Redukcja tluszczu w sw

Jem ok 3000 kcal. A na sw przyszedlem z dobra sylwetja w miare sporo masy inie spadlem tylko jeszcze przytylem

Ernesto_Mendoza

cynik75

Jeżeli nie był wcześniej pakerem, który obecnie poszedł tylko w boks to nie ma powodu, by masa mięśniowa mu się redukowała. A tłuszcz - kwestia długotrwałej diety. Natomiast jeżeli wcześniej ostro pakował i wydatek energetyczny miął większy niż na boksie, a diety nie zmienił, to zjawisko opisane przez Antka może wystąpić.

A ta budowa ciała z avatara to chyba nie od brydża sportowego?
Organizm redukuje masę mięśniową, bo nie ma stymulacji i dąży do minimum energetycznego. Niezależnie od diety. Jeśli do tego są nadwyżki energetyczne to idą w tkankę tłuszczową. Przy stymulacji poszło by w utrzymanie masy mięśniowej. Dużo nie trzeba. Jeden dobrze przemyślany trening w tygodniu.

Jesteś blisko.
Zmiana pracy treningowej, do czego zmierzam : na boksie uczysz się wyłączać mięśnie, nie spinać, nie stymulujesz mięśni dokładnie w taki sam sposób jakbyś to robił podczas np sportu bardziej siłowego. Tam siła generowana nie jest w zasadzie z dużych mięśni - nie muszą być stymulowane. Organizm dąży do optymalizacji w ruchu, niezbędnego minimum energii przeznaczonego na daną sekwencję ruchową co może oznaczać iż z czasem potrzebujemy dużo mniej kcal niż nam się wydaję, mimo dobrych energożernych sesji - to jedynie w kwestii wyglądu, bo w kwestii samopoczucia, wytrzymałości na treningu, eksplozji mocy itp nawet wskazane jest by jeść dużo, nawet lekkim kosztem sylwetki - ten sportowy tłuszcz nie przeszkadza, zakładając, że nie ma go w nadmiarze. Łatwo to sprawdzić : przez chwilę pobawic się z dużymi ciężarami, z długimi przerwami, znów mięśnie dostaną bodziec ale jednocześnie też może się okazać, że będziemy czuć to usztywnienie podczas boksowania. Coś za coś.

No dobra, ale kettleball też zamulają? Mam fajny klubik kilka kroków od domu i chciałem poprawić sylwetkę. Podepnę się trochę, bo szkoda zawracać głowę na nowy temat.

Ernesto_Mendoza

No dobra, ale kettleball też zamulają? Mam fajny klubik kilka kroków od domu i chciałem poprawić sylwetkę. Podepnę się trochę, bo szkoda zawracać głowę na nowy temat.

no zależy, możesz się usztywnić.
napiszę w inny sposób : podczas treningu samego boksu odczujesz to, natomiast jeśli ten boks uzupełniasz czymś z parteru to ciało zaadaptuje się do spinania mięśni podczas bicia ciosów (częściowego spinania) - sporty się uzupełniają. Inna rzecz : waga obciążenia...dla przykładu małe kettle, szybka praca czy tam małe hantle w rękach - z sylwetką będzie jeszcze gorzej, odpowiednio duży ciężar, większe odpoczynki - sylwetka do przodu. Najlepiej stacje : bierzesz stosunkowo duże kettle, wykonujesz do 10 ruchów max i jedziesz ćwiczenie za ćwiczeniem. Wtedy to ma sens

a sam boks + siłownia - poczujesz usztywnienie.
dlaczego wspomniałem o czymś parterowym - bo to sporty bardziej siłowe, ale nadal w dynamicznym charakterze pracy. Nie odzwyczajasz mięśni od tej dynamicznej pracy, czego niestety nie można powiedzieć o siłowni. Takiej klasycznej siłowni jaką każdy robi pod sylwetkę

Ja trenuję boks i trenowałem, czasem trenuję kettlami metoda hardstyle i mogę powiedzieć, że pod boks nie jest to najlepszy trening. Jest bardzo przereklamowany, bo wszędzie piszą, że to najlepszy trening dla fighterów, ale to moim zdaniem guzik prawda. Kettle są też fajne jak chcesz zrobić moc, wzmocnić ledźwia, barki. Większość ćwiczeń jest opart na swingu i tu jest problem moim zdaniem. Owszem bardzo wzmocnisz brzuch i plecy, ale w moim przypadku odbiło się to na gorszej mobilności w biodrach. Nie wiem jak to napisać, ale chodzi mi o to, ze moje skręty w biodrach stały się mniej luźne, a zatem siła ciosu na pewno mi nie wzrosła i trudniej było mi wykonywać uniki rotacyjne.
Generalnie uważam, można porobić rwanie kettla jako jedną ze stacji, od czasu do czasu TGU dla zdrowotności, czy te sto swingów, ale opieranie trenigu siłowego pod boks na kettlach nie ma sensu.Lepiej się sprawdzają tradycyjne stacje.

elduce

Ja trenuję boks i trenowałem, czasem trenuję kettlami metoda hardstyle i mogę powiedzieć, że pod boks nie jest to najlepszy trening. Jest bardzo przereklamowany, bo wszędzie piszą, że to najlepszy trening dla fighterów, ale to moim zdaniem guzik prawda. Kettle są też fajne jak chcesz zrobić moc, wzmocnić ledźwia, barki. Większość ćwiczeń jest opart na swingu i tu jest problem moim zdaniem. Owszem bardzo wzmocnisz brzuch i plecy, ale w moim przypadku odbiło się to na gorszej mobilności w biodrach. Nie wiem jak to napisać, ale chodzi mi o to, ze moje skręty w biodrach stały się mniej luźne, a zatem siła ciosu na pewno mi nie wzrosła i trudniej było mi wykonywać uniki rotacyjne.
Generalnie uważam, można porobić rwanie kettla jako jedną ze stacji, od czasu do czasu TGU dla zdrowotności, czy te sto swingów, ale opieranie trenigu siłowego pod boks na kettlach nie ma sensu.Lepiej się sprawdzają tradycyjne stacje.

o tym cały czas piszę,
bokserzy z czasem mają problemy z dolnym odcinkiem kręgosłupa - zwłaszcza Ci wyżsi. Bo te plecy ogólnie mają słabe, ma to swoje plusy i minusy, choć z perspektywy czasu stwierdzam, że jednak więcej minusów
większość bokserów nie robi w ogóle ćwiczeń ogólnorozwojowych - to smutne, ale niestety prawdziwe. Jest tylko specjalizacja - technika, nie wyszukane stacje, o rozciąganiu nawet nie wspominam

pójdę dalej : boks prowadzony w klubie MMA przez kogoś kto wywodzi się z boksu, ale robi również parter wygląda zgoła inaczej od boksu prowadzonego w klubie bokserskim. W tym drugim technika będzie na wyższym poziomie i skupienie głównie na niej, zaś w tym pierwszym będzie też arsenał ćwczeń ogólnorozwojowych, których bokserom zwyczajnie brakuje. Ciało powinno być atletyczne, dobrze rozwinięte motorycznie, koordynacyjnie, siłowo, wytrzymałościowo - tego brakuje.

Uważam, że nawet kompleksy sztnagowe typu javorek, czy miś mniej zamulają i lepiej się sprawdzają w boskie niż kettle oparte na swingach.

Zgadzam się. W tradycyjnych klubach nie siłowej ogólnorozwojówki. Robi się ogrome ilości brzuchów, a kompletnie pomija dół pleców, czyli mięśnie antagonistyczne. Dyskopatie i tym podobne to codzienność..

elduce

Zgadzam się. W tradycyjnych klubach nie siłowej ogólnorozwojówki. Robi się ogrome ilości brzuchów, a kompletnie pomija dół pleców, czyli mięśnie antagonistyczne. Dyskopatie i tym podobne to codzienność..

odkąd pamiętam
schemat treningu boksu wygląda podobnie w wielu klubach:
- rozgrzewka
- walka z cieniem
- technika
- worki
- brzuch

nawet jak byłem kilka razy na kadrze, to jedyne co się różniło to rozgrzewka - raz graliśmy w piłkę, a raz były jakieś śmieszne stacje....jednym słowem przygotowanie sportowe - tragedia. Potem się dziwić, dlaczego bokserzy mają zamulone nogi, nie są aż tak szybcy - zwłaszcza w mojej ciężkiej wadze itp

a gdzie jakieś przewroty, gdzie ćwiczenia karku, gdzie drążek czy wspinanie po linie, gdzie chód niedźwiedzi, chód rakiem...wszystkie te ćwiczenia, które wynoszą nasz poziom sprawności fizycznej poziom wyżej. Im wyższa sprawność fizyczna, tym więcej możliwości...

Co bardziej dociekliwi zapisują się na własną rękę na zajęcia sprawnościowe poza treningami bokserskimi. Starszych datą trenerów trochę to przerasta i nawet nie potrafią dobrze doradzić na co chodzić, bo nie mają orientacji w nowych trendach.