SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Siłownia chamska raz w tygodniu

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 4050

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
adas
Jednak niema co się oszukiwać siłownia w boksie jest potrzebna Joshua podejrzewam spędza 3/4 obozu na siłowni i poza nim
Kiedyś na sekcję przyszedł do nas 77 kilowy zapaśnik rozniósł faceta powyżej 90kg lewy prosty i prawy sierpowy i Pan Ku.. poszedł spać różnica prawie 15kg.... ;D Zapaśnicy też ciągle robią siłownię więc ;D Siłę chamską trzeba robić! ;D


Jasne, że tak. Nie chciałem tego pisać wprost, ale mam wrażenie, że "niektórzy" trenerzy nie potrafią wszystkiego złożyć w całość. jak robią siłę to nie ma to bezpośredniego przełożenia na końcowy efekt. Często spieram się o to z kumplem, z którym teraz dużo trenuję. On jest zwolennikiem siły/wydolności, a ja techniki. Jego założenie jest dobre, ale z realizacją gorzej. Po prostu zauważył, że nie ma wielkiego przełożenia z tej siły na wyniki. To nie wina samego założenia, ale braku dobrego spójnego systemu. On stosuje się do zasad z klubu.

W skrócie wygląda to tak, że w dynamicznych siłowych ćwiczeniach bierze dwa razy większe ciężary, a wg trenera siłę ciosu mamy podobną do mojej. Jest do tego kilkanaście kilo cięższy (bez szmalcu) i 3-4 cm wyższy (194 cm).


Zmieniony przez - Ernesto_Mendoza w dniu 2017-02-09 20:10:03
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 75 Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 537
Coś w tym jest ale niema co patrzeć na to jak trenują zawodowcy, oni mają wszystko robione pod trening. Tyson też tylko jadł ćwiczył spał potem doszły kluby i się stoczył... Podejrzewam że taki Joshua, Golovkin mają rozpisany plan na cały rok obozy siła szybkość itp.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 412 Napisanych postów 11788 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 125319
Ernesto_Mendoza
adas
Jednak niema co się oszukiwać siłownia w boksie jest potrzebna Joshua podejrzewam spędza 3/4 obozu na siłowni i poza nim
Kiedyś na sekcję przyszedł do nas 77 kilowy zapaśnik rozniósł faceta powyżej 90kg lewy prosty i prawy sierpowy i Pan Ku.. poszedł spać różnica prawie 15kg.... ;D Zapaśnicy też ciągle robią siłownię więc ;D Siłę chamską trzeba robić! ;D


Jasne, że tak. Nie chciałem tego pisać wprost, ale mam wrażenie, że "niektórzy" trenerzy nie potrafią wszystkiego złożyć w całość. jak robią siłę to nie ma to bezpośredniego przełożenia na końcowy efekt. Często spieram się o to z kumplem, z którym teraz dużo trenuję. On jest zwolennikiem siły/wydolności, a ja techniki. Jego założenie jest dobre, ale z realizacją gorzej. Po prostu zauważył, że nie ma wielkiego przełożenia z tej siły na wyniki. To nie wina samego założenia, ale braku dobrego spójnego systemu. On stosuje się do zasad z klubu.

W skrócie wygląda to tak, że w dynamicznych siłowych ćwiczeniach bierze dwa razy większe ciężary, a wg trenera siłę ciosu mamy podobną do mojej. Jest do tego kilkanaście kilo cięższy (bez szmalcu) i 3-4 cm wyższy (194 cm).



Zmieniony przez - Ernesto_Mendoza w dniu 2017-02-09 20:10:03


no dobra, ale tutaj troszeczkę rozmijasz się z pojęciami
siła ciosu a siła fizyczna

dam przykład : kulturysta czy ciężarowiec będzie dźwigał dużo, ale mocno bił nie będzie bo jest cały pospinany.
tu chodzi o wyzwolenie dynamiki. By zadać mocny cios nie wolno siły wkładać w ogóle!! stara szkoła boksu. Sama ręka waży tyle co dobry młot, wystarczy to tylko napędzić. Nic więcej.

Ale...nie zmienia to wciąż faktu, że jak ktoś robi siłę na zasadzie przeciwskręty z piłką lekarską 4kg czy ciosy proste z hantlami 3kg to jednym klinczem jesteśmy w stanie wycisnąć z niego połowę energii i chęci. Dominacja fizyczna go zniszczy. Jeszcze w dodatku jak ten klincz ćwiczymy i mamy w tym obycie to kilka razy powtórzyć i po bokserze. Taka jest smutna prawda. Przykładem tego był Foreman, który bił cepowato, odpychał a wszyscy szli spać. Nie bawił się w szybkość, nie bawił się w kondycję bo to są parametry, które są osiągane zawsze do pewnego poziomu...ale wytrzymałość i siła to były jego cholerne atuty.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 75 Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 537
To prawda! Foreman to potwór szybkość -, kondycja -, siła ++++++++++++++ W tych czasach do Foreman'a można porównać Golovkina, prawdę mówiąc to nie widziałem ani nie wyczytałem żeby GGG ćwiczył coś na siłce
Każdy zawodnik powinien zrobić trening pod siebie jeżeli bazujesz na sile jak Hagler piz... siłę fizyczną jeżeli na dynamicie robisz trening siłowy owszem ale więcej piłki lekarskiej itp. a mniej wyciskania
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
antek098


no dobra, ale tutaj troszeczkę rozmijasz się z pojęciami
siła ciosu a siła fizyczna

dam przykład : kulturysta czy ciężarowiec będzie dźwigał dużo, ale mocno bił nie będzie bo jest cały pospinany.
tu chodzi o wyzwolenie dynamiki. By zadać mocny cios nie wolno siły wkładać w ogóle!! stara szkoła boksu. Sama ręka waży tyle co dobry młot, wystarczy to tylko napędzić. Nic więcej.

Ale...nie zmienia to wciąż faktu, że jak ktoś robi siłę na zasadzie przeciwskręty z piłką lekarską 4kg czy ciosy proste z hantlami 3kg to jednym klinczem jesteśmy w stanie wycisnąć z niego połowę energii i chęci. Dominacja fizyczna go zniszczy. Jeszcze w dodatku jak ten klincz ćwiczymy i mamy w tym obycie to kilka razy powtórzyć i po bokserze. Taka jest smutna prawda. Przykładem tego był Foreman, który bił cepowato, odpychał a wszyscy szli spać. Nie bawił się w szybkość, nie bawił się w kondycję bo to są parametry, które są osiągane zawsze do pewnego poziomu...ale wytrzymałość i siła to były jego cholerne atuty.


Na moje to trenerzy, którzy stawiają na siłę i wytrzymałość, ze zwykłego braku czasu ograniczają treningi techniczne (amatorski). Taki schemat znam z klubów i dlatego nie lubię przeceniania siły i wytrzymałości. To psuje boks, bo wpadają na siebie świetnie przygotowani wytrzymałościowo zawodnicy, z minimalną techniką i chcą się pozabijać zapominając o obronie, albo stosując podstawową. Klincz w amatorskim jest mało powszechny, bo czasu mało i każdy chce się pokazać jako waleczny, więc siłę trzeba wyładować na mordobiciu ulicznym. Przygotowanie fizyczne powinno być tylko fundamentem do doskonałej techniki.

Są wyjątki, gdzie bokser dzięki świetnym predyspozycjom może bazować np. na samej sile, refleksie, timingu, ale chodzi mi o ogólną zasadę. Potem jest narzekanie, że między boksem amatorskim, a zawodowym w Polsce jest przepaść. Jak chłopaki po kilku latach treningu nie mają opanowanej techniki (mimo wielu medali) to tak jest. Mógłbym sypać nazwiskami. Często walczący technicznie obrywa, bo w tak krótkim czasie jak 3 rundy ten fizyczny może lać bez przerwy z dużą siłą. Nie ma czasu na taktyczne rozpracowanie go, ale czy w boksie o to chodzi? Swoją drogą to ostatni medal olimpijski Polacy zdobyli w 1992 roku. To też o czymś świadczy.

P.S. Co do Foremana to tak się upraszcza, że ten bazował na jednym, tamten na drugim, ale każdy z nich miał przygotowanie ogólne.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 119 Napisanych postów 659 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 74921
W znanych mi klubach amatorskich periodyzacja treningów nie istnieje. Panuje standard poniedziałek stacje, wtorek technika, przyrządy, czwartek technika, piątek sparingi i tak wkoło Macieju. Przy takim systemie nie ma szans dobrze popracować nad jakąkolwiek cecha motoryczną. Zakładam że wzięło się to z czasów, kiedy istniała jeszcze liga i zawodnik startował co tydzień. Czasy się zmieniły, zawodnicy biją się od święta, a periodyzacji brak nadal.
Więc jak już pisałem, proponuję poszukać ogarniętego trener od przygotowania fizycznego (piłkarzy, lekkoatletów), zaprzyjaźnić się z nim;) lub zapłacić za sensowna rozpiskę.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
U mnie jest periodyzacja to trener naczeka, bo ćwiczący wybierają co lubią i potrafią odpuścić jakiś okres. Początkujący unikają sparingów, mniej ruchliwi wytrzymałości. Jak ostrzega o sparingach to część początkujących się boi i nie przychodzi. Jak nie ostrzega to na wszelki wypadek też nie chodzą Potem jeszcze sesje, egzaminy, choroby, mecze wyjazdowe, imprezy itp. Jest trzon, który chodzi zawsze, ale trener musi mieć z czego wybierać. Jak się go posłucha to ma na co narzekać. Nawet wywalić leniucha nie może, bo mało młodych ludzi garnie się do sportu. Pójdzie taki do innego klubu, zapłaci 120 zł, pojawi się raz na tydzień i będzie się chwalił, że trenuje boks Trudne są czasy dla trenerów.


Zmieniony przez - Ernesto_Mendoza w dniu 2017-02-10 10:08:44
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 119 Napisanych postów 659 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 74921
Ernesto Ty trenujesz na grupie zawodniczej?
U mnie w klubie na grupie zawodniczej dzieciaków dosłownie kilka, z rok coraz mniej. Za to na "dziadkach" ostatnio odrobinę więcej. Tyle tylko, że jak przyszło kilka dwudziestolatków na dziadki, to tragedia. Wytrzymałościowo, siłowo, motoryczne MASAKRA, czegoś podobnego nie widziałem... Ok. może całe życiu obracam się wśród ludzi uprawiających sporty, ale mimo wszystko. Może ci bardziej waleczni na mma chodzą;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
elduce
Ernesto Ty trenujesz na grupie zawodniczej?


W zawodniczej, bo innej w moim klubie nie ma :) Oczywiście jako emeryt muszę płacić, ale symboliczne 50 zł. Dzieciaki nic nie płacą, ale nie doceniają tego. Ten schemat się nie sprawdza, bo klub powinien mieć kasę z punktów, a tu nie ma komu zdobywać. Co do dwudziestolatków to w tym pokoleniu jest kiepsko. Łobuzy mają serce do walki, ale jak się podszkolą to spełniają się w ustawkach i innych zadymach. Przy okazji na jakieś zawody pojadą, ale nie są w tym konsekwentni. Przepisują się na parter i mma.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 412 Napisanych postów 11788 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 125319
Ernesto_Mendoza
antek098


no dobra, ale tutaj troszeczkę rozmijasz się z pojęciami
siła ciosu a siła fizyczna

dam przykład : kulturysta czy ciężarowiec będzie dźwigał dużo, ale mocno bił nie będzie bo jest cały pospinany.
tu chodzi o wyzwolenie dynamiki. By zadać mocny cios nie wolno siły wkładać w ogóle!! stara szkoła boksu. Sama ręka waży tyle co dobry młot, wystarczy to tylko napędzić. Nic więcej.

Ale...nie zmienia to wciąż faktu, że jak ktoś robi siłę na zasadzie przeciwskręty z piłką lekarską 4kg czy ciosy proste z hantlami 3kg to jednym klinczem jesteśmy w stanie wycisnąć z niego połowę energii i chęci. Dominacja fizyczna go zniszczy. Jeszcze w dodatku jak ten klincz ćwiczymy i mamy w tym obycie to kilka razy powtórzyć i po bokserze. Taka jest smutna prawda. Przykładem tego był Foreman, który bił cepowato, odpychał a wszyscy szli spać. Nie bawił się w szybkość, nie bawił się w kondycję bo to są parametry, które są osiągane zawsze do pewnego poziomu...ale wytrzymałość i siła to były jego cholerne atuty.


Na moje to trenerzy, którzy stawiają na siłę i wytrzymałość, ze zwykłego braku czasu ograniczają treningi techniczne (amatorski). Taki schemat znam z klubów i dlatego nie lubię przeceniania siły i wytrzymałości. To psuje boks, bo wpadają na siebie świetnie przygotowani wytrzymałościowo zawodnicy, z minimalną techniką i chcą się pozabijać zapominając o obronie, albo stosując podstawową. Klincz w amatorskim jest mało powszechny, bo czasu mało i każdy chce się pokazać jako waleczny, więc siłę trzeba wyładować na mordobiciu ulicznym. Przygotowanie fizyczne powinno być tylko fundamentem do doskonałej techniki.

Są wyjątki, gdzie bokser dzięki świetnym predyspozycjom może bazować np. na samej sile, refleksie, timingu, ale chodzi mi o ogólną zasadę. Potem jest narzekanie, że między boksem amatorskim, a zawodowym w Polsce jest przepaść. Jak chłopaki po kilku latach treningu nie mają opanowanej techniki (mimo wielu medali) to tak jest. Mógłbym sypać nazwiskami. Często walczący technicznie obrywa, bo w tak krótkim czasie jak 3 rundy ten fizyczny może lać bez przerwy z dużą siłą. Nie ma czasu na taktyczne rozpracowanie go, ale czy w boksie o to chodzi? Swoją drogą to ostatni medal olimpijski Polacy zdobyli w 1992 roku. To też o czymś świadczy.

P.S. Co do Foremana to tak się upraszcza, że ten bazował na jednym, tamten na drugim, ale każdy z nich miał przygotowanie ogólne.


może zabrzmi to niedorzecznie, ale na treningach boksu przygotowanie ogólnorozwojowe nie istnieje.
I stwierdzam to po odbyciu kilku obozów, zgrupowań, kilkudniowych zawodów, przygotowań do walki... NIE ISTNIEJE. Nie ma ćwiczeń poprawiających znacznie siłę, zbyt mało jest ćwiczeń plyo i skocznościowych, mało kreatywnej szybkości. Nawet nie wspominam o pracy nóg.... jest podział albo wszystko po trochu (stacje-1 dzień, technika-2 dzień, sparingi 3 dzień itp) albo jest tłuczona tylko technika i sparingi. Same sparingi to jak walka o śmierć i życie, zamiast na zasadzie luźnej zabawy i przetestowania pewnych elementów. Bokserzy nie robią siłowni, bo spowalnia.... nie rozumieją idei siłowni pod sport... jest albo mały ciężar i niefektywna praca na milion ruchów rzekomo dla wyrobienia świetnej wytrzymałości albo jest kulturystyczny trening - jedno i drugie o kant dupy rozbić. Piszesz Ernesto, że klincz jest mało przydatny tym amatorom - dlatego właśnie jak masz ciut więcej siły i przykleisz gościa do siebie, to z boksera schodzi połowa energii, bo nie potrafi rozłożyc sił w przepychance. Bokser 100kg najczęściej jest otłuszczony, porównaj z innymi sportowcami walki : zapaśnikami,judokami itp to o czymś świadczy.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Stres w walce-paraliż

Następny temat

Czy 5 treningów bjj w tygodniu to za dużo?

WHEY premium