ROACCUTANE

A mojemu chlopu pomogly wlasnie antybiotyki
No chyba, ze prawdziwe jest powiedzenie, ze najlepszym lekiem na tradzik jest sex

Fajnie, ze sie zrozumielismy

widze ze dyskusja po nocy wrze, wiec ja podrzuce swoje doswiadczenia z walki z tradzikiem ( bez zwiazku z roaccutane, tak pogladowo ):

1)jesli palisz to rzuc
2)witamina A
3)w kwestii kosmetykow: dobrze jest miec komplet jednego producenta, najbezpieczniej i czasami sa promocje
4)kiedys po nieprzespanych nocach w pracy (no i nie tylko) mialem rano pelno nowych zaskornikow, ale ostatnio (np. dzisiaj) juz nie, wiec to pewnie przez duza ilosc kawy i papierosow
5)libacje alkoholowe tez maja nienajlepszy wplyw, ale takze i to wiaze sie z dymem tytoniowym ktory dobry na cere nie jest
6)na takie czerwone kropki, o ktorych byl kiedys caly post w poradach medycznych w moim przypadku pomogla masc "cepan", dostepna za 10 zlotych w aptece. Jest to masc na blizny, a te czerwone kropki to chyba blizny po tradziku.
7)pojedyncze syfy na noc mozna posmarowac mascia cynkowa ( albo pasta do zebow, to nie kit!! ) a najlepiej zaatakowac plasterkami normaderm patchexpress. Rano po przebudzeniu jest o wiele lepiej

mam 20 lat i od pol roku zadnych syfow ani nic z tych rzeczy
jagodka: a z tym sexem to kit co nie znaczy ze nie trzeba probowac

FAKU łobuzie to Ciebie nie ma oszołomie ja jestem dzien w dzien a next week na 7 chodze

Lentilek ale pomysl tez o tym ze kazdy organizm lepiej reaguje wiec nie pisz bzdur ..u ciebie było ok ale u innych nie musi..

oo taaa przed swoetami , a po - sroda i czwartek--- i nie ma , wiec kto tu sciemnia jak nie ty ? dzis jade na 9.

LENTILEK odpowesz mi ?

Nie palę, regularnie się wysypiam a alkoholu nie piłem od sylwkaD-)
Cynkową mam, Cepan też
Do tego Metronidazol, Acne-derm,Davercin,Maść ichtiolową,Benzacne,Baneocin i kilka innych.
Trądziku nie mam może dużo ale jednak mam, a słyszałem, że po Roaccutanie syfy przechodzą raz na zawsze więc zastanawiam się, czy by go nie zapodać i mieć problem z głowy raz na zawsze
Człowiek który uprawia sporty siłowe wolałby być pozbawiony trądziku aby nie kojarzyć się innym z wiadomo czym...

Jak odświeżę to może ktoś napisze

ale co? moz ebys zadal pytanie

Kendi, juz Ci napisalam w pierwszym poscie, ze nie przechodzi raz na zawsze. Moze tak sie zdarzyc, ale nie jest to regula, przynajmniej wg lekarzy i producenta leku.

Czy na zawsze to ciezko stwierdzic. Faktycznie - jest na to szansa (ktorej nie daje chyba zaden inny lek na tradzik), zalezy to tez od ooglnej ilosci przyjetego leku. Ja wlasnie koncze - zostal mi moze tydzien brania (w sumie 3,5 miesiaca) - jestem zadowolony - nie dzialo na mnie juz nic a na chwile obecna nie mam ani jednego syfa. Ale samopoczucie do bani - ogolne oslabienie, na poczatku pogorszenie (!) tradziku, ciagle krwotoki z nosa, wiecznie bolace pekajace wargi...

Zmieniony przez - Drogu w dniu 2004-04-20 21:28:56

Jesli moge wtracic swoje kilka groszy... Ogolnie problem o ktorym sie tu dyskutuje nie byl mi obcy... teraz juz w zasadzie go nie ma. Pomoglo: Przemywanie 2 razy dziennie zwykla, letnia woda, potem na wacik troche Kwasu Bornego (3%) - to taki plyn, ktory dziala antybakteryjnie, jest zalecany nawet do stosowania na skorze niemowlat z jakimis tam podraznieniami... jest bardzo lagodny i niedrogi (ok 3 zl za buteleczke 200 ml, zreszta swietny tez po goleniu) + na koniec krem Normaderm Vichy (najnowsza seria), ktory niestety do tanich nie nalezy - ok 60 zl. Wypackalem tego kremu chyba z 4 opakowania, ale efekty sa niesamowite. Wiem ze ci w Vichy tez maja jakis tonik i zel z tej samej serii Normaderm, ale nie uzywalem jeszcze.

Dodam tylko, ze meczylem sie z tym gownianym tradzikiem troche czasu (2-3 lata), stosowalem masci, jadlem tabletki (tetracykilny i inne)... az wreszcie kremik przyniosl ulge. Zapodalbym nawet jakies foto dla porownania (zeszloroczne i obecne), zeby nie brzmialo jak kryptoreklama... ale mozecie mi na slowo wierzyc

No to tyle z tego co na mnie podzialalo, pozdrawiam