hormon wzrostu.

sory gwiazdko ale nie powinienem pytac kobiety o wiek moze sie pohwalisz :>?

wzrost to 80-90% geny. O ile pamietam palenie nie hamuje wzrostu, picie tez nie, cpanie chyba tez nie... Mozna wprawdzie pomoc "rosnieciu" ale w niewielkim stopniu i jesli twoi rodzice byli niscy to koszykarki z ciebie nie bedzie Takze nie martw sie sbytnio...

Co do brania w moim wieku - ja wlasnie uwazam ze teraz jestem na tyle swiadomy, zeby nie wciagnac sie w zaden nalog, a jak sie zaczyna cpac za mlodu to sie konczy jak czesc moich znajomych... poza tym ja nie zaczynam cpac, tylko biore RAZ i tylko RAZ z okazji dostania sie na studia Nic wiecej

dobra dobra siwex... Zrobisz jak chcesz ale zastanow sie jeszcze... jak wezmiesz sobie pigule dobra jakas (moze bedziesz mial szczescie i dadza ci jakas lipe) ale jak bedziesz mial dobra pigule to zobaczysz, poczujesz ten klimat to nie jest to samo co alkohol. Zupelnie inna bajka. Za***ista sprawa poprostu. No ale mowie moze bedziesz mial szczescie i cie wykreci dobrze i nie bedzie ci sie juz chcialo brac drugi raz

BTW: chyba ze masz za***iscie silna psyche tak jak ja i mozesz to kontrolowac bez problemu. Ja np. biore tylko na love parade i mayday i jakies konkretne imprezy, tylko kilka razy w roku. No ale sa ludzie co nie umieja tego kontrolowac i jada co weekend na jakas dobra jazdeczke i biora coraz wiecej pigul. Moj qmpel ostatnio w manieczkach wzial 10
Kiedys byl z niego niezly pakero ale jak sie cpa to kilogramy leca. Tez myslal ze wezmie raz i koniec, ale nigdy nie wiesz zanim nie sprobujesz czy masz silna psyche czy nie.

jak wezme to powiem czy zaostalem cpunem czy nie

"Nie potrafiłaś odmówić jak ktoś próbował ci wcisnąć jakieś gówna i teraz masz problem" - nikt nic mi niczego nie wciskał, sama wykazalam inicjatywe w tej sprawie z wlasnej woli, slyszałam, chciałam i wzięłam i biorę.. od czasu do czasu tzn wladzik raz na miesiac, skuny, nalewki 1-3 razy w tygodniu .., nie jestem uzalezniona, ale lubię ... :) :) :)
Koncze w tym roku gimnazjum. 16 stuknie pozną jesienią :D

Dziewczyno bój się Boga!Przeciętny narkoman żyje średnio 9 lat od momentu jak zaczyna brać (nie chodzi tu o twarde dragi ale o np. pierwszego blanta) Nie jesteś uzależniona??!! Ciekawe co będzie za 2 lata. Jest jeszcze czas aby zastanowić się nad tym co robisz. Potem może być już za późno. Tak samo każdy palacz powie że w każdej chwili może rzucić. A ilu osobom się udaje?

Proponuje nie uswiadamiac wiecej kolezanki. MOze Kieyds dorosnie a moze i nie wiec nie ma to sensu jak ma brac to i tak bedzie brała moze kiedys jakis spoko ziombel jak my tu wszyscy zebrani przekona ja ze nie powinna albo... ale to juz do własnej interpretacji

"Koncze w tym roku gimnazjum. 16 stuknie pozną jesienią :D" Nie życzę ci źle, ale świat byłby dużo lepszy bez takich "wspaniałych dziewczyn /małych gwiazd jak ty" Jesteś żałosna

Hmm...temat był o wzroście a widze że rozpętała się dyskusja na temat narkotyków. Wiedz jeszcze jedno littlestar: dilerzy na ogół nie biorą i jak nie odmówisz to będą za tobą łaźić i nie dadzą ci spokoju. Nie wim czy warto było wogóle sięgać po pierwszego blanta, pierwszego papierosa. Może lepiej nie udawać doroślejszego niż się jest.

ludzie, dajmy juz spokoj - gadanie kogokolwiek w internecie nie pomoze nikomu w rzuceniu...
zeby nie bylo ze gadam tak se, podam autentyczny przyklad, na prawde, nie po to zeby cos napisac, ale to bylo serio...
mialem kiedys dziewczyne w wielku okolo 14 lat... jarala, mowila ze to nic. Powiedzialem jej ze jak wezmie cos wiecej to koniec... kiedys okazalo sie ze wziela kwasa... nie mialem odwagi zeby to skonczyc albo zrobic jakies stanowcze kroki (ach... mlodziencza milosc). Po jakims czasie zesmy sie rozeszli, a pozniej dowiedzialem sie ze dziewczyna skonczyla w monarze I wiecie co wam powiem - to byla najlepsza rzecz w jej zyciu... zlapali ja kiedys rodzice i zaprowadzili... Dzisiaj juz zyje normalnie, moze dlatego ze rodzice zlapali ja zanim zdazyla sie uzaleznic na dobre... wiekszosci przyjaciol z dziecinstwa nie zna (w sensie ze nie chce znac) - ze mna gada od czasu do czasu. Ale na prawde ciesze sie ze udalo jej sie wrocic... Tak bylo, i nie mowcie sobie nigdy ze nie jestescie uzaleznieni - kazdy kto wzial wiecej niz pare razy juz jest uzalezniony. Osobiscie nie szanuje cpunow, bo wedlug mnie sa to ludzie bez woli, slabi i w dodatku sami niszzcza sobiezycie... tak samo smieszne jest stwierdzenie ze trawa nie uzaleznia - gowno prawda, moze nie uzaleznia fizycznie jak fajki czy alkohol, ale uzaleznia psychicznie, a to duzo mocniejsze... wiekszosc moich znajomych z dawnej klasy jara, wygladaja teraz jak idioci, nie umieja zdania sklecic pozadnie, nie maja walsnego zdania, perspektyw, tylko trawa i zabawa...

Qfa napisalem zebysmy przestali, ale musialem to napisac, gdyz na wlasnej skorze odczulem jak to jest gdy ktos bardzo bilski cpa... dzisiaj gdyby moja dziewczyna wziela jakiegos draga to od razu bym jej podziekowal... takze na prawde, zdajcie sopbie z tego sprawe...