...
Napisał(a)
Tak z ciekawości zajrzałam, co ja chciałam, jak zakładałam dziennik... chciałam rzeźbić a później wycinać to mi się z lekka po drodze cele odmieniły...
...
Napisał(a)
Tsubame33Tak z ciekawości zajrzałam, co ja chciałam, jak zakładałam dziennik... chciałam rzeźbić a później wycinać to mi się z lekka po drodze cele odmieniły...
Tsu bo kobieta zmienna jest :)
1
...
Napisał(a)
PaatikJa chciałabym podsumować 2018 a o planach na 2019 napisać może trochę szerzej u siebie.
Jak na totalnego lenia sportowego, wyłącznie dzięki wsparciu jakie miałam z forum, udało mi się kontynuować w 2018 dobrą passę z 2017 i zrobić całkiem niezłą (subiektywnie), drugą w życiu "formę na lato". Ruch wszedł w mój grafik na stałe, a wręcz go zdominował. I to jest mój niezaprzeczalny, duży sukces. Nie rozdrabniając się w ocenianie jaki ten ruch był - grunt, ze był. Sportem bym tego nie nazwała i do Waszych sportowych osiągnięć to moje marne podrygi mało pasują, ale dają mi wiele satysfakcji. Ba, prowadzenie tego dziennika z Wami daje mi mnóstwo satysfakcji i motywacji.
Minusy - w tym roku złapałam pierwsze "kontuzje" - tu kolanko, tam kostka, bioderko i łokcie... Jakoś wydawało mi się, ze jestem niezniszczalna, tylko leniwa. Wyszło, ze niekoniecznie, że i leniwa i krucha. I to jest moje największe rozczarowanie roku.
Z tą kruchością to wszyscy chyba się tym zawsze rozczarowujemy. Ja mam podobnie. Ale fajnie jest nawet i pod tym kątem poznawać siebie. Ważne że cały czas jednak wygrywa chęć do aktywności.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
Paatik
@Night - do emerytury masz jeszcze trochę czasu, wiec wylecz/zalecz te kontuzje w 2019 i pokaż tam u siebie młodzieniaszkom jak się na serio trenuje:)
No taki jest plan, żeby jakoś się jednak ponaprawiać na tyle na ile się da.
A co do pokazywania młodym. To sporo osób widać, że patrzy z zaciekawieniem - bo u siebie na siłowni jestem najstarszy i jednocześnie wyprawiam różne brewerie, o których większość nawet nie próbuje myśleć. Natomiast mój trening jest dość specyficzny - obecnie obowiązują inne trendy treningowe. Jestem raczej pewną ciekawostką lub osobliwością .
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
TetiszeriTo ja szybko.
1. Pozbylam sie toksycznych znajomosci i olalalam goscia, ktory mnie zle traktowal.
2. Nie mialam kontuzji a to wazne bo:
3. Weszlam rekami i nogami w trojboj silowy i wystartowalam w debiutach.
4. Zbieralam szczeke jak okazalo sie, ze wysokie wegle mi sluza i jeszcze wage na nich robie do zawodow.
5. Zakonczylam prace instruktora fitnesu a wiec...moge poswiecic sie dzwiganiu i aktywnemu uczestnictwu w mojej wesolej druzynie zlomiarzy.
Plany
1. Start na mistrzostwach WPA na Ukrainie w maju.
2. Zrobic 140kg w siadzie i ciagu i 70 w klacie.
2. Zyc szczesliwie jak sie da i olac to co malo wazne.
Grube plany - trzymam kciuki za start i rekordy. a w tym roku widać ze też miałaś sporą rewolucję w życiu. No ale zmiany są potrzebne. Inaczej stoi się w miejscu.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
paula.cwAle fajny temat. I Kaka świetny pomysł ze sprawdzeniem co tam w zeszłym roku się naskrobało.
To u mnie było tak:
Na 2018 mój priorytet to redukcja. Plan minimum to 5 kg a plan optimum 10 kg :P Chciałabym powrócić do ciężarów sprzed ciąży. Nie były kosmiczne, więc myślę że to do zrobienia. I chciałabym znów stanąć na głowie :P A do tego muszę najpierw wzmocnić core.
Możliwe, że kolejna ciąża jeszcze w 2018, więc najpierw przed nią bym chciała dojść do siebie a potem nie przytyć aż tyle co w poprzedniej- czyli się trochę bardziej pilnować.
Ze względu na powyższe konkretnych planów siłowych nie mam :)
Poprawić jakość odżywiania. Tutaj przede wszystkim ogarnąć tłuszcze w diecie.
Czytaj więcej na https://www.sfd.pl/Podsumowanie_2017_plany_na_2018-t1159062.html
Cel osiągnięty- zredukowałam do 7,5 kg, stawałam na głowie, wróciłam do ciężarów sprzed ciąży a ciąża dobiega już końca :P
Jea. I do tego udało mi się będąc na macierzyńskim osiągnąć fajne cele o których realnie jeszcze nie marzyłam. Były gdzieś tam z tyłu głowy jako dalekosiężne plany. Czyli udział w projekcie książki- nic swojego typowo raczej bym tworzyć nie chciała a to fajna namiastka i upewniłam się w tym, że lubię pisać i chciałabym do tego wrócić.
Do tego kurs trenera personalnego.
Ciąża dość aktywna choć inaczej niż pierwsza. Przytyłam trochę mniej chociaż nie jest to raczej zasługa większej kontroli :P
Plany na 2019
To się fajnie składa, że poród mam na początku roku :D Więc:
1. urodzić naturalnie
2. Zadbać o MDM w połogu i po.
3. Daję sobie czas do końca roku na powrót do formy- figury i możliwości.
4. Kolejne święta będą znów aktywne (jak kiedyś)
5. Chciałabym wrócić w jakiś sposób do prowadzenia bloga i wykorzystać uprawnienia, które uzyskałam w zeszłym roku. Ale jako, że nie wiem jak będzie wyglądała rzeczywistość z dwójką maluchów to nie określam sobie na razie co to dokładnie miałoby być.
Pisałem już w dzienniku, ale i tu się powtórzę. Trzymam mocno kciuki za udany poród. To zawsze ma jakiś pierwiastek loterii. A resztę na pewno osiągniesz sama.
1
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
"2018: dokończyć powolną redukcję/rekompozycję tkanki tłuszczowej, zapanować nad moja oporną partią, którą są NOGI ( uwielbiają zbierać wodę ), trzymać michę i wypracowaną sylwetkę, no i przede wszystkim założyć dziennik w Ladies, z którym się czaję od pół roku"
to pisałam rok temu w planach na 2018 i stwierdzam, że cel osiągnęłam w 100%
Plany na 2019?
SIŁA Jak najlepsze przygotowanie się do ślubu w Lipcu czyli redukcja może jakaś na wiosnę We Wrześniu planuję ciążę i nie chciała bym startować jako ulaniec aktywne, zdrowe życie i dobre relacje z jedzeniem. Człowiek je, by żyć, a nie żyje by jeść Mam cichą nadzieję już nigdy nie liczyć kalorii i w dalszym ciągu chcę prowadzić dziennik, bo się zżyłam z wami
to pisałam rok temu w planach na 2018 i stwierdzam, że cel osiągnęłam w 100%
Plany na 2019?
SIŁA Jak najlepsze przygotowanie się do ślubu w Lipcu czyli redukcja może jakaś na wiosnę We Wrześniu planuję ciążę i nie chciała bym startować jako ulaniec aktywne, zdrowe życie i dobre relacje z jedzeniem. Człowiek je, by żyć, a nie żyje by jeść Mam cichą nadzieję już nigdy nie liczyć kalorii i w dalszym ciągu chcę prowadzić dziennik, bo się zżyłam z wami
6
Zawsze rzucaj siebie na głęboką wodę - tam dalej jest do dna...
https://www.sfd.pl/[BLOG]_zdrowo_i_sportowo__Nene87-t1159713-s420.html
...
Napisał(a)
Ty to jesteś taki przyczajony tygrys. Potencjał jak nie wiem co. Oby się wszystkie plany na 2019 zrealizowały.
1
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
Podobnie jak w zeszłym roku nie snuje wielkich planów. Pare celi do zrealizowania jest na horyzoncie. W tym roku wstałam 2 stycznia i stwierdziłam, że jak nie wyjdę na siłownię teraz to już nigdy pewnie to się nie stanie. Taki był nieplan treningowy na ten rok. Spełniony na 100%, a poniekąd dzięki niemu wiele innych prywatnych rzeczy i zdarzeń bardzo pozytywnie się potoczyło :) Biorę się po kolei za to na co mam/mogę mieć obecnie największy wpływ. To co teraz nieosiągalne do osiągnięcia z czasem stanie się bardziej. Jak na razie taka filozofia się sprawdza - chyba, że życie wywinie figla i trzeba będzie szybciej działać ;)
Życzę wszystkim, aby każdy z nas miał w sobie spełnienie i radość z tego co robi i do czego dąży :)
Życzę wszystkim, aby każdy z nas miał w sobie spełnienie i radość z tego co robi i do czego dąży :)
4
Take your dreams seriously.
...
Napisał(a)
northwestpassagePodobnie jak w zeszłym roku nie snuje wielkich planów. Pare celi do zrealizowania jest na horyzoncie. W tym roku wstałam 2 stycznia i stwierdziłam, że jak nie wyjdę na siłownię teraz to już nigdy pewnie to się nie stanie. Taki był nieplan treningowy na ten rok. Spełniony na 100%, a poniekąd dzięki niemu wiele innych prywatnych rzeczy i zdarzeń bardzo pozytywnie się potoczyło :) Biorę się po kolei za to na co mam/mogę mieć obecnie największy wpływ. To co teraz nieosiągalne do osiągnięcia z czasem stanie się bardziej. Jak na razie taka filozofia się sprawdza - chyba, że życie wywinie figla i trzeba będzie szybciej działać ;)
Życzę wszystkim, aby każdy z nas miał w sobie spełnienie i radość z tego co robi i do czego dąży :)
Możliwe jest wszystko - trzeba tylko w to i w siebie wierzyć. Ty zrobiłaś przemianę roku jak dla mnie. Kolejny rok nie będzie gorszy.
1
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Poprzedni temat
Pytanie - poprawa sylwetki i zrzucenie wagi POMOC
Następny temat
Zaburzenia estrogenów i progesteronu
Polecane artykuły