Ja też się bardzo cieszę,żę się z Wami spotkam (jak zwykle mam w tym także jakiś cel,plan na sierpień :) )
Olga-brawo i fajnie będzie poznać na żywo.
Kratą się nie martw-najwięcej uciechy daje dochodzenie do celu a nie sam cel :)
A ja już na miejscu-trochę to zajęło czasu-o 4:00 do pracy,o 16:30 powrót-małe pakowanie rzeczy i kierunek Polska.
Po drodze 4 gigant korki w super secie -jeden udało się objechać,w trzech niestety się męczyłem po kilkanaście minut.
Ogólnie cała trasa strasznie zapchana,trochę widać na filmie,który nagrywałem przed granicą
masti
"Mylony przez niektórych z prof Attilą"
http://www.sfd.pl/Masti_kulturystyczne_życie:plany,opinie,komentarze_-t1122200.html