to mam rozumieć, że wychodzę na 20 minut trucht i do domu tak mam rozumieć?
A jak nie dam rady 20 minut jednorazowo przebiec to marszobiegi mają sens? Jeśli tak to jak długo je prowadzić?
Ilość wyświetleń tematu: 1887
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
Janek197rion10 - dzięki za wskazówki, mam jeszcze pytania
1. czy mam robić na maxa z ciężarami by ostatnią serie ledwo co dokończyć, czy robić do momentu takiego zmęczenia bym nie mógł już wykonać następnego powtórzenia?
2. czy robić tak przy każdej serii by każdą serie ledwo co kończyć?
3. czy zwiększać ciężary co seria?
ronie220 - odnośnie rotacji chyba będzie mi ciężko coś podmienić w jedzeniu będę oczywiście próbował tylko nie wiem na jakim posiłku zdjąć węglowodany.
Odnośnie biegania to mam biegać też 1 h? sądzę że nie dam rady.
A jak bym dodał w dni nietreningowe też po południu marsze?
Lub robił na początku marszobiegi przez 1 godzinkę?
Jakie rozwiązanie by było najlepsze, bo na jedną godzinę biegu to raczej jeszcze nie mam kondycji.
Dzięki wam za wskazówki, i jak możecie dajcie mi odpowiedź na nurtujące mnie pytania.
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Pilny student Vincea.
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
Janek197ronie220 - czyli proponujesz trzymać się jadłospisu tylko w dni nietreningowe po prostu mniej jeść z każdej porcji o ok 1/5? i nawet jak w te dni będę miał biegi od 20 minut wzwyż?
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Pilny student Vincea.
Nasz sklep
Mega promocja
Podobne tematy
Artykuły