zjedzeniu posiłku post pojawiało się jakieś takie kłucie ok 5 minutowe. Tu także zareagowałem, dodałem enzymy i spokój. Za to w zadnym z innych posiłków ich nie stosuje, leci 4-5 kaps w tygodniu, tyle ile treningów. Maslan jest w szafce, natomiast go nie uzywam. Jest sporo białka, 750ww, trawienie bdb, w przeszłości przy tej ilości było tego więcej, choćby enzymy szły zawsze post, na noc i do jeszcze jednego posiłku. Jest fajnie naprawdę i też mam czasami takie wrażenie, że jestem mniej wypchany na koniec dnia niż wcześniej z większą ilością suplementów.
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 151 Wiek 33 lat Na forum 3 lata Przeczytanych tematów 936
PODSUMOWANIE MASA TYDZIEŃ 5

Waga


Opornie idzie, ale w sumie to nic, bo sylwetka jakoś tam się zmienia.

Trening

Dosyć gładko póki co, staram się też pilnować oszukiwania

I chyba już definitywnie załatwiłem temat rąk i znalazłem na nie receptę. A właściwie to po prostu nauczyłem się je trenować, bo tu chyba cudów nie ma.
Na poprzedniej masie pękło 50, teraz już 50.5 przy mniejszym pasie, wadze i poziomie BF. Wiem, że spora część osób nie mierzy się, tylko waga i lustro, ale dla mnie to jednak zawsze jakaś dodatkowa informacja. Centymetr krawiecki kosztuje ze 3zl i myślę że warto. Wygląd wyglądem, obwody moga stać, sylwetka się zmieniać, ale jednak jeśli np na tym przykładzie w rok z hakiem przybywa mi w słabej partii 3cm netto (masa vs masa, nie redukcja vs koniec masy), a poprzednie 3 to robiłem że 3 lata no to chyba znak dla mnie, że jest ok

Makro
Od piątku weszło nowe

DT 435/800/75
1. 40/150/0 (intra 40ww)
2. 80/200/0
3. 80/150/10
4. 80/120/15
5. 80/120/15
6. 75/60/35

DNT 430/500/95
1. 90/70/25
2. 85/70/25
3. 85/120/15
4. 85/120/15
5. 85/120/15

Za tydzień chyba zmiany w suplementacji.

I check.
Byłby dawno, ale dopchac się na tą salkę żeby nie było jakichś jogowych babek to dramat. Mnie one nie przeszkadzają, ale jestem chyba na tyle brzydki albo śmierdzę, że jak wejdę i sie rozłożę do zdjęć, to wszyscy wychodzą więc nie przeszkadzam i czekam aż będzie pusto.
Ale od czwartku już siłownia, gdzie jest dosyć rozpoznawalne chyba na całą Polskę miejsce do pozowania, także tam nie ma problemu, każdy przyzwyczajony



1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
MARIAN 17 IFBB PRO
Ekspert
Szacuny 10650 Napisanych postów 30005 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 609926
bf ciągle bardzo dobry, ja to się nie mogę doczekać aż już efekt finalny będzie na scenie ;)

a co do łap to poprsotu podstawowe cw i dokładność czy coś innego miałeś na myśli ?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 151 Wiek 33 lat Na forum 3 lata Przeczytanych tematów 936
MARIAN 17
bf ciągle bardzo dobry, ja to się nie mogę doczekać aż już efekt finalny będzie na scenie ;)

a co do łap to poprsotu podstawowe cw i dokładność czy coś innego miałeś na myśli ?


Wiesz co, ogólnie kilka czynników, ale przede wszystkim przykładanie się do tego treningu.

Dawno temu już wiedziałem, że odstają. Więc najpierw na logikę zwiększyłem częstotliwość, to chyba pierwszy krok w większości przypadków. Brak pożądanego efektu. Zmieniłem spora część właśnie tych podstawowych ćwiczeń na linki, hammery, maszyny izotoniczne, żeby napięcie było w całej fazie ruchu. Jasne, zostały i do tej pory są ćwiczenia na wolnym, ale kiedyś były tylko one. Brak efektu.
Później dowiedziałem się, że jest np mięsień ramienny, często zaniedbywany, a wypycha biceps od dołu. Doszły więc młotki i szerokie różnicowanie ćwiczeń. Różne chwyty, pozycję łokcia, ćwiczenia nie powtarzały się w skali tygodnia, na jednym treningu nie powielam podobnych schematy ruchów, na zasadzie jak chłopak wyciska na poziomej sztangę, później hantle, a później hammer z podobnym ruchem.
No i coś lepiej, ale dalej średnio.

Stwierdziłem, że coś robię nie tak (albo jestem niedoje****, ale tego nie chciałem brać pod uwagę). No i doszedłem do wniosku, że ja po prostu nie lubię ich robić i w tym jest problem. Wiesz, masz dobre nogi, to na treningu morda ucieszona, człowiek czeka na trening, mega jest zaangażowany. A jak się czegoś nie ma takiego jak trzeba, to lekki hejt na tą partie. I faktycznie, jak miałem arm day, bo też był wprowadzony, to już szedłem spać dzień wcześniej zniesmaczony. A jak był przykładowo pull, to ten biceps robiłem z myślą "dobra jeszcze nic i pod prysznic". I robiłem, niby ciężko, ale tu się patrzyłem w okno, tu liczyłem kropki na suficie.

I tak naprawdę dopiero jak się palnąłem w łeb, szczerze polubiłem je robić i zacząłem je tyrać z pełnym zaangażowaniem, przypilnowałem też techniki to jakby wszystko się złożyło w jedną całość i zaczęło grać.

I chyba coś w tym jest, bo są w tym sporcie męczennicy, którzy niby wszystkiego pilnują, jedzą jak trzeba, trenują nawet nawet, ale nie kochają tego. I chyba żaden z nich jakiegoś progresu życia nie zrobil
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
MARIAN 17 IFBB PRO
Ekspert
Szacuny 10650 Napisanych postów 30005 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 609926
W sumie dobrze gadasz, ja tak chyba mam z lydkami... No i plecy ale ich akurat nie olewam. Łapy nigdy jakoś nijagrsze nie były ale na tej masie też je robiłem osobno i właśnie bardziej skupiłem się na dokładności niż ciężaru i mam wrażenie że to też akurat wyszło na plus ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2722 Napisanych postów 8344 Wiek 33 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 100280
Temat łap wiedzę przewija się teraz często, ja też niestety należę do tych opornych osób na łapy, niby coś poszło w końcu ale zadowolony z nich to chyba długo jeszcze nie będę, też od jakiegoś czasu trenuję je na wyciągu bo wcześniej było tak jak u Ciebie praktycznie same wolne ciężary. Teraz na jesień trzeba się za nie wziąć.
1

Kompleksowe prowadzenie online.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 151 Wiek 33 lat Na forum 3 lata Przeczytanych tematów 936
MARIAN 17
W sumie dobrze gadasz, ja tak chyba mam z lydkami... No i plecy ale ich akurat nie olewam. Łapy nigdy jakoś nijagrsze nie były ale na tej masie też je robiłem osobno i właśnie bardziej skupiłem się na dokładności niż ciężaru i mam wrażenie że to też akurat wyszło na plus ;)

No u mnie z plecami też był problem i dalej nie są jak trzeba i nie wiem czy kiedyś będą. Tam także sporo zmian i w sufit się nie patrzyłem, ale nie lubiłem tego raz, dwa za dużo spuszczania się nad ciężarem. Polubiłem, ego w kieszeń, ruszyły. A z łydkami, hehe współczuję odwiecznego problemu, ja na szczęście się z nimi urodziłem.


I w sumie dopiero na poprzedniej masie coś tam je trenowałem pierwszy raz w życiu. Ale do grudnia 2020 nie zrobiłem żadnej serii na łydki
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 151 Wiek 33 lat Na forum 3 lata Przeczytanych tematów 936
robertjudi
Temat łap wiedzę przewija się teraz często, ja też niestety należę do tych opornych osób na łapy, niby coś poszło w końcu ale zadowolony z nich to chyba długo jeszcze nie będę, też od jakiegoś czasu trenuję je na wyciągu bo wcześniej było tak jak u Ciebie praktycznie same wolne ciężary. Teraz na jesień trzeba się za nie wziąć.


No, bardzo popularny temat. Tylko też kto nie ma to nie ma, ale cześć osób, tych jeszcze bardziej na starcie przygody troszkę jest poschizowanych na tym punkcie. Bo gość cały mały, więc łapy... Są też małe. W zasadzie tak statystycznie to ja myślę, że z 70% które się zgłoszą po pomoc na pytanie o słabe punkty powie, że małe ramiona ma. Z tego może z 10% ma rację. To też po sobie, jak zobaczę swoje stare fotki, gdzie marudziłem już na łapy, to obiektywnie średnio miałem rację, bo były proporcjonalnie małe do reszty no może do łydki nie, bo ja chyba większość czasu miałem większą, dopiero teraz są równe jakoś tam.
A swoją drogą trochę śmieszne jest to, że zawodnikom, osobom bardziej pro podchodzącym brakuje często właśnie łap albo klatki. Ale typowym amatorom absolutnie nie, bo tam zestaw dyskotekowy klata+bic e2d leci
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
georgu Ivan Groźny Moderator
Ekspert
Szacuny 14678 Napisanych postów 53193 Wiek 34 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 400709
Kurła jaka łyda!!!
1

MODERATOR DZIAŁU "INNE DYSCYPLINY"
http://www.sfd.pl/[blog]_Brudna_miska_by_georgu-t1156013.html 

Prowadzenie, plany treningowe, plany żywieniowe: [email protected]

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Mariusz "Diablo" Kwolek-powrót na scenę 2021 r.

Następny temat

Paweł Skibniewski Naturalna kulturystyka

WHEY premium