Szybki metabolizm z trochę bardziej naukowego punktu widzenia

Cześć.

Wiem, że temat "szybkiego metabolizmu", "sylwetki ektomorfika" był poruszany setki razy - ale zawsze jest mowa o tym, co należy jeść etc. Gdy wpiszemy w googlu "szybki metabolizm" to samo - "ludzie z 'szybkim metabolizmem' 'trawią/metabolizują szybciej'" - no i że szczupli są.

Z drugiej strony większość(?) porad na temat zdobywania/gubienia masy mówi, że sprawa jest prosta - by schudnąć, trzeba dostarczać mniej kalorii niż wynosi zapotrzebowanie, by zdobyć masę mięśniową - należy mieć nadwyżkę kaloryczną (plus inne rzeczy, np. odpowiednia ilość białka etc, ale ja nie o tym).

Próbuję zrozumieć podstawy metabolizmu u człowieka, jednak nie uważałem na biologi :( Jestem np. po lekturze tego: http://www.drmichalak.pl/biochemia_regulacja_cukrow_i_tluszczow.htm i paru innych artykułów - w tym parę na wiki (lipogeneza, glugokoneza, glikoza - te terminy "poznałem" w ciągu ostatnich 24h mojej edukacji i nie wiem czy nie błądzę, w momencie, gdy chcę zrozumieć tylko parę rzeczy. "Poznałem" w cudzysłowiu, bo niewiele z tego rozumiem ).

Czy naprawdę istnieją ludzie, którzy mogą jeść 2x więcej kalorii niż przeciętna dla ich wieku, wzrostu, aktywności fizycznej i jednocześnie nie tyją? Czy tylko tak gadają, że "jem taaaak strasznie dużo i nie rosnę"? A jeśli tak, to jakie jest wyjaśnienie tego mechanizmu?

Jakiś link, cokolwiek... bo chyba nie umiem używać google :)

Witam.
Są różnice w metabolizmie u ludzi, ale raczej nie jest to aż tak, że przy tej samej aktywności, wadze, wzroście, wieku jeden je 2 razy tyle, co drugi i nie tyje.
Na tempo metabolizmu składa się wiele rzeczy, przede wszystkim geny, sposób odżywiania matki w ciąży, sposób żywienia dziecka, wiek, płeć, ogólny stan zdrowia, stosowana na bieżąco dieta, prowadzony tryb życia.

Około 40% ludzi ma gen otyłości, który utrudnia utrzymywanie szczupłej sylwetki, zatem już "na starcie" ludzie mocno się między sobą różnią, prawie połowa może mieć przez to kłopoty z nadwagą:
http://potreningu.pl/articles/4461/fto---gen-otylosci

Dbając o różne sprawy związane z dobrym metabolizmem (te, które są od nas zależne, czyli stan zdrowia, tryb życia i dietę), można go jednak utrzymywać na przyzwoitym poziomie i mieć dobrą sylwetkę, nawet pomimo posiadania niekorzystnych genów.

Z drugiej strony - nie wierz do końca hasłom pt. jem duuużo i nic po mnie nie widać, bo mam taki super szybki/dobry metabolizm...
Jak poczytasz wątki w tym dziale, zorientujesz się, że część osób zwyczajnie myli szybki metabolizm ze złą, niedoborowo-śmieciową dietą, na której trudno im przybierać masę.
Brak składników odżywczych sprawia, że jedzą, jedzą, spalą energię (bo powiedzmy są wystarczająco ruchliwi), ale z trudem budują mięśnie, bo słaba dieta nie dostarcza im do tego dość budulca.
Co chwila piszą tu osoby określające się jako ektomorficy, a rzut oka na dietę pokazuje, że jedzą śmieci, więc nic dziwnego, że masa nie idzie, jak powinna.

Ogólnie, moim zdaniem, nie ma co oglądać się na innych, bo choćby nasze geny czy przeszłość nie dadzą się zmienić - tylko warto poznać swój własny organizm, zadbać o niego i wykorzystać jak najlepiej swoje możliwości.
Dążenie za wszelką cenę do przełamania pewnych wrodzonych ograniczeń kończy się zaburzeniami odżywiania, chorobą, sięgnięciem po doping...
Czasem lepiej mieć trochę wyższy BF czy mniej mięśni, ale umieć to spokojnie przez dłuższy czas utrzymać, niż dążyć po trupach do ideału, który z uwagi na geny i inne sprawy - nie jest nam pisany i nie potrafimy mimo starań go uzyskać i utrzymać...

Pozdrawiam.





Zmieniony przez - M-ka w dniu 2017-01-27 08:42:11

Dziękuję za odpowiedź, M-ka!