covid19

F1.08

Wybacz Binaural ale to co piszesz, to właśnie "szurskie" argumenty z dupy, z którymi cały czas walczę w necie :/ To mój ostatni wpis w tym temacie - ******* to, nie będę się kłócił z ludźmi... ale:

Binaural

Ekspert

WHO szacuje, że na covid zachorowało na świecie ok. 10% populacji, czyli 800mln ludzi. Covid jako przyczynę zgonu wpisano 1mln ludzi. Przy czym bez chorób współistniejących zmarło ok. 10% chorych z 1mln'a, czyli 100tys ludzi.

1. BZDURY i szurska manipulacja. Ci ludzie NADAL by żyli - GDYBY nie Covid. Więc czynnikiem inicjującym śmierć JEST COVID. Celowo wyjmujesz ich z danych aby je zaniżyć.
2. Każdy teoretycznie ma jakąś chorobę współistniejącą - u Ciebie może być to delikatna niewydolność wątroby/nerek/serca od koksu/siłowni.
3. W rodzinie zmarł mi ktoś... miał nowotwór - ale bezpośrednią przyczyną było coś z cukrem..na skutek nowotworu. Zatem ta osoba zmarła przez nowotwór czy cukier? A jakie to K**** ma znacznie skoro nie żyje? Nie żyje, a mogła żyć! Tak samo jest z COVID.

Binaural

Kolejna sprawa, to raptem przestało się mówić o tym ile osób umiera z powodu chorób krążenia, niewykrytych wystarczająco wcześnie nowotworów itd. W Polsce odnotowuje się około 165 tysięcy zachorowań na nowotwory oraz ponad 99 tysięcy zgonów z tego powodu.

I tego będzie jeszcze więcej, właśnie przez szuruów i płaskoziemców antymaseczkowych! Im więcej osób jak ty IGNORUJE covid, tym więcej będzie zarażeń. Im więcej zarażeń, tym więcej hospitalizowanych i TYM MNIEJ łóżek i zasobów ludzkich do obsługi innych problemów zdrowotnych! DZIĘ KU JE MY!

Ale szury tego nie rozumieją - z jednej strony buntują się przeciw maskom, a z drugiej płaczą, że służba zdrowia nie wyrabia... o to K*** właśnie chodzi w tej pandemii! O to wszyscy walczą - o zarządzanie zasobami, bo nawet jeśli COVID to nie to samo co nowotwór jeśli chodzi o śmiertelność, to ogranicza możliwości służby zdrowia.

Już pomijam aspekt moralny (starzy i chorzy do piachu bo i tak by umarli... co nie?). Przepraszam za język i nerwy ale nosi mnie jak każdego dnia te płaskoziemskie pseudoargumenty czytam. Nie każdy musi znać się na medycynie. Ale POMYŚLCIE LOGICZNIE. Jeśli na całym świecie tak się robi to macie dwie możliwości:
a) Albo tak trzeba i NAUKOWCY innej drogi nie widzą
b) Albo wszyscy są z w zmowie i spisku - żeby Janushowi utrudnić życiem co by sobie browca nie wypił po robocie

Żegnam z tego tematu.

flex1976

Temat na czasie mój podopieczny leży pod tlenem w szpitalu . Uprzedzam fakty bez chorób współistniejących , bez saa. Dlatego wk***ia mnie tępota która twierdzi ze wirusa nie ma . Mam tylko nadzieje ze ja przejdę bez objawowo .
Dodatkowo trenuje kilku lekarzy , antypisowcow wiec to tez żadna propaganda . Tez się wk***iaja na głupotę ludzka . Wiadomo , niektóre obostrzenia są bez sensu typowo i nic nie wnoszą jednak podstawowe proformy jak dezynfekcja rak czy zakładanie maseczki w galerii handlowej to raczej podstawa . U nas na Śląsku w sobotę manifestacja idiotów andycovidowa , tego to już wogóle nie kumam o co im biega . Każdy jest wk***iony bo praca się sypie , prywatne wyjazdy i inne rozrywki ale kogo to wina ?



Zmieniony przez - flex1976 w dniu 2020-10-08 17:33:37

arek.z90

Coś dla fanów Szwecji.... Statystyki to dowód na to, że nasze władze lepiej dają o ludzi. Dla tych którzy utracili połączenie....w Szwecji żyje 10, a w pl prawie 40 mln ludzi.
https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-szwecja-nie-zniesie-obostrzen-wzrost-zakazen-6562550790420992a

lodzianin1

akurat przykład tego kraju jest sredni patrzac na liczbe zgonów

flex1976

WojtekEktomorf

Kilku moich znajomych w szpitalu miało wynik pozytywny i zero jakichkolwiek objawów mieli. Czuli sie dobrze. Wiec ten wirus w ch** słabszy od porzadnej grypy lub testy wadliwe.

Bo widzisz u mnie podobne , szkoda ze teraz chłopak leży na oddziale i płacze jak dziecko bo powietrza nie potrafi nabrać

To jest takie płytkie gadanie . Bo u mnie nie było itp . To tylko się cieszyć ale chyba lepiej dmuchać na zimno niż potem płakać ze 20 kg masy spadło


Zauważyłem ze najwiecej do powiedzenia maja osoby mieszkające na zadupiach które praktycznie z domu nie wychodzą . To samo widzę u maniaków siłowni . Życie to siłownia i dom gdzie przygotowują posiłki . Zero wyjazdów , nic ich nie interesuje . Potem p******a i knują teorie spiskowe .