Opisze krotko moja historie, Wzrost 185 waga okolo 80 ( nie mam dostepu do specialistycznej wagi a ta w moim domu pokazuje w zaleznosci od nastroju :D ).
Przygode z silownia zaczolem juz jakis czas temu, jednak nie jestem do konca zadowolony z efektow, cwiczylem sporadycznie, omijajac niekotre partie.
Moim priorytetem jest zbudowanie do wakacji zdrowej sylwetki, nie chce byc jakis wielki, poprostu chce zeby miesni byly bardziej widoczne, w szczegolnosci brzuch.
Moim najwiekszym problemem jest brak diety oraz rekonstrukcja ACL, dokladnie rok temu przeszedlem operacje i czworoglowy wola o pomste do nieba
Sprzet jaki posiadam to standardowa laweczka, jeden gryf prosty na ktorzy moge wrzucic 80kg, kilka hantli o roznych wagach ( maks moge wrzucic 18kg) no i niedawno kupilem drazek rozporowy, jeszcze go nie zamontowalem chociaz troszke sie obawiam bo jakosc wykonania pozostawia wiele do zyczenia, sprobuje to zrobic jutro, moze sie nie zabije.. :)
To co robilem do tej pory wygladalo mniej wiecej tak: Pon: klata i triceps, Śr: plecy,kaptury Pt: Barki i biceps, brzuch oraz nogi robilem sporadycznie, nie mam za bardzo pomyslu na te nogi bo lekarz mi powiedzial ze wszelkie przysiady itp mam sobie odpuscic i robic tylko dwa cwiczenia, unoszenie nogi z ciezarkami na plecach i na brzuchu, takie jakby typowo izolowane cwiczenie ktore siada tylko na czwórke, nie uzywam do tego kolan bo sa obydwa w oplakanym stanie...
Klatka wygladala tak:
wyciskanie na prostej, pozniej skos, rozpietki w poziomie i pionie, akurat z klatki jestem zadowolony i nie wiem czy cos zmieniac, pozniej tylko dobijalem triceps jednym cwiczeniem bo czulem ze i tak siada konkretnie.
Sroda to plecy, nie wiem jak sie do tego za bardzo zabrac, kiedys robilem MC,jakies baby jagi wioslowanie w opadzie no i kaptury, teraz posiadam drazek a lekarz mnie opier##### ze robie martwy bo to bardzo siada na kolana, poprostu czasami na drugi dzien czulem ze ta srubka sie pali co mam w srodku :D
Piatek to barki, zawsze mam problem z lewym barkiem, po jednym-dwoch cwiczeniach zawsze strasznie palil, teraz staram sie przywiazywac najwieksza wage do rozgrzewki, dodatkowo smaruje obydwa barki mascia z mentolem, pomaga, chociaz nie dzwigam duzo na te barki, gdzies czytalem ze tak jak lydki powinno sie robic duzo powtorzen z malym ciezarem, cwiczenia to arnoldki( kiedys robilem wyciskanie zza i przed z gryfem ale bol byl zbyt duzy i robie tylko arnoldki) potem unoszenie sztangielek bokiem w gore i nastepne w opadzie na boki, jeszcze podciaganie sztangi wzdluz tulowia, niestety nie mam gryfu lamanego i strasznie bolaly mnie nadgarstki dlatego przezucilem sie na hantle, do tego unoszenie ramion w przod tyle ze ten chwyt mlotkowy, bo nie mam sprzetu a dziala to jak na kratownicy, biceps zazwyczaj tez tylko dobijalem, jedno konkretne cwiczenie a i tak nie moglem ruszac rekami przez 2 dni.
Sporadycznie robilem przedramiona, lydki, te nogi tez rzadko, brzuch zaczolem ale chyba przesadzilem bo tak mnie plecy bolaly ze se odpuscilem na jakis czas. Jakies dwa miesiace temu rekord mialem 80kg, teraz nie mam jak tego sprawdzic bo cwicze sam ale sprobuje zobaczyc czy dzwigne te 80kg.
Troche sie rozpisalem, nie wiem czy cos dodac, napisze tylko ze rzucilem niedawno fajki( a w zasadzie to dalej rzucam) i taka jeszcze jedna uzywke ale z tym juz koniec bo leci 5 tyg. :) mam niezly apetyt jadlem duzo ale chyba niezdrowo bo finanse za bardzo mi nie pozwalaja na dziennie piers z kurzczaka.
Kiedys jadlem ogromne ilosci slodyczy i dlatego pozostaja we mnie ogromne poklady tluszczu. Chce zeby ktos z was mi pomogl, wiem ze nie jestescie specialistami ale kazdy ma swoje doswiadczenie. Chce przede wszystkim uporac sie z rozpiskiem jakiejs diety, moze i byc taka na "oko" byle by mniej wiecej sie zgadzalo bialko i reszta bo teraz jjem duzo, nieregularnie i niezdrowo, chodzi mi o to ze nie jjem dziennie kebabow ale u mnie w rodzinie malo kto jje zdrowo i dlatego pisze o tym. Nie wiem czy trenowac FBW czy splita, nie wiem jak sie do tego wszystkiego zabrac bo jak pisalem jest nowy rok i jak juz cos robic to na 100%, chodzi mi o zdrowa sylwetke, postaram sie wrzucic jakies zdjecia zebyscie mieli lepszy obraz jak to wszystko wyglada.
PS. Kiedys sporo czytalem i mialem to wszystko poukladanie w folderze ale gdzies to pogubilem, nie mam zadnego kaltulatora zeby posprawdzac np. ilosc tluszczu. Naszla mnie poprostu taka mysl ze jak tak dalej bede robic to duzo nie zdzialam i to sie poprostu mija z celem dlatego napisalem tutaj, jezeli ktos ma jakies pomysly, pytania, sugestie, prosze o odpowiedz :)