Panowie, tu się ciśnie sam na usta stary dowcip sportowy: Podczas Olimpiady, specjaliści od dietetyki wydali zalecenia co do poboru kalorycznego dla zawodników. Ustalili, że każdy sportowiec powinien spożywać min. 6 tys. kilokalorii dziennie. Ale wniosek ten oprotestowali szkoleniowcy radziccy, bowiem stwierdzili, iż nie jest możliwym, aby każdy zawodnik spożył 10 kg ziemniaków dziennie...
Oczywiście - ładowanie węglowodanowe możemy prowadzić skutecznie ziemniakami, ale spróbujmy uzyskać z nich 400 g węglowodanów, pamiętając jednocześnie, że jeszcze musimy gdzieś upakować min.
200 g białka. Albo spróbujmy nakarmić ziemniakami maratończyka podczas biegu... Generalnie, ideą stosowania odżywek sportowych jest dostarczanie maks. składników odżywczych w min. objętości porcji.
Czarny, wzmożona podaż węglowodanów wyczerpuje zapasy witamin, biorących udział w ich metabolizmie...