Panie i panowie mam pewien problem. W perspektywie mam przed sobą testy sprawnościowe składające się z:
- biegu 10x10
- bieg na 1km
- przysłowiowe pompki (minimum 25)
- brzuszki, do pozycji pionowej w czasie 2 min (minimum 45)
O ile z bieganie i pompki jestem w stanie zaliczyć od ręki tak mam problem z brzuszkami. Mam je wykonywać bez "podparcia" nóg. Z takim podparciem jestem w stanie na easy zrobić co najmniej 50 i więcej (sprawdzałem nie raz), ale bez idzie mi strasznie ciężko. Ćwiczę raz dziennie robiąc właśnie taką konkurencje i jestem w stanie zrobić max 35 w ciągu tych 2 minut. Niby brakuję tylko 10, ale w trakcie sztywnieje mi brzuch i przy próbie podniesienia się po prostu mam blokadę, do tego stopnia, że aż nogi same odrywają się od podłoża. Przez to, tracę czas, bo muszę robić sobie kilku sekundowe przerwy.
I tutaj kieruję pytanie do Was. Co radzicie? Dalej codziennie robić sobie taki "test"? Czy może polecacie jakieś inne ćwiczenia które pozwolą mi wzmocnić brzuch, a co za tym idzie zwiększyć ilość powtórzeń? A może mam przestać robić taki test i ćwiczyć seriami, np 20, przerwa, 20 itd?
Czekam na Wasze opinie i porady
Pozdrawiam