Co z tym ,, Kolegą,, ?

Jako że po Bandzie tu idzie...to takie zapytanie.

Jest taki odcinek w ,,South Parku,, gdzie Kanye West, nie rozumie kawału Jimiego i Cartmana, jako jedyny w odcinku, i stara się rozwikłać jego sens. Tak ja, nie mogę pojąć, nie rozumiem skąd się to bierze, o co tu chodzi? a może jest jakiś ukryty szyfr w tym wszystkim, znany wszem wkoło, tylko nie mnie?!
Rozchodzi się o tematy, w których pytają o kolegę??! ,,Siema, kumpel pyta ,, albo ,,ziomek bije to i tamto, co ma zrobić,, ,,Kolega ma takie pytanie,, . W tych czasach, każdy ma w kieszeni internet, więc to nie brak dostępu do niego. Czy to próba zatajenia, prawdziwego pytającego...z jakiegoś powodu!( Co jest również niezrozumiałe). Leniwość? Bo to nie są pytania przy okazji jakiegoś posta, tylko celowo zakładane tematy. Czy są to porostu pytania, zadawane niewiadomo po co!?? Czy jednak, to co piszą jest prawdziwe, ktoś poświęca swój czas, loguje się tu, albo co gorsza(bo dłużej), zakłada tu konto żeby napisać, dla ,,kolegi,, nowy temat? W żaden sposób, nikogo nie obrażam, mam po prostu wrażenie jakiegoś podtekstu w tym, albo zapisu podprogowego, którym tam jest, ale go nie rozumiem, bo to przecież nie może być takie proste prawda?

Sam tego nie ogarniam , załozyć konto to jest 10 minut roboty i masz swój temat gdzie sam decydujesz co ma byc , nie ogarniam czy to się bierze z jakiejś wstydliwości i np autor pisze sój temat ale jednak dodaje że to dla kolegi , takich tematów jest sporo i za każdym razem mnei to dziwi jak można potzrebować pośrednika do pisania tematów w swojej sprawie .


Zmieniony przez - monkey22 w dniu 2021-02-05 06:32:54

monkey22

Sam tego nie ogarniam , załozyć konto to jest 10 minut roboty i masz swój temat gdzie sam decydujesz co ma byc , nie ogarniam czy to się bierze z jakiejś wstydliwości i np autor pisze sój temat ale jednak dodaje że to dla kolegi , takich tematów jest sporo i za każdym razem mnei to dziwi jak można potzrebować pośrednika do pisania tematów w swojej sprawie .



Zmieniony przez - monkey22 w dniu 2021-02-05 06:32:54

No właśnie! Zawsze myślę, że właśnie autor, jak by nie chciał podpisać się pod samym pytaniem i zgania na kolegę, ale czemu? Przecież siedzi gdzieś tam sobie, nikt go nie widzi, nikt go nie zna.

Pewnie w większości wypadków jest to pytanie samego autora tematu, który wstydzi się przyznać do niewiedzy. To pewnie w większości młodzi ludzie, którzy się takimi głupotami przejmują. W pewnym wieku ma się większe problemy niż niewiedza w jakimś temacie

Ok, no to mam nową teorię, odnośnie mych dociekań, właściwie wspomniałem o tym, leniwość. Pytania o kolegę, pojawiające się na ten przykład w dziale ,,doping,, potrzebują ,,ankiety,, i tu pojawia się problem. Nie dalej jak wczoraj, proszony o wypełnienie ankiety, przez chyba czterech forumowiczów pewien pytający, odrzekł w końcu, coś w stylu.. ,,załatwmy to bez ankiety,,. Swoją drogą, większości tych ankiet, jest wypełniana dopiero po gorących prośbach, i podesłanie linku. Może to jest góra nie do przejścia. Nie dość że musisz się rejestrować, logować, wytłumaczyć co ci leży na sercu, to jeszcze ta j***** ankieta!

Nie chcą moze na d****a wyjść że czwgoś nie widzą, że to coc chą zrobić jest głupie a tak to jadą po kolodze a nie po nim, a wiadomo że jak ktoś się pyta o psa koleghi itp to w 99% przypadków się pyta o siebie.

Raczej na ankietę bym tego nie zrzucał. Po prostu pytający nie chcą się uzewnętrzniać.