Dziennik będę prowadził w trybie życiowo-treningowym. Potrzebuję takiego miejsca w którym będę mógł to wszystko pozbierać w jedną wielką całość
Parę słów wstępu: wracam do sportu po dłuugiej przerwie w czasie której mój organizm oraz moje zdrowie zostało mocno nadszarpnięte: papierosy (kilka kontenerów), alkohol (morze alkoholu) oraz przebyta kilkukrotnie (utrzymująca się?) depresja - aktualnie również jestem w trakcie leczenia - 30mg duloksetyny (5-HT i noradrenalina zwiększona na wielki +) z rana na rozruch.
Dlatego pomimo mojego dość długiego stażu w sztukach walki zdecydowałem się zacząć zupełnie od zera - a przynajmniej od czegoś co będę mógł utrzymać.
Cele treningowe? Właściwie mam trzy:
1. Pozbycie się zbędnego balastu - czyli jednym słowem redukcja.
2. W roku 2018 wystartowanie w amatorskich zawodach Sanda/MT - zobaczymy na co dokładnie się zdecyduje
3. Poprawa ogólnego stanu zdrowia/sprawności - zwykłe poczucie zadowolenia z siebie i taki mały powrót do lat w których wszystko miało sens!
Póki co wiem doskonale, że nie będę w stanie utrzymać żadnej konkretnej diety - moja "dieta" od dłuższego czasu potrafiła skupiać w sobie trzy żabkowe hot-dogi przez cały dzień . Także bardzo powoli będę przechodził z trybu FAT na FIT. Będę starał się jeść rozsądnie, ograniczyć spożywanie produktów wysoko-przetworzonych, cukrów - i co chyba najważniejsze jeść dość regularnie bo metabolizm leży i kwiczy.
Trening - póki co bez fajerwerków bo nie mam ŻADNEJ kondycji - ostatni trening BJJ na który się wybrałem o mało mnie nie zabił więc zrezygnowałem. Muszę nadrobić lata bez sportu, zrzucić oponkę wtedy wrócę na SW. Dlatego do końca stycznia będę trenował Crossfit na bardzo podstawowym poziomie 2x w tygodniu aby przyzwyczaić organizm do wysiłku.
Zostaje ostatnia sprawa a mianowicie mój ogólny stan zdrowia - muszę zrobić sobie kompletny remont wszystkiego. Pomijając stare kontuzje które potrzebują wizyty u fizjoterapeuty muszę zrobić na pewno badania krwi, mocz oraz czeka mnie wizyta u kardiologa żeby sprawdzić czy z moim sercem wszystko jest ok. Może jakieś pomysły co więcej mógłbym/powinienem zrobić?
Tym co przeczytali dziękuję za uwagę uciekam na ostatniego (mam nadzieję) papierosa, oznaczam 13ego grudnia jako powrót z zaświatów i widzimy się jutro na pierwszej rozpisce! Dzięki za uwagę i za (mam nadzieję) wsparcie!
I will never be afraid again,
I will keep on fighting till the end,
I can walk on water, I can fly,
I will keep on fighting till I die.