youtubecn11Tak lubię mięso, a weganizm to dla mnie choroba i mówie o tym otwarcie. Wcale nie ratuje to życia zwierzętom a ludziom przysparza chorób o czym nikt nie mówi. Mięso owszem jest równie niezdrowe ale takie jest życie. Ja jadam od 160 do 200g białka i czuję się bardzo dobrze. Na Talie nie narzekam, a mam nawet szeroką miednicę do swojej budowy więc wpływu nie za bardzo na to mam. Siły mam tyle ile chce :), potrafię w szybki sposób progresować o kilkadziesiąt kg jeśli to będzie moim celem. Masa mięsni również utrzymana, uczucia wypchania nie miałem od dawien dawna. Energi mam tyle, że nie pamiętam co to jest zmęczenie, nie znam słowa stres. Tak więc nie od białka to wszystko zależy, a dużo od nastawienia do życia i psychiki naszej. Każdy organizm jest również inny. Rozumiem Twoje podejście do diety i je szanuje jeśli na Ciebie działa to się tego trzymaj za wszelką cenę i nie daj nikomu wmówić, że robisz źle. Mi pasuje mój tryb życia więc nie będe go zmieniać :)
Myślę, że niesprawiedliwym jest nazywanie kogoś chorym tylko z powodu innych poglądów na temat odżywiania
Każdy powinien się od siebie uczyć w dyskusji.
Znany jest mi również temat dużej ilości białka, robienia masy takiej typowo kulturystycznej itp najwięcej ważyłem prawie 117kg , zjadałem ponad kilogram chudego mięsa na dzień i nawet do 8 worków ryżu.... wszystko fajnie, duży, silny ale z czasem zaczęło mi to przeszkadzać, zaczęło mi przeszkadzać to, że ruszam się jak wóz z węglem - taka hodowla organizmu... na mniejszej ilości samego białka, weglowodanów i ogólnie mniejszej ilości posiłków zwyczajnie człowiek czuje się lepiej, więcej energii do życia itp zapewne inaczej jest jak ktoś waży te 80kg, tego powiedzieć nie mogę, bo szedłem w rozbudowę ciała bardzo mocno...
dla każdego co innego mi było szkoda stawów, zdrowia jelit i innych organów od przesadnej ilości jedzenia, płuc itp
A w tym temacie bardziej chodzi o to, że załóżmy kolego masz te 45cm w obwodzie ramion czy 70 w obwodzie ud i zjadając mniejszą ilość, czyli tak naprawdę mniej obciążając organizm - osiągasz te same rezultaty
Nie musisz być od razu weganem, wegetarianem, frutarianem, witarianem czy innnym
I nie zgodzę się. Każda choroba zaczyna się od jelit. Obciążone jelita, złe proporcje pomiędzy bakteriami jelitowymi, nieodpowiednia pożywka - kończy się prędzej czy później stanem zapalnym i w konsekwencji chorobą. I nastawienie do życia czy tam motywacja też ulegnie dużej zmianie, gdy organizm toczy stan zapalny