...
Napisał(a)
JJ jest lepszą zawodniczką, ale Rose miała dobry gameplan oparty na eksplozywności. Aśka powinna klinczować i zdławić ją siłowo. Bywa. Kubeł zimnej wody za gwiazdorzenie i brak szacunku się przyda. Ale raczej już emerytura się zbliża - w tej kategorii wagowej prime jest raczej przed trzydziestką.
1
...
Napisał(a)
Bardzo mnie tez cieszy ze Cody "Gay love" Garbrandt przegral, nie wiem czu UFC miało kiedyś głupszego mistrza
...
Napisał(a)
Po kolei
1. OSP miazga
2. Wonderboy drugi raz pokazał że jest w stanie potraktować absolutny top jak uczniów (pierwszy raz z Rorym)
3. Zayebiscie że wygrał TJ, a już myslałem że przegra. Pierwsza runda to "walka" o to kto będzie kontrował - i wygrał to Cody. Obaj zawodnicy mieli przygotowane super akcje pod siebie, ale koniec końców to TJ miał je bardziej skuteczne. Walka z myszą plz. To też jedyna szansa dla myszy na bycie goatem (wg mnie)
4. ME miazga. Szczerze mówiąc myślałem że GSP zacznie zwalniać po 3 rundzie - bo 4 lata nie walczył i to jeszcze w kategorii wyżej niz zawsze. Jednak pokazał, że jest absolutnym topem i wczoraj umocnił sobie pozycję goata (w moim rankingu). Jeżeli jeszcze by pokonał Whitakera, to do jego osiągnięć nie będzie miał startu nikt - chyba, że JJ wróci
5. JJ vs Rose ... Smutek w chvj - JJ była jeszcze bardziej pewna siebie niż zwykle, a w oktagonie na odwrót - nie wyczuwała dystansu, jakaś taka defensywna. Graty dla Rose, niestety nie był to żaden lucky punch i nie wiem jak to będzie w rewanżu (jeśli będzie). Ja tam wierzę w Askę - skille ma zayebiste, szczęka może nie najlepsza, ale też po prostu przyjęła to bardzo czysto.
Pierwszy krok wykonała - pokazała się po porażce światu i nie kryje się. Drugi krok to pokonać własne słabości - i tu zawsze dla mnie najlepszym przykladem będzie Cain - którego fanem nie jestem, ale muszę mu oddać to, że sposób w jaki wygrał rewanż z JDS-em do dzisiaj na mnie robi wrażenie. Wpierw, przegrał w sposób kompromitujacy - zgaszony jak pet w I rundzie, ale pozbierał się i dał rewanż. Wtedy pokazał, że jest mistrzem. Tego samego życzę Aśce:)
Ale gala miazga - TOP 3 ever.
I jeszcze słówko od Lowkinga
"O technicznej stronie walki pozwolę skreślić sobie kilka słów jutro – ale wydaje się, że kolejne rywalki Jędrzejczyk będą już wiedziały, w jaki sposób zwiększyć swoje szanse na zwycięstwo. Otóż, szczęka olsztynianki zdecydowanie nie należy do najmocniejszych – w konfrontacji z nią warto przyjąć dwa ciosy, by spróbować oddać jednym."
Obawiam, się że jest w tym trochę racji - choć z drugiej strony nie można powiedzieć że taka Andrade nie ryzykowała i nie próbowała zadawać bomb
Zmieniony przez - Dremor w dniu 2017-11-05 19:03:55
1. OSP miazga
2. Wonderboy drugi raz pokazał że jest w stanie potraktować absolutny top jak uczniów (pierwszy raz z Rorym)
3. Zayebiscie że wygrał TJ, a już myslałem że przegra. Pierwsza runda to "walka" o to kto będzie kontrował - i wygrał to Cody. Obaj zawodnicy mieli przygotowane super akcje pod siebie, ale koniec końców to TJ miał je bardziej skuteczne. Walka z myszą plz. To też jedyna szansa dla myszy na bycie goatem (wg mnie)
4. ME miazga. Szczerze mówiąc myślałem że GSP zacznie zwalniać po 3 rundzie - bo 4 lata nie walczył i to jeszcze w kategorii wyżej niz zawsze. Jednak pokazał, że jest absolutnym topem i wczoraj umocnił sobie pozycję goata (w moim rankingu). Jeżeli jeszcze by pokonał Whitakera, to do jego osiągnięć nie będzie miał startu nikt - chyba, że JJ wróci
5. JJ vs Rose ... Smutek w chvj - JJ była jeszcze bardziej pewna siebie niż zwykle, a w oktagonie na odwrót - nie wyczuwała dystansu, jakaś taka defensywna. Graty dla Rose, niestety nie był to żaden lucky punch i nie wiem jak to będzie w rewanżu (jeśli będzie). Ja tam wierzę w Askę - skille ma zayebiste, szczęka może nie najlepsza, ale też po prostu przyjęła to bardzo czysto.
Pierwszy krok wykonała - pokazała się po porażce światu i nie kryje się. Drugi krok to pokonać własne słabości - i tu zawsze dla mnie najlepszym przykladem będzie Cain - którego fanem nie jestem, ale muszę mu oddać to, że sposób w jaki wygrał rewanż z JDS-em do dzisiaj na mnie robi wrażenie. Wpierw, przegrał w sposób kompromitujacy - zgaszony jak pet w I rundzie, ale pozbierał się i dał rewanż. Wtedy pokazał, że jest mistrzem. Tego samego życzę Aśce:)
Ale gala miazga - TOP 3 ever.
I jeszcze słówko od Lowkinga
"O technicznej stronie walki pozwolę skreślić sobie kilka słów jutro – ale wydaje się, że kolejne rywalki Jędrzejczyk będą już wiedziały, w jaki sposób zwiększyć swoje szanse na zwycięstwo. Otóż, szczęka olsztynianki zdecydowanie nie należy do najmocniejszych – w konfrontacji z nią warto przyjąć dwa ciosy, by spróbować oddać jednym."
Obawiam, się że jest w tym trochę racji - choć z drugiej strony nie można powiedzieć że taka Andrade nie ryzykowała i nie próbowała zadawać bomb
Zmieniony przez - Dremor w dniu 2017-11-05 19:03:55
...
Napisał(a)
Wyobraźcie sobie co by było gdyby Wonderboy miał trochę lepszy balans tułowiem. W ogóle nikt by go nie trafiał
"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.
...
Napisał(a)
GSP jak na powrót po czterech latach i w wyższej wadze wypadł bardzo dobrze chociaż te łokcie Bispinga z dołu trochę go porozcinały i gdyby walka trwała dłużej, to nie wiadomo jak by to się potoczyło. Zastanawiam się tylko jak GSP poradzi sobie z kimś lepszym. Podobno teraz z Whittakerem ma walczyć i tutaj może być trudniej.
Garbrandt miał niesamowicie dobrą okazję ubicia Dillashawa w pierwszej rundzie i gdyby nie koniec rundy, to być może zachowałby pas. Obaj świetnie przygotowani, a Dillashaw zrobił kapitalną końcówkę walki. Wcześniej jeszcze ten high kick idealnie mu wszedł i nie wiem jakim cudem Garbrandt to przetrwał.
Wielkie gratulacje dla Rose Namajunas. Powiem szczerze, że cieszy mnie jej wygrana po tym jak zachowywała się Jędrzejczyk. Pewność ją zjadła. Jak to mówią - pycha kroczy przed upadkiem i tak było w tym przypadku. W sumie to chętnie obejrzałbym rewanż, ale może jeszcze nie teraz. Niech obydwie zawalczą z kimś innym. Rose po to, by pokazać, że ta wygrana nie była jednorazowa, a Aśka po to, by sprawdzić, czy teraz jej rywalki znajdą na nią sposób czy też nie.
Garbrandt miał niesamowicie dobrą okazję ubicia Dillashawa w pierwszej rundzie i gdyby nie koniec rundy, to być może zachowałby pas. Obaj świetnie przygotowani, a Dillashaw zrobił kapitalną końcówkę walki. Wcześniej jeszcze ten high kick idealnie mu wszedł i nie wiem jakim cudem Garbrandt to przetrwał.
Wielkie gratulacje dla Rose Namajunas. Powiem szczerze, że cieszy mnie jej wygrana po tym jak zachowywała się Jędrzejczyk. Pewność ją zjadła. Jak to mówią - pycha kroczy przed upadkiem i tak było w tym przypadku. W sumie to chętnie obejrzałbym rewanż, ale może jeszcze nie teraz. Niech obydwie zawalczą z kimś innym. Rose po to, by pokazać, że ta wygrana nie była jednorazowa, a Aśka po to, by sprawdzić, czy teraz jej rywalki znajdą na nią sposób czy też nie.
Redaktor Fight24.pl i Sceny MMA i K-1
http://www.fight24.pl/
http://www.sfd.pl/Scena_MMA_i_K_1-f131.html
...
Napisał(a)
GSP - GOAT (obok Fedora) brawo ,tyle lat przerwy i pokazal na co go stac ,brawo wszechstronny zawodnik i super gosc,Jedrzejczykowej sie wpi****l nalezal, moze skonczy z pajacowaniem w stosunku do rywalek, to jej ”kozaczenie" mi juz bokiem wychodzilo ,ale to i tak wysmienita zawpdniczka
...
Napisał(a)
Nie wiem czemu, ale czułem coś, że JJ to przegra. Po prostu co jakiś czas i w najmniej spodziewanym momencie zawsze jakiś mistrz przegrywa. Już w walce z Karolą ta szczęka była podejrzana. Dziwie się, że odklepała. Co dalej ? Myślę, że po przegranej będzie można powiedzieć czy jest prawdziwą mistrzynią i się podniesie czy też moze skoczy na Ronda.
GSP kozak, świetne te łokcie z góry. Czekam na lepszego rywala
Cody miał rację co do tego treningowego nokautu, aczkolwiek, nie specjalnie go polubiłem. Tj ładnie się przyczaił.
Generalnie gala mega ciekawa
GSP kozak, świetne te łokcie z góry. Czekam na lepszego rywala
Cody miał rację co do tego treningowego nokautu, aczkolwiek, nie specjalnie go polubiłem. Tj ładnie się przyczaił.
Generalnie gala mega ciekawa
...
Napisał(a)
Przecież Demetrious nie weźmie walki z Dillashawem. Cody miał lepsze warunki, lepszy boks, ciężkie pięści i ch** z tego a Dillashaw to za dobry zapaśnik żeby taki karzeł go na glebie zdominował. Prawda jest taka, że wygrany Cruz/Rivera może poczekać, bo Dana może się wk***ić i powiedzieć albo walczysz ze Snejkiem albo likwiduje dywizje i ch**.
Tak samo twierdze, że GSP wymiga się od walki z Whittakerem. GSP dobrze wie, że Whittaker to 1 z najlepszych talentów w historii MMA, który w stójce zamiata wszystkich MW chyba i broni obaleń Romera i Jacare także GSP raczej nie ma czego szukać.
Rose to była najlepsza strikerka, z którą Aśka się biła i skoro z Valentiną trenowała to nie ma się co dziwić. Poza tym ją Barry trenuje i ma dopiero 25 lat.
Na miejscu GSP walczyłbym z Woodleyem o ile mu Dana pozwoli, ale ch**owe sytuacje będą, tymczasowe pasy nie zostaną zunifikowane w 2 dywizjach, Conora i GSP.
W takim razie niech ogłoszą Whittakera i Fergusona prawdziwymi mistrzami a niech zrobią Conor vs GSP, wygra GSP to będzie się uważał za mistrza 3 dywizji a jak Conor wygra to za mistrza 4 dywizji money belt mogą zrobić
Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2017-11-06 00:13:27
Tak samo twierdze, że GSP wymiga się od walki z Whittakerem. GSP dobrze wie, że Whittaker to 1 z najlepszych talentów w historii MMA, który w stójce zamiata wszystkich MW chyba i broni obaleń Romera i Jacare także GSP raczej nie ma czego szukać.
Rose to była najlepsza strikerka, z którą Aśka się biła i skoro z Valentiną trenowała to nie ma się co dziwić. Poza tym ją Barry trenuje i ma dopiero 25 lat.
Na miejscu GSP walczyłbym z Woodleyem o ile mu Dana pozwoli, ale ch**owe sytuacje będą, tymczasowe pasy nie zostaną zunifikowane w 2 dywizjach, Conora i GSP.
W takim razie niech ogłoszą Whittakera i Fergusona prawdziwymi mistrzami a niech zrobią Conor vs GSP, wygra GSP to będzie się uważał za mistrza 3 dywizji a jak Conor wygra to za mistrza 4 dywizji money belt mogą zrobić
Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2017-11-06 00:13:27
...
Napisał(a)
Gala miazga. imho Aska sie nie pozbiera, skonczy jak Honda. Straszny wp******, rewanzu nie powinna dostac po takiej porazce. Wiesniacki trash talk sie przynajmniej skonczy. GSP ogien ! Swietnie wygladal, czaytlem wywiad ze 185 nie jest zainteresowany, wiec jak naj**ie Woodleya i odzyska pas to jest GOAT. Potem zrobia walke z Conorem o ... 4 pasy.
...
Napisał(a)
No ja też wywiady oglądałem, to GSP od razu mówi, że nie ma warunków na MW i wróci do swojej kategorii. Wygląda na to, że Woodley dostanie w końcu money fight.
Poprzedni temat
Zbijanie wagi przed zawodami
Następny temat
nokaut Materli na KSW40 to fart podobny do Rozala
Polecane artykuły