Witam. Chciałem się poradzić. Jestem na redukcji (79kg/177cm/23lata/3x siłownia tygodniowo). Na wiosnę siedziałem na śmiesznym ok. 1600kcal dziennie, potem od końca maja do początków lipca wychodziłem na zero. Od połowy Lipca siedzę na około 2300 kcal dziennie (bez treningu 180w 80t 180b, w dzien treningu 260w 80t 180b). Leci w dół skutecznie, bo widzę że głownie tłuszcz, jednak mysle ze moze troche wolno. W każdym razie chciałem się zapytać, co zrobić teraz lub jak już całkiem zwolni? Dodać areoby (a jak tak to jakie i ile) lub uciąć kcal z diety, czy trzeba się już zerować i potem kolejną redukcję? Z innych rzeczy które mogą być istotne w tym temacie, to nie odczuwam w ogóle skutków redukcji, czuje się bardzo dobrze, całe życie jadłem źle lub za mało, teraz na tym 2300 póki co jest bardzo dobrze, a jedzenia mi nie brakuje i glodny nie chodze, bardziej bym powiedzial ze najedzony. Jeszcze co moze byc wazne, to moja aktywnosc w ciagu dnia. Pracuje zdalnie, wiec wiekszosc czasu siedze przed komputerem, praktycznie nigdzie nie wychodze, cwicze w domu, wiec czasem jakis sklep czy coś, ale ogolnie to po za treningami 3x w tyg ( trening: 7 ćwiczeń - wielostawy i izolowane 3-4 serie, 8-12 powtórzeń), to mało co robię, głownie siedze albo gotuje, takze raczej nie spalam kcal na boku
Będę wdzięczny za poradę, w tej sprawie. Pozdrawiam.
Zmieniony przez - MareckiR w dniu 2020-09-25 03:44:12
Zmieniony przez - MareckiR w dniu 2020-09-25 03:45:49
Zmieniony przez - MareckiR w dniu 2020-09-25 03:48:31
Zmieniony przez - MareckiR w dniu 2020-09-25 03:50:31
Zmieniony przez - MareckiR w dniu 2020-09-25 03:51:08
Zmieniony przez - MareckiR w dniu 2020-09-25 04:05:16