Nie wiem czym teraz zaskoczyć organizm. Od 1.5tyg redukcja jakby stała w miejscu. Mysle żeby wrzucic reefedy raz w tygodniu. Ostatnio mam spadki energii i ochoty na wszystko. Wysypiam się, spie 8h. Jednak nie wiem ile dodawać WW do takiego dnia? Czy zwiekszać ich ilość czy stale przez cały okres trzymac?
Aktualnie makro wygląda tak:
DT: B170 WW260 T110 = 2700kcal
DNT: B170 WW210 T110 = 2500kcal
Nie ucinam kcal. i zastanawiam się zwiększyć rotacje?
A dieta? Niżej rozpiska. Musiałem wyrzucic mleko, płatki owsiane itd.. bo miałem problemy z gazami i napuchnietym brzuchem.
Oraz polecacie jakieś spalacze? NIe wiem czy to efekt placebo bo zawsze byłem przekonany że spala sie dieta i treningiem, ale może się myle?
Treningi wyglądaja tak: 3x siłówka na wolnych ciężarach i drążkach. Wytrzymałościówka szybki trening 4serie na wszystko po 15powt. Rozbite na partie. Po treningach HIIT na orbiterku, 3min puls 150, potem 10-12min HIIT 30sek puls 165, 30sek puls do 180-185, potem zejście z pulsu 140-150 przez 3-4min. W DNT 1-2x w tyg trening boks 45min. W sumie wychodzi 4 dni. Myślę dołożyć bieganie 1x w tygodniu jako cardio na pulsie 150.
Jestem ektomorfikiem, 76kg wagi, 186cm wzrostu, 20lat. Zapotrzebowanie na 78kg jak liczyłem pokazało 3250kcal. Jednak jestem chyba wyjątkiem od reguły i redukcja zaczeła się poniżej 3000kcal.