Oczy mi sie kleja, to od diety?

Na tluszczach idzie wolniej, bo nie lapie sie tak wody i dodatkowego tluszczu ktory trzeba spalac, na to samo chyab wychodzi

Nie ma również rzetelnych badań, które określałby wpływ długoterminowej nadwyżki kalorycznej, przy wysokim udziale tłuszczów a małym węglowodanów na organizm człowieka.

No nie na to samo, bo tłuszcze nie angażują w taki sposób gospodarki insulinowej.

Tak na szybko, bo nie mam teraz za dużo czasu.

Fizjologi nie oszukasz. Nasz ustrój jest przystosowany do czerpania energii z glukozy (preferowane źródło energii ) nigdy nie będzie inaczej. Organizm pozyskuje energię z tłuszczy, gdyż jest to konieczne, nie ma innego wyboru. Nie pije do keto bowiem nie ma nawet populacji na świecie która odżywiałaby się w ten sposób, ani długoterminowych badań. Ketoza - okresowo zda egzamin, ale nie jako permanentny stan, który nie jest naturalny dla ciała.

Istnieją również przesłanki ku temu by sądzić, że niska podaż ww w diecie może istotnie wpływać na poziom wolnego testosteronu, a mianowicie doprowadzić do jego spadku, gdyż to insulina obniża poziom globuliny wiążącej hormony płciowe (SHGB), oprócz tego niskie spożycie węgli może zaburzyć stosunek testosteronu do kortyzolu

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/7852532
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20091182

Miałem gdzieś fullpaper.

W tym badaniu również potwierdzono, że długo utrzymywana dieta wysoko tłuszczowa może przyczynić się do regresji poziomu testosteronu
http://www.metabolismjournal.com/article/S0026-0495(01)56546-4/pdf

W dodatku długo utrzymywane diety niskowęglowodanowe, właśnie poprzez ich restrykcje mogą doprowadzić do zaburzenia wrażliwości naszych tkanek na insuline, poza tym odsysanie węgli ma niekorzystny wpływ na poziom hormonów tarczycy, a zwłaszcza konwersję t4 do t3.

Na podstawie badań można również stwierdzić, że adekwatnie wysoka podaż ww może nasilić sekrecję testosteronu. Jak wiadomo, glukoza ma wpływ na podzwzgórze oraz wydzielanie gonadoliberyny - GnRH z kolei pobudza uwalnianie LH przez przysadkę, a tym samym sekrecje testosteronu poprzez gonady.

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21855365

Oczywiście, to nie jest tak, że czym więcej czy mniej ww tym lepiej.. z tłuszczami podobnie.

Ja pier...
....
....
Ja juz dawno stwierdzilem ze bede cwiczyl tylko na tej diecie. 3 ma 4 posili na dzien i gitara, skad przeciez ja nie zjem 600g wegli, ledwo jem jeden obiad gdzie jest 100 g kaszy.............

Przecież ja Cie nie namawiam do niczego, tylko dyskutuje.
Zrobisz co tam będziesz chciał.

a mozna chociaz zmbiejszyc tluszcze dodac wegli by jesc zamiast 80 te 200 max i tak zyc ?

Oczywiście, że można. Kwestia tego, jak będziesz się wtedy czuł. Teraz czujesz się źle, więc rozwiązanie wydaje się proste.

LoL, ale masz problemy :) Większość osób ma problemy z ograniczeniem węglowodanów.
Wywalasz smalec z diety + wywalasz: majonez / oliwe z oliwek / olej lniany / orzechy włoskie (jedno z tych). Ja bym się w ogóle zastanowił nad zastąpieniem oleju lnianego zmielonymi ziarnami siemienia, ze względu na wysokie prawdopodobieństwo jełczenia takiego oleju.

W zamian za to wrzucasz ~45g czekolady mlecznej (~3 paski), plus dwa banany. To sposób najprostszy. Dwa banany dadzą Ci plus ~50g węgli, czekolada kolejną nadwyżkę plus ~50g węgli. Nie jest to może najzdrowsze rozwiązanie, ale najszybsze i najmniej uciążliwe. Można lepiej, np. płatkami owsianymi z orzechami, ale jak widzę Twój zapał to nawet nie proponuję.

Zdesperowani mogą nawet jeść owsiankę z Danio, który na tle innych jogurtów/serków smakowych wypada nieźle, choć dalej zawiera syrop glukozowo-fruktozowy.

Przecież nikt nie każe Ci wchodzić w HC.
200g węgli można uzyskać bez większego problemu.

Wybrane owoce, warzywa, płatki które mogą posłużyć jako baza śniadania o czym @arthass wspomniał, do tego wrzucić ziemniaki albo bataty, opcjonalnie biały ryż (paraboliczny, basmati) łatwiej strawny niż produkty zbożowe.


Zmieniony przez - dudee w dniu 2017-10-09 16:30:27