Redukcja 88kg do 80kg, pierwsza ułożona dieta pod mma

Cześć! Poniżej wrzucam moją dietę do oceny, dodam tylko, że nie trenuję siłowo tylko sporty walki, z czasem mam w planie wrzucić l-karnityne i może jakąś kreatynę. Głównie żeby zwiększyć trochę wydolność - podobno tak działa l-karnityna między innymi. Nie biorę jej pod uwagę jako "spalacz" czy coś takiego, a kreatyna żeby trochę więcej siły mieć, bo czasami do kulanki sie przydaję :D Poza tym rano wjeżdża ashwa, guarana i kompleks witamin a przed snem melatonina i po tym wszystkim naprawdę bardzo dobrze się wysypiam i w ciągu dnia nie jestem "zajechany" jak to było wcześniej. Co do posiłków starałem się to dobrać w miare rozsządnych produktach - nie stać mnie na wołowiny, ryby co chwile itd. Z czasem jak się dietka znudzi to po prostu zamieszam produktami żeby makro było podobne ;) Nie ucinałem węgli czy kcali po prostu w dni nietreningowe, chcę też zobaczyć jak w ogóle pójdzie to wszystko na tym co ułożyłem i jak się trochę doszkolę to będę coś kombinował;) prosiłbym o ocenę, ewentualne wytknięcie błędów, może jakieś rady ;) Dzięki i piona!


1. waga 88kg
2. treningi 3-5 razy w tygodniu
3. zapotrzebowanie 3483 kcal
4. bmr 2019 kcal
5. obwód pasa 98.5 cm w linii pępka body fat 24.09%

Uciąłem 500 kcali z zapotrzebowania, co dało 2983 kcal do rozkładu na makroskładniki, które rozłożyłem w sposób :
1. BIAŁKO : 2.2g x 88kg = 193.6g x 4kcal = 774.4 kcal
2. TŁUSZCZE : 0.25 x 2983kcal = 745.75kcal : 9 = 82.86g
3. WĘGLOWODANY : 2983 - 774.4 - 745.75 = 1462kcal : 4 = 365.5g

JADŁOSPIS DZIENNY ( dni treningowe i nietreningowe ) : zdjęcia


Do tego stosuję :
1. Ashwagandha K** (rano po śniadaniu)
2. Guarana ostrovit (rano po śniadaniu)
3. vitalpak + K** (rano po śniadaniu)
4. meltonina scitec (przed snem)

Otóż to.

Standaryzacja jest dość kosztowna, dlatego niektóre ahshwy są tak tanie, poza tym ilość substancji aktywnych może zależeć od wielu czynników, chociażby nasłonecznienia etc. Producenci często mydlą oczy takim czymś, opatentowane ekstrakty takie jak np: KSM muszą przejść szereg specyficznych procesów technologicznych.

Osobiście celowałbym w ashwagandhe KSM-66 z Olimpa lub ashwe z optimized niż K** i to nie tylko dlatego, że siedzę na SFD :D


Zmieniony przez - dudee w dniu 2017-10-13 17:03:10

Twoim celem jest poprawa wydolności? Czy kształtowanie sylwetki i redukcja tkanki tłuszczowej? Odpowednio ukierunkowane treningi siłowe są podstawą w każdej dyscyplinie sportu. Polecam wcisnąć chcociaż raz w tygodniu trening funkcjonalny/crossfit.

Celem jest zrzucenie tkanki tłuszczowej, ale przy tym rodzaju wysiłku raczej wzrost wydolności przy zbilansowanym jedzeniu jest nieunikniony, zgadza się?:) Nad treningiem funkcjonalnym/siłowym również się zastanawiam, tylko muszę zobaczyć dokładnie co mamy w klubie dostępnego ze sprzętu ;) Jakieś "ale" co do jedzenia?

Redukcja tkanki tłuszczowej, czyli spadek masy ciała sam w sobie na pewno pomoże w poprawie wydolności. Szczególnie u osób początkujących. Odnośnie treningu na pewno coś wymyślisz, nawet z pomocą własnego ciała. Ashwagandha przed treningiem a w dni wolne przed snem a niekoniecznie rano. Chyba, że masz badania kortyzolu i wyszedł Ci bardzo wysoki. W diecie za dużo nabiału. Daj ryby, podroby, wołowinę, indyka, kurczaka. Mięso mielone kupuj w całości i miel sam lub daj do zmielenia.

Czemu akurat ashwa przed treningiem i akurat w dzień nietreningowy przed snem? Tak się przyjeło, czy faktycznie ma to dużo większy wpływ na jej działanie? na ten moment czuję ogromną poprawę samopoczucia w połączeniu z guaraną i kompleksem, zakładam, że to głównie przez witaminy samopoczucie i energia sie poprawiły. Fakt, trochę tego nabiału jest, ale czemu on jest aż tak zły, albo inaczej, czy na początku diety może jakoś "zaszkodzić". Co do mielonego - fakt, zazwyczaj kupowałem hermetycznie zamknięte, ale to chyba średnie rozwiązanie. Też chciałbym zaznaczyć, że to początek diety, jak pójdzie waga trochę w dół to chciałbym tą dietę dopracować w oparciu o badania krwi etc. Sama ilość uciętych kcal i rozkład na makro jest cacy?

Rano trochę wyższy kortyzol ma swój cel. Z kolei na treningu i przed snem niekoniecznie zależy nam żeby był wysoki.

Ok. Poza tym co napisałeś, jakieś uwagi jeszcze? Co do tego nabiału, co z nim nie tak jak na początek?

Jest go po prostu zbyt wiele. Masz do wyboru wiele innych, lepszych źródeł białka niż nabiał. Nie można jeść go w takich ilościach, np. ze względu na obecność alergenów. Poza tym ograniczanie się powoduje braki w diecie.

http://potreningu.pl/articles/914/dlaczego-dieta-powinna-byc-urozmaicona


Zmieniony przez - domer w dniu 2017-10-12 13:28:21

Rozumiem, w jednym z posiłków to zmienię na białka z ryby np. Może do śniadania, wystarczy taka zmiana?

Zmiana taka na pewno będzie korzystna. Kwestia rozłożenia tego na dłuższy okres a nie jeden dzień.