Szefowi UFC podoba się pomysł walki między Israelem Adesanya a Jonem Jonesem, ale Adesanya ma jeszcze trochę pracy w dywizji średniej
W pojedynku co-main event gali
UFC 236,
Israel Adesanya wywalczył tytuł tymczasowego mistrza wagi średniej pokonując przez jednogłośną decyzję
Kelvina Gasteluma. Dzięki temu zwycięstwu Adesanya może teraz stanąć do pojedynku unifikacyjnego z mistrzem
Robertem Whittakkerem. To jednak nie jedyna walka dla Nigeryjczyka, która pojawia się na horyzoncie.
Ci, którzy baczniej obserwują to, co dzieje się na scenie MMA zapewne wiedzą o jaką potencjalną walkę chodzi. W ciągu ostatnich kilku dni Israel Adesanya wdał się w dyskusję z mistrzem wagi półciężkiej
Jonem Jonesem. Obydwaj doprowadzili do tego, że zrobiło się już trochę szumu wokół ich potencjalnej walki.
Adesanya został zapytany o tę walkę na konferencji prasowej po gali UFC 236. The Last Stylebender nie chciał jednak dyskutować w tym momencie o tym pojedynku i wolał skupić się walce z Gastelumem
Israel Adesanya"To jest o mnie. Ten moment jest właśnie teraz o tym, co ja i Kelvin zrobiliśmy dzisiaj wieczorem. Nic z tych rzeczy. Zajmę się tym w innym czasie. Ale teraz chodzi o mnie.”
Nie otrzymawszy pytania od zawodnika, powędrowało ono do prezydenta UFC,
Dana White’a, któremu podoba się pomysł zestawiania pojedynku między Adesanyą a Jonesem - chociaż przyznał, że Israel Adesanya ma jeszcze trochę pracy do wykonania w dywizji średniej, zanim dojdzie do pojedynku z mistrzem kategorii 205 funtów.
Dana White„Adesanya ma teraz przed sobą walkę z Whittakerem. Whittaker to trudny facet. Jest większy niż Kelvin, uderza mocniej niż Kelvin i teraz musi się na nim skupić.
Wiem, że on i Jon Jones rozmawiali ze sobą i słuchajcie, jeśli wygra i zostanie mistrzem wagi średniej, oczywiście chciałbym zobaczyć, jak on i Jon Jones walczą ze sobą. Ale zobaczymy, jak wszystko się rozegra i ułoży w czasie. Bo jeśli Israel zmierzy się z Whittakerem i wygra, są jeszcze inni, którzy też czekali w kolejce, by walczyć o tytuł. Jeśli Ronaldo Jacare Souza wygra i nie dostanie walki o tytuł, ten facet mnie zabije.
Ale ta walka Jona Jonesa będzie czekała na Israela, bez względu na wszystko. To się nigdzie nie wybiera.”