W pogoni za sylwetką pochytałem sobie tlena, oczywiście wiele poczytałem, trenuje triathlon, wiele lat w sporcie więc trening i dieta ogarnięte.
Po 10 dniach bardzo mnie odcina. Po 15 km biegu (a biegam też nawet ultra!) odcina mi nogi i głowę. Nie umie się poruszyć.
Myślałem że to od dawki bo zwiększyłem na 2 tabsy (2x 5mcg) ale po pierwszym zjeździe wróciłem na 1 tabletkę ale znów to samo.
Czy to normalne? Na treningu siłowym przeciwnie, wszystko dobrze.
Tylko wytrzymałościowe.
Tlen niby pewny - firma ASPA (chyba) - 100 x 5 mcg.
Myślę że ankieta zbedna.
Pozdrawiam.
http://www.sfd.pl/tomaszS/_Dziennik_treningowy.-t880903.html DZIENNIK (zapraszam!)
http://www.sfd.pl/Schudłem!!_:_Nowe_fotki_str_4_i_8-t456674.html <- moje historia - fotki.