SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT Oriby - it works when it's done

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 10655

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 34 Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 6014
nightingal
Oriba

Zauważyłam niepokojącą rzecz – trudno mi „wyłapać”, co ludzie do mnie mówią, czy to w sklepie, czy to w zwykłej rozmowie, muszę prosić o powtórzenie



Mam niestety podobnie. Efekt używania dousznych słuchawek i słuchania głośno muzyki.Wkurzające i uciążliwe. Najbardziej to przeszkadza na imprezach gdzie jest dużo ogólnego szumu i ciężko w ogóle zrozumieć osobę nawet siedzącą tuż obok.

Właśnie słuchawek nie używam To bardziej kwestia takiego "nieskupienia/nieogarniania" niż słuchu.


Paatik: Oj taki kryzysik ogólny chyba. A co do uproszczenia dziennika, to właśnie chciałam wrzucać wszystko, żeby na pewno to robić, bo ostatnio mi trochę "uciekały" różne rzeczy i dzięki dziennikowi chciałam tego lepiej pilnować.
To jak żałujesz, to czemu nie spróbujesz jeszcze raz?



Tydzień 2.
Niedziela 21/05/17
SEN: 8h, ale przynajmniej nie bardzo późno się położyłam
RUCH: przesiedziane dosyć mocno
LEKI/SUPLEMENTY: Euthyrox N50, Vigantol x4 krople, Omega Forte
PŁYNY: woda, yerba x3
DIETA
Ta fasolka to wiem, że strączki i zło, ale będzie w tym tygodniu w misce, bo wyjadam zapasy z zamrażalnika.)



Tydzień 2.
Poniedziałek 22/05/17
SEN: obudzona zostałam, więc mało, 6h
RUCH: rowerem po mieście ~20-30min. x2
LEKI/SUPLEMENTY: Euthyrox N50, Vigantol x4 krople, Omega Forte, Mg+Zn+B6 – przyszło; co do innych supli, to jeszcze się zastanawiam
PŁYNY: woda, yerba
DIETA
(Kalorie dosyć niefortunnie rozłożone, chyba powinnam raczej celować w spadek z upływem dnia niż wzrost; to nawet nie tylko dzisiaj, ale ogólnie mam taką tendencję.)
Tyle/takie węgle w środku dnia jak miałam w potreningowym to za dużo – uczucie senności/kręcenia w głowie/zamulenia, a potem jeszcze apetyt/ochota "na coś"; nie polecam.

TRENING z rana jak śmietana Dobre na początek tygodnia.
PULL
0. MCNPN ze sztangą
20x12/25x12 *
1. Podciąganie z gumą na drążku 5x max
6.5/2.5/1.5 + 3 + 4/4 [ups, regres]
6.5/3.5/2.5/2 + 3 opuszczenia + 4 guma zielona
2. Wiosłowanie sztangą rampa x12
20/25/30x10 [inna sztanga i nie na stojaku]
15/20/25/30x9
3. Przyciąganie wyciągu dolnego 3x12 (llbs)
jako 4. 65/80/95x10? [zmieniłam kolejność, bo było zajęte; dobre czucie – ciekawe, czy to przez tę kolejność? bo jak tak, to bym tak zostawiła]
65/80/95x9
4. Face pull 3x12
jako 3. 5/5/5
5/5/5
Uginanie młotkowe 3x12
(3/)4/6/8x8 [dodałam to i będzie tu jakieś uginanie, tylko może z supinacją, zobaczę]
---
6. Allahy 3x20
20/25/25
jako 6. 20/25/30 [30 to już za dużo]
7. Noszenie ciężaru z przodu nad głową w ugiętej w łokciu ręce 3x4 długości
3/4/5x3
jako 5. 3/4/5x3
8. Side Plank Leg Raises (na stronę)
6/6/6 [a co tam, nieudolnie to nieudolnie, ale będę próbować]
jako 7. 7/6 [ciągnięcie tym razem w prawej stopie – skończyłam]
_________________________________________________________________________
45min./55min.
+ krótkie rozciąganie

*Miałam dać tu jakiś ciąg, ale mam mieszane uczucia. Może lepiej by było ze sztangielkami (gdzie chyba bardziej pracuję górą), a ze sztangą w dzień nóg (bardziej na nogi). Albo i zostawię takie „ćwiczenie 0.”, 2 serie na małym ciężarze.


Tydzień 2.
Wtorek 23/05/17
SEN: w miarę wcześnie, niecałe 8h
RUCH: rowerem po mieście ~20-30min. x2
LEKI/SUPLEMENTY: Euthyrox N50, Vigantol x4 krople, Omega Forte, Mg+Zn+B6
PŁYNY: woda
DIETA

Chyba lekkie DOMSy góry pleców i jakiś tam ból nóg.


Zmieniony przez - Oriba w dniu 2017-05-24 10:23:46
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 34 Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 6014
Tydzień 2.
Środa 24/05/17
SEN: późno, mało, no poniżej 7h, słabo
RUCH: ok
LEKI/SUPLEMENTY: Euthyrox N50, Vigantol x4 krople – nie brałam, Omega Forte, Mg+Zn+B6 – też nie brałam
PŁYNY: woda
DIETA

TRENING
PUSH
1. Wyciskanie żołnierskie jednorącz rampa x12
3/4/5/6/8x6 [ale było ciężko, pod koniec lekko gorzej z techniką]
3/4/5/6/8x6
2. Wyciskanie na skosie rampa x12
6/8/10/12x8 [ups, chyba nie ta regeneracja]
6/10/12/14x6 [8-ki zajęte; okazuje się, że pompki mnie przerosły – DOMSy, więc będzie to ćwiczenie]
3. Rozpiętki (lekki skos) 3x12
(4/)5/6/8x9
(3/)4/6/8x7
4. Unoszenie ramion bokiem 3x12
(0.5/)1.5/1.5/1.5
(0.5/)1.25/1.5/2.5 [2.5 chyba już za ciężko; chyba wygodnie będzie tu progresować i obciążeniem, i powtórzeniami]
5. Wyciskanie francuskie oburącz 3x12
6/6/6 [aż miałam takie uczucie drętwienia ramion]
6/6/6
6. Brzuch
Plank 3x max
20/20/17 [ponownie – regeneracja nie ta]
29/20/15
Kolana do klatki w podporze na bosu 3x max
10/10/8 [j.w.]
12/10/10
Rotacje boczne na wyciągu 3x15
5/5/5
5/10x10/5
_________________________________________________________________________
50min./55min.
+ rozciąganie bez rollowania, o ile pamiętam

No tak, jednak po poprzednim Pull nie jestem dostatecznie zregenerowana.

Po miałam skurcz w lewej stopie (i do końca dnia bolał mnie palec ) i też złapała mnie senność jak wracałam (kurczę, a tego już jakiś czas nie miałam).
Nie za fajny trening – słabo się czułam w trakcie (też kręcenie w głowie w przypadku ćwiczeń w leżeniu) i po. No ale przynajmniej zrobiony.


Tydzień 2.
Czwartek 25/05/17
SEN: nie mocno późno i 8,5h, więc w miarę
RUCH: rowerem po mieście ~20-30min. x2
LEKI/SUPLEMENTY: Euthyrox N50, Vigantol x4 krople, Omega Forte, Mg+Zn+B6
PŁYNY: woda, mięta z jabłkiem
DIETA
Trochę kiepsko rozłożone posiłki. Problemy z brzuchem, szczególnie na koniec dnia, to raczej fasolka – nawet jeśli będę ją jeść, to na pewno nie z taką częstotliwością. Już nie dobijałam rozkładu.



Porobiłam badania.
[po miesiącu LC na wysokich kaloriach] 8.03.2017. bez leków: TSH lekko powyżej 2, FT4 8% i FT3 5%,
[najpierw chwilę LC wysokie kalorie, potem niższe] 24.04.2017. na Euthyroxie N25: TSH lekko powyżej 2, FT4 6,67% i FT3 -55%
[LC niższe kalorie, pod koniec zaczęłam dodawanie] 25.05.2017. na Euthyroxie N50: TSH 1,5, FT4 13.33%, FT3 -54.44% - nawet jakby minimalna poprawa obwodowych

Zatem, teraz bym na miesiąc, nie zmieniając Euthyroxu, zwiększyłabym jakoś węgle (może przy okazji i pakiet cholesterolowy podziękuje…?). Oczywiście nie wiem, jak to dobrze rozegrać Może zostanę na tych ~2000kcal (szczególnie, że abstrah**ąc od fasolki to jednak przy większych kaloriach paradoksalnie czuję, że minimalnie zaczyna coś schodzić/kierować się ku schodzeniu – pewnie to też kwestia ruchu, aczkolwiek to się nierozerwalnie łączy, bo niższe kcal = mniej spontanicznej aktywności fizycznej).
I tak np. szłabym z B/WW/T 130/140/105 na 130/170/95, 130/200/80, 130/230/65. Czy to sensowne? Jakieś inne rozwiązania?
(Obym tylko przy tym nie miała problemów z sennością :/ Wspomogę się jakimiś suplami – typu chrom, może ALA, Q10…, ale to jeszcze chwilę.)

Oprócz tego wit. D na poziomie 33,5 (norma od 30), a suplementuję (2 tys. jednostek). 5.11.2016 miałam 30,4 – co prawda w innym laboratorium, ale to i tak chyba jest dosyć słabo?


Zmieniony przez - Oriba w dniu 2017-05-25 23:51:45
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 34 Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 6014
Tydzień 2.
Piątek 26/05/17
SEN:
RUCH: duużo chodzenia, w tym łapanie wit. D
LEKI/SUPLEMENTY: Euthyrox N50, Vigantol x4 krople, Omega Forte, Mg+Zn+B6
PŁYNY: woda
DIETA
Nie wstawiam, bo nie całkiem liczona (może mniej T).



Mam jeszcze wyniki wit. B12 – zrobiłam, bo miałam suplementować B komplex, to stwierdziłam (nie wiem, czy słusznie?), że najpierw zbadam chociaż jedną z nich. I przy normie 197-771 pg/ml mam 1135. Aha...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
W sumie to chyba lepiej z lekarzem skonsultować. Dowiedzieć się z czego wynikają takie wyniki
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 34 Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 6014
eveline: Przyznam, że akurat to badanie to była moja "samowolka" (też w kontekście tej planowanej suplementacji). Ale co do konsultacji wyniku to wiadomo – lekarz to lekarz (pomijając już to, że i tutaj różnie bywa; ale tak czy tak to nie wiedza z forum internetowego). Tylko że wizytę mam dopiero za ponad miesiąc. No i nie chciałabym sobie np. jakoś nadal szkodzić.
Sama podejrzewam, że to może od LC (dużo mięsa). Ale z drugiej strony węglowodany to produkty pełnoziarniste, które też są bogate w wit. B, więc to też nie byłaby przeciwwaga. No nie wiem.



Tydzień 2. (i 3. diety, tak jakby, bo już zmieniłam)
Sobota 27/05/17
SEN: 8,5h i nawet wreszcie położyłam się po 23
RUCH: oprócz treningu mało aktywnie
LEKI/SUPLEMENTY: Euthyrox N50, Vigantol x4 krople, Omega Forte, Mg+Zn+B6
PŁYNY: woda, yerba
DIETA
Tak średnio to wygląda, wiem.
Tak jak pisałam, będę zmieniać rozkład B/WW/T.

TRENING – niestety właściwie tylko zaczęty… ale lepsze to niż nic
LEGS
1. RDL z hantlami rampa x12
6/8/10/12/12/14 [14-ki zajęte, to zrobiłam 2 razy z 12]
6/8/10/12/14x7? [nie nogi, a chwyt]
2. Hip Thrust rampa x12
15/35/45/50 [niechcący zapomniałam o 40]
15/35/40/45/50x11
3. Przysiad goblet rampa x12
8/10/12/14 [ok]
8/10/12/14 [przy 14 czuję lędźwia]
4. Wykroki chodzone zakres?
--- [już nie zdążyłam]
---
5. Monster walk 3x20
--- [coś tam popróbowałam potem w domu, ale to nie to]
guma zielona: kostki/łydki/łydki niżej [kombinowałam z ustawieniem, żeby dobrze wyczuć; kostki bolą, więc muszę wyżej]
6. Brzuch
Plank 3x max
3x
31/20/15
Bosu 3x max
---
13/12/10?
Side Plan Leg Raises 3x max
---
6/4/0 [ee… chyba zamienię na coś łatwiejszego, żeby nie psuć techniki… albo będę nadal próbować – nie wiem, co lepsze]
_________________________________________________________________________
55min./30min.+
króciutkie rozciąganie, bez rollowania

J.w., nie wyrobiłam się (a w domu bardzo nie lubię kończyć). No nic, bywa i tak.



Wkleję też pomiary z rana:

Jak zwykle bez zmian, jedynie mocno mnie wydęło (tutaj oczywiście mało widoczne). A propos – tak na mnie działa "nieswoje" jedzenie: jeśli jest nie do końca "czyste", to jest wydęcie, a poza tym zawsze, czy to jakieś problematyczne produkty, czy nie, to następuje mocna poprawa trawienia w innym sensie ;P Oczywiście przemawia to za zmianą/rozszerzeniem diety... cóż, będę nad tym pracować.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51559 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Jeżeli moge sie wtracic - zazdroszcze takiej B12 :)
nadmiar nie jest groźny ... gorzej z niedoborem. i najlepiej trzymać B12 w górych granicach normy
B12 występuje w produktach pochodzenia zwierzęcego - mieso, ryby, jaja, twaróg.
Nie występuje w produktach pochodzenia roślinnego - stąd np wegetarianie muszą ją suplementować.
Tutaj pojawia się problem - jaką B12 suplementować. B12 znajdujące się w tabletkach "B complex" jest w formie słabo przyswajalnej - niestety. Najlepiej przyswajalną formą jest metylokobalamina którą raczej w zestawach się nie znajdzie.

Nie wiem jak suplementujesz D3 i Mg+Zn+B6 ale dodam jeszcze, że najlepiej przyjmować je osobno ze względu na antagonizm. Wchłanianie jednego blokuje wchłanianie drugiego. D3 najlepiej przy posiłku z tłuszczami. Jeżeli dobrze liczę przyjmujesz 2k jednostek D3 to niewiele więc nie trzeba myśleć o K2, ale przy chęci suplementowania większej ilości polecam zagłębić się w temacie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 745 Napisanych postów 3413 Wiek 48 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37245
Otoz nie, w dr Best i Jarrow B12 jest we wlasciwej postaci. Mozna jeszcze znalezc hydroksykobalamine. Nie suplementuj. A nadmiar rowniez nie jest dobry nie mowiac o tym, ze to ma byc w komrkach a nie plywac we krwii. Jak wychodzisz na slonce to nie packaj sie odrazy blokiem tylko daj chwile skorze. Inaczej nie dochodzi do syntezy w organizmie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 34 Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 6014
Dzięki dziewczyny za odzew.
O metylokobalaminie właśnie wiem (o dr Best też).

Tetisheri: Oczywiście, że nie będę suplementować z takim poziomem. (A właśnie – to co, w krwi, a to, co wchłonięte, to też może być inna sprawa.)
Co do słońca, to przyznam, że nie lubię i raczej unikam – z rozsądku tylko czasem jednak nie uciekam w cień :p Ale krem w lecie raczej nakładam, bo i tak zawsze mnie mocno (na czerwono) bierze.

Myraen: Właśnie nie wiem, czy jest czego zazdrościć – szczególnie, że jak gdzieś czytałam, objawy i konsekwencje niedoboru są podobne do nadmiaru xd
Tak, tak, D3 idzie zwykle do 1. posiłku (B+T; teraz razem z omegą), a Mg+Zn+B6 do ostatniego. I tak, D3 to 2tys. jednostek.
O proszę, myślałam, że ilość suplementowanej D3 nie ma powiązania z K2… Albo że właśnie jak się mało bierze, to trzeba K2, żeby chociaż to mało się przyswoiło.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51559 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
To się pozmieniało przez ostatnie lata kiedy byłam warzywkiem będę musiała poorientować kiedyś co się dzieje na rynku, poodświerzać wiadomości i uzupełnić wiedzę

Nie dam sobie ręki uciąc mówiąc czy powinnaś brać K2 czy nie przy takiej dawce, ale tak K2 brało się proporcjonalnie do D3.

Z tego co pamiętam to właśnie nadmiar nigdy nie dawał się odczuć... a niedobór z własnego doświadczenia wiem, że jest straszny...

No i przez Ciebie uświadomiłam sobie, że muszę iść posprawdzać jak tam moje niedobory się mają
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 34 Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 6014
Myraen: Odświeżanie wiedzy zawsze w cenie, szczególnie, że obecnie to wszystko pędzi i się zmienia
Na razie raczej nie będę ruszać tej D3. Chyba spytam po prostu endo, co o tym sądzi (i tu się okaże, czego jest zwolenniczką :p).
Hm, rzeczywiście, chyba coś pomyliłam, nadmiar B12 się wydala. (A u siebie po objawach to rozpoznałabym raczej niedobór :p Ale to może na zasadzie diagnozowania raka przez internet ) No nic, o to też najwyżej zapytam. W każdym razie, z suplementacji obecnie zrezygnuję (nawet jeśli bym założyła, że to kwestia wchłanialności i w rzeczywistości jest jej mniej, to i tak jakie mam podstawy, żeby sądzić, że np. z suplementów się przyswoi...).
No tak, chyba lepiej sprawdzić niż działać w ciemno. Chociaż też jw. – to poziom we krwi, a jeszcze kwestia wchłanialności. No ale też jednak ktoś te normy ustalił.



Tydzień 3.
Niedziela 28/05/17
SEN: 7,5h (bez budzika)
RUCH: bez tragedii
LEKI/SUPLEMENTY: Euthyrox N50, Vigantol x4 krople, Omega Forte, Mg+Zn+B6
PŁYNY: woda, yerba x
DIETA
(No tak – tyle węglowodanów okazuje się problematyczne przy takim rozłożeniu.)

Po braku rozciągania po treningu jest taki ciągnący ból (dwugłowe), inny niż typowe DOMSy.


Tydzień 3.
Poniedziałek 29/05/17
SEN: znowu: 8h bez budzika – co nie znaczy, że się wyspałam :/ po prostu rano się budzę. A dziś to na dodatek zupełnie nie mogłam wstać. (Ale potem też ogólnie słabo się czułam, więc po prostu taki dzień/takie okoliczności - chyba coś ciśnienie wariowało; po południu przeszło.)
RUCH: rowerem po mieście ~20-30min. x2
LEKI/SUPLEMENTY: Euthyrox N50, Vigantol x4 krople, Omega Forte, Mg+Zn+B6
PŁYNY: woda
DIETA

TRENING
PULL
0. MCNPN ze sztangą
--- [m. in. przez ból po nieporozciąganiu, no i jakoś ogólnie nie miałam ochoty]
20x12/25x12 *
1. Podciąganie z gumą na drążku 5x max
6.5/4/3/3/2 + 3 + 3 [inne miejsce]
6.5/2.5/1.5 + 3 + 4/4 [ups, regres]
6.5/3.5/2.5/2 + 3 opuszczenia + 4 guma zielona
2. Wiosłowanie sztangą rampa x12
15/20/25/30/35x5.5
20/25/30x10 [inna sztanga i nie na stojaku]
15/20/25/30x9
3. Przyciąganie wyciągu dolnego 3x12 (llbs)
65/80/95x6 [jednak zmienię tę kolejność, bo było ciężko i chyba gorsze czucie]
jako 4. 65/80/95x10? [zmieniłam kolejność, bo było zajęte; dobre czucie – ciekawe, czy to przez tę kolejność? bo jak tak, to bym tak zostawiła]
65/80/95x9
4. Face pull 3x12
5/5/5 [ale ledwo i technika nie ta]
jako 3. 5/5/5
5/5/5
5. Uginanie młotkowe 3x12
(3/)6/8/8 [nie było 4-ek, to sobie zaprogresowałam ;p – jeszcze technicznie znośnie]
(3/)4/6/8x8 [dodałam to i będzie tu jakieś uginanie, tylko może z supinacją, zobaczę]
---
6. Allahy 3x20
25/25/25 [chyba ciężej chodzący wyciąg]
20/25/25
jako 6. 20/25/30 [30 to już za dużo]
7. Noszenie ciężaru z przodu nad głową w ugiętej w łokciu ręce 3x4 długości
5x3/x2/3x3 [jw., brak 4-ek – tutaj bardziej by się przydały; te długości to tak średnio liczone]
3/4/5x3
jako 5. 3/4/5x3
8. Side Plank Leg Raises (na stronę)
6/6/6 [po prostu zrobiłam po 6 starając się zachować najlepszą technikę – która jeszcze na razie tu średnio wygląda]
6/6/6 [a co tam, nieudolnie to nieudolnie, ale będę próbować]
jako 7. 7/6 [ciągnięcie tym razem w prawej stopie – skończyłam]
_________________________________________________________________________
45min./55min.(z MCNPN)/55min.
+ rozciąganie i porządniejsze rollowanie – pierwszy raz rollowałam się trochę inaczej niż zwykle, więcej, i będę to praktykować. Bolało mocno, szczególnie część, którą w Google zidentyfikowałam jako głowa przyśrodkowa czworogłowego (a rollowałam właściwie chyba dwugłowe, w każdym razie z drugiej strony, więc to „na przestrzał” - ciekawe).
Ogólnie pozytywnie


Tydzień 3.
Wtorek 30/05/17
SEN: 7,5h (tym razem obudziłam się już dosłownie kilka minut przed budzikiem), ale przynajmniej położyłam się w miarę wcześnie
RUCH: rowerem po mieście ~20-30min. x2
LEKI/SUPLEMENTY: Euthyrox N50, Vigantol x4 krople, Omega Forte, Mg+Zn+B6
PŁYNY: woda, mięta z jabłkiem
DIETA
(No kurczę nie umiem sensownie ustawić miski z takimi węglami – na noc wychodzi mi najwięcej kcal, co okazuje się też problematycznie trawiennie.)

Trochę czułam dziś bicepsy


Zmieniony przez - Oriba w dniu 2017-05-30 21:33:26
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Redukcja bez efektów - dlaczego?

Następny temat

Przygotowanie do ciąży

WHEY premium