Nie dokończyłem pieniaczu... Może zacznij korzystać z merytoryki w swoich postach a nie ograniczać się na trollowaniu, ad personam, super smiesznego sarkazmu i "imho" jako głównego argumentu
... Przyjmowanie porażek jest jednym z predyktorów "pozbierania się" - tłumaczę, bo widzę że nie zajarzyłeś.
Kontynuując jednak poprzedni post:
Przypominam, że w ostatniej walce rozbroiła Andrade, która kosi każdego po kolei. Dla mnie walka z Jessicą to była najlepsza JJ ever.
Ok, jest ten jeden problem szczęki - a może nawet to nie kwestia szczęki, co otwierania się .
Pewnie obóz Rose dokładnie przestudiował walkę z Karoliną. Tak jak GSP mówi - ty obserwujesz pretendenta parę miesięcy, mistrz jest obserwowany parę lat.
Pytanie brzmi, czy JJ jest w stanie poprawić ten błąd? Może tak , to nie są wysublimowane
akcje bokserskie, wymagają od broniącego się po prostu trochę większej ostrożności , ale ja tam się nie znam. Widać jednak, że Asia musi popracować nad tym aspektem - bo sygnały ostrzegawcze miała dwa - z Gadehlą i z KK.
Ale naprawdę nie zapominajmy od razu o tym , jak chociażby rozyebała Andrade, która wg mnie spokojnie rozwali i KK i Rose.
Ja tam w nią wierzę - ok, została obnażona i to poważnie, ale prawda jest taka, że to jedyny słaby punkt (choć duży). Andrade i Gadehla też chciały ją znokatować - ale ta sztuka udała się tylko Rose , no i KK też była blisko. Problem więc dotyczy głównie przyjmowania ciosów od fighterek o podobnych warunkach - i na tym trzeba się skupić.
Zmieniony przez - Dremor w dniu 2017-11-06 12:51:11