UFC 230: Cormier vs Lewis

Cormier ma szanse wygrać. Jeśli znowu obierze taktykę z ich drugiej walki czyli klincz i brudny boks zamiast obaleń za wszelką cenę. To, plus nie dać się złapać tak jak na tego high kicka

No nie wiem, czy uciekł. Pomiędzy walkami ze Stipem a Lewisem minęły tylko 2 miechy. To przecież mało. Skok na kasę.

Być może DC to król HW a JJ to król LHW, ale to DC zszedł niżej do gorszej dla niego kategorii. Jeśli uważasz, że DC uciekł z LHW to tak samo można powiedzieć, że JJ nie ma jaj wejść do HW. Rozumiem indywidualne preferencje wagowe, ale ja chce zobaczyć tę walkę :)

Ja jedynie powtarzam info z serwisow, Cormier odmowil obrony pasa z Jonem, UFC stwierdzilo ze pas w takim razie zabierze, DC dalej ze nie bedzie walczyc z Jonem, wiec w UFC o tytul lhw zawalczy Jon z Gusem a pas zostanie DC odebrany. Jak dla mnie uciekl i boi sie kolejnego wp******u, dlugo sie psychicznie zbieral po poprzednich.

Dla DC ciezka waga jest latwiejsza, nie musi zbijac i w ciezkiej zaczynal kariere, on wrocil do swojej oryginalnej kategorii a nie zmienil na trudniejsza dla niego. W UFC nie walczyl w hw tylko ze wzgledu na Caina.
Jon zawsze walczyl w lhw i tam jest jego.oryginalna kategoria.


Zmieniony przez - grind w dniu 11/4/2018 5:51:11 PM

To dzięki za info. Czytałem (kiedyś tam), że DC wyraził chęć zejścia do LHW do JJ. Może się coś zmieniło. W takim razie klops.

Właśnie obejrzałem DC vs Lewis. Wynik był do przewidzenia, bo DC to zawodowiec, a DL to freak. Jedyne co mi się rzuciło w oczy - ale Cormier jest gruby kurfa. Przy nim brzuszek Fedora to był docięty sześciopak.

Marian.B.

Właśnie obejrzałem DC vs Lewis. Wynik był do przewidzenia, bo DC to zawodowiec, a DL to freak.

Mnie nie trzeba tego tlumaczyc, ale sa tacy, ktorym by sie przydalo, bo uwazaja, ze Lewis "duzo umie"
Moze duzo w porownaniu do nas, gorzej w porownaniu do innych w ciezkiej.


Zmieniony przez - grind w dniu 11/4/2018 6:13:33 PM

Panowie a to nie jest tak przypadkiem że:

1. Diaz vs Poirer wypadli z rozpiski

2. JJ odmówił walki na 230 - na konfie wyraźnie sam to mówi - że nie dałby rady zrobić formy

3. DC i Lewis uratowali de facto rozpiskę

4. Lewis jest rankigowo jak najbardziej zasłużonym pretendentem - pokonał Volkova i Ngannou. Kogo mieliby dać DC jak nie jego? Można się kłócić że Miocica - i to rozumiem - ale dalej Lewis jak najbardziej zasłużył na tę szansę również.


Zmieniony przez - Dremor w dniu 2018-11-04 18:53:50

Dremor - ja nie neguję tego, że się Lewisowi należało

Grind a co takiego umie Lewis, czego my nie umiemy?

Marian.B.

Grind a co takiego umie Lewis, czego my nie umiemy?

Umiejętność pokonania Ngannou? Tybury? Volkova? I kogokolwiek innego z kim walczył. Ci z którymi przegrał też raczej pokonaliby każdego z sfd


Zmieniony przez - Puar w dniu 2018-11-04 19:12:20