SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Relacje trener - zawodnik.

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 1177

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 175 Napisanych postów 559 Wiek 23 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 51806
Specyfika naszego klubu spowodowała, że zwykle prowadziło mnie dwóch, a czasami więcej trenerów. Jeden z nich oczywiście był wiodącym, który narzucał pozostałym, jak mają prowadzić zajęcia. Zacząłem chodzić na zajęcia z nim jakieś 7-8 lat temu, byłem duży, ale najmłodszy oraz najsłabszy w grupie i trener nieraz dawał mi do zrozumienia, że tak naprawdę, to się do tej grupy nie nadaję, bo zaniżam poziom. No, ale robiłem postępy i po roku z czymś wystartowałem w mistrzostwach klubu. Wśród przeciwników miałem trzech kolegów z grupy, którym tuż przed zawodami trener pozwolił zdawać na wyższy pas (a mi nie). Wygrałem te zawody, tych niby lepszych kolegów z grupy poprzewracałem, walcząc na takim wqrwie, że się po walce pytali, co mi się stało. Po zawodach trener omówił z kolegami ich walki, a mnie tylko klepnął w plecy i powiedział "no, nareszcie". Ubocznym skutkiem była moja konsekwentna odmowa zdawania na wyższy pas, co skończyło się po trzech latach aferą, kiedy po wygranych przeze mnie zawodach o mistrzostwo makroregionu, trenerzy przeciwników zrobili mojemu trenerowi awanturę, twierdząc, że mam fałszywy pas.
Krótko mówiąc nie byłem ulubionym zawodnikiem trenera, a on zdecydowanie nie był moim ulubionym trenerem. Na treningach zawsze ustawiał się blisko mnie i nie przepuszczał żadnej okazji do krytyki. Na zawodach, wygrywałem, czy przegrywałem, tłumaczył mi, że popełniałem błąd za błędem. Kiedy i ja i moja siostra wygraliśmy dość ważne zawody, wyściskał Kaśkę, a na mnie popatrzył surowo i zapytał, czy nie mogę walczyć tak jak ona. Kiedy odpowiedziałem, że nie, ale że siostra też nie nie jest w stanie walczyć tak, jak ja, to po prostu się wściekł.
Usiłował nauczyć mnie technik, których nauczyć się nie mogłem, doprowadzał mnie do furii brakiem konsekwencji, kiedy umawialiśmy się, że będę rozwijał jakieś techniki, a potem przez dwa miesiące w ogóle nie miałem okazji ich ćwiczyć. Trzeba jednak przyznać, że to, co ćwiczyliśmy często okazywało sie skuteczne.
Uwielbiałem go celowo irytować, on na co drugim treningu groził mi, że mnie wyrzuci z zajęć. Ja mu w zamian groziłem, że kiedyś na jego podstawie napiszę poradnik, jak stać się trenerem z piekła rodem.
Wczoraj trener nie przyszedł na trening, poczekaliśmy na niego, próbowaliśmy go złapać na komórkę, bez skutku, po czym pograliśmy w piłkę, poćwiczyliśmy i rozeszli się do domów. Ponieważ jednak było to pierwszy raz, kiedy trener nie pojawił się bez uprzedzenia zadzwoniłem do jego żony. I dowiedziałem się że trener umarł. Przewrócił się, a kiedy znajomi z którymi był podeszli do niego - okazało się, że nie żyje. Zawał. I dopiero teraz zdałem sobie sprawę, jaki był dla mnie ważny, jak bardzo go lubiłem. Całkiem nie wyobrażam sobie przyszłości w judo bez niego.






Zmieniony przez - KrzyśK w dniu 2019-11-01 19:35:28
2
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2259 Napisanych postów 2195 Wiek 28 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 25570
No ciężka sytuacja. U nas jest na treningu akurat zaj**ista atmosfera i każdy poszedłby za siebie w ogień za trenera szczególnie. Śmierć zmienia wszystko. Jak to mówią. Człowiek doceni jak straci.
1

vivere militare est

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 175 Napisanych postów 559 Wiek 23 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 51806
Niegocin
No ciężka sytuacja. U nas jest na treningu akurat zaj**ista atmosfera i każdy poszedłby za siebie w ogień za trenera szczególnie. Śmierć zmienia wszystko. Jak to mówią. Człowiek doceni jak straci.

W sobotę zrobiliśmy sobie trening w czasie którego powspominaliśmy Trenera, przyszli nawet ludzie, którzy nie trenują już od kilku lat. Poćwiczyliśmy, a potem porozmawialiśmy i ja się dowiedziałem, że zdaniem moich kolegów byłem najważniejszym zawodnikiem Trenera, że z moich sukcesów cieszył się najbardziej, a po moich przegranych był najbardziej wściekły. Z mego punktu widzenia to tak nie wyglądało, ale skoro kilkadziesiąt osób tak mówi, to może coś w tym było. Smutne to wszystko.
Klub chce zorganizować turniej im. Trenera. Obdzwonię i zaproszę całą polską czołówkę w mojej kategorii, a potem zrobię wszystko, żeby to wygrać.



Zmieniony przez - KrzyśK w dniu 2019-11-04 20:55:35

Zmieniony przez - KrzyśK w dniu 2019-11-04 21:14:31
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 175 Napisanych postów 559 Wiek 23 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 51806
.


Zmieniony przez - KrzyśK w dniu 2019-11-04 22:41:21
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 137 Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 6643
A w jakim klubie trenujesz - KrzyśK-,jeśli chcesz mówić oczywiście ? Z podanych informacji o sobie wynika że w jakimś w Warszawie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 175 Napisanych postów 559 Wiek 23 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 51806
Wolę zachować incognito.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 137 Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 6643
Chodziło mi o to że na załączonym filmiku wszystko wygląda bardzo zachęcająco i naszło mnie aby się może tam przepisać,tylko o to chodzi.Jakbym miał namiar na klub to poczytałbym o nim więcej w necie,zdjecia,opinie,filmiki ,grafik,trenerzy ....
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 175 Napisanych postów 559 Wiek 23 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 51806
oficerbart
Chodziło mi o to że na załączonym filmiku wszystko wygląda bardzo zachęcająco i naszło mnie aby się może tam przepisać,tylko o to chodzi.Jakbym miał namiar na klub to poczytałbym o nim więcej w necie,zdjecia,opinie,filmiki ,grafik,trenerzy ....

Na tamtym filmiku trener próbował nas nauczyć, jak rzucać bezpośrednio o-uchi-gari po wejściu na o-soto. Miał takie akcje przemyślane, ale teraz, kiedy go zabrakło, to ja bym nie polecał naszego klubu. Atmosfera jest grobowa, boimy się, że techniki nie będzie miał kto uczyć. Dzisiaj nie poszedłem na trening, bo mi sie nie chciało. Chyba pierwszy raz w życiu. Po treningu zadzwoniła koleżanka i powiedziała, że było trzy osoby i że ona chyba zrezygnuje.
A - i u nas w klubie generalnie nie przyjmuje się ludzi z zewnątrz. Tak było do tej pory, jak będzie teraz - nie mam pojęcia.


Zmieniony przez - KrzyśK w dniu 2019-11-05 23:49:30
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 175 Napisanych postów 559 Wiek 23 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 51806
Dzisiaj był pogrzeb Trenera. Kościół na Powązkach nie zmieścił wszystkich przybyłych, potem było spotkanie w klubie.
- A pamiętasz, jak w 79. w Moskwie zrobiliśmy sobie ostrą bibę, a on dzień później wygrał z tym ruskiem, mistrzem olimpijski z 80., no jak mu tam. Sołoduchin? No tak, ten. No, a potem wygrał Antek, Ruscy przestraszeni zaczęli kombinować i wygraliśmy 5-0?
- A pamiętasz, jak na kwalifikacjach do Igrzysk doszedł do finału z urwanym barkiem?
- A pamiętasz, jak się bił na skraju maty?
- A pamiętasz...








Zmieniony przez - KrzyśK w dniu 2019-11-08 12:45:28
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

SW i siłownia- stosunek treningów

Następny temat

Rękawice oraz worek

WHEY premium