Szacuny
11150
Napisanych postów
51579
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
"zamrznięta rzeka stoi w miejscu, gdy lody topnieją rzeka płynie i zyje swoim zyciem, jest porywcza, od czasu do czasu przyspieszy lub zwolni, zmieni koryto, wypłynie innym ujściem, wszystko toczy się doskonale(...)"
bohater powoli zamarza...
Zmieniony przez - Mb_87 w dniu 2004-05-03 13:13:36
Szacuny
7
Napisanych postów
526
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
2180
Ludzie sie zmieniaja - jedni na lepsze drudzy na gorsze. Jesli czujesz (bede cie wiazal z bohaterem historyjki ;) ) do niego sentyment i mowisz ze sie oboje lubiliscie to mozesz z nim pogadac czemu sie wszystko zmienilo. Moze to chwilowe i wszystko wroci do normy. Ludziom trza dawac szanse. Jesli jednak okaze sie ze olal sprawe, to olej jego tez.Nie ma sensu marnowac kasy gdzies gdzie niczego sie nie nauczysz i czujesz do tego miejsca i tych treningow niechec.Lepiej znalesc inny klub, gdzie bedziesz czul sie lepiej i bedziesz mogl nadal rozwijac swoje zainteresowanie ta sztuka walki. Po co sie meczyc jak nie musisz?
Szacuny
25
Napisanych postów
2687
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
52673
Bohater powinien zmienić klub jeżeli ma takie wątpliwości. Do starego zawsze może wrócić, a nowe doświadczenia dadzą mu lepszą perspektywę do spoglądania na całą sytuację.
"i tak zleciało pare miesięcy master opuszczał treningi, lecenie w****a, tylko po kase przyjezdzał i ciagle ******lił ten sam badziew" - smutne jak to ludzie się zmieniają.
"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"
Szacuny
1
Napisanych postów
163
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
1122
ja tak mialem w sekcji judo przez 2 lata mialem za****ego trnera i bylo wszytko ok, a potem cos tam wyszlo ze juz nie mogl trenowac i dali nam nowego a u tego nowego to zamiast technik to robilismy lekcje wuefu z jakimis fikolkami, staniem na glowie itp. i wogle ten typ nawet judogi nie mial tylko w dresie smigal ciagle, po miesiacu to olalem i odszedlem ;]