Cykl ni to pierwszy ni to drugi - na cypionacie

Mam na koncie "100 lat" stażu na siłce, w zasadzie bez żadnego wspomagania (2 lata temu oxa, nawet nie wiem, czy to liczyć - efekt poza zwiększonym animuszem prawie niezauważalny).
Treningi standardowo 3x w tygodniu, dzielone (poniedziałek klatka+biceps, wtorek plecy+triceps, piątek barki+nogi).
Efekty w zasadzie co najwyżej "prozdrowotne", obwody od lat podobne i nie chcą rosnąć (chyba, że tłuszczowo), siłowo podobnie - mam pewien poziom do którego dość szybko dochodzę jeśli zdarzy się przerwa, a potem koniec.
W przypadku wyciskania na prostej jest to np. 4x12x70kg - jak chcę dołożyć więcej, muszę zmniejszać ilość ruchów. Po dłuższym okresie dochodzę max do 4x12x75kg, wyżej nigdy nie było. Jednorazowy max to 103,5kg

Dieta - zasadniczo trzymam, aczkolwiek wieczorami potrafi do niej dojść trochę syfu, czyli prostego węgla głównie. Ot, słaba silna wola :(

Chciałbym w końcu "coś zapodać", tak dla sprawdzenia, jak to jest na wspomagaczu. Inaczej przejdę na emeryturę żałując, że nigdy nie spróbowałem :)
Cel - zarówno zrzucenie tłuszczu, jak i zbudowanie mięśnia. Zakładam, że pierwszy miesiąc będzie ostra redukcja, a potem stopniowe przerzucanie się na masówkę.
Dil zaleca cypionat 1ml co 5dni, w miesięcznych odstępach HCG (5000 rozłożona na tydzień) oraz codziennie 1.25mg finasterydu na noc.
Długość cyklu - "do oporu, miesiącami" (znam paru takich co tak biorą, ponad rok np, zmieniając jedynie środki zależnie od tego czy masują, czy rzeźbią, czy mają jakąś inną fantazję).

No i tu parę wątpliwości - forum zaleca cykle długości 8-12 tygodni. Ma się to trochę nijak do zaleceń dila i moich "siłkowych praktyków". Jak to jest?
Dalej - beznadziejnie rozkłada mi się fat (lubi okolice klaty...). Ma to jakiś wpływ na dobór środka?
Pozostałe zmienne - mam kiepską odporność (infekcje wirusowe itp łapią mnie co chwila), sporo wrażliwych na kontuzje stawów po burzliwej historii (łokieć, nadgarstki, kolana, bark, kręgosłup), cera trądzikowa (pomimo wieku), tendencja do tycia.

Badania wyglądają tak:

Kortyzol 14,02µg/dl (-)
Testosteron 413ng/dl (249 - 836)
Estradiol 22,16pg/ml (7,63 - 42,6)
Prolaktyna 314,4mIU/l (86 - 324)
FSH 2,8mIU/ml (1,5 - 12,4)
LH 4,62mIU/ml (1,7 - 8,6)
Progesteron 0,09ng/ml (-)
SHBG 29,12nmol/l (18,3 - 54,1)
TSH 0,822µIU/ml (0,27 - 4,2)


Podsumowując - Brać jak zalecają, czy niekoniecznie? Coś zmodyfikować, dodać, zwrócić na coś specjalną uwagę?

EDIT
coś się w ankiecie poprzesuwało, ale nie wiem, jak to zmienić..
Powinno być tak:

Wiek: 35
Waga: 96
Wzrost: 190
Obwód ramienia: 39
Obwód klatki: 110
Obwód talii: 98
Staż na siłowni: 10+
Dieta (przedstaw ilość spożywanego białka, węglowodanów i tłuszczy): b2.5/w2/t1
Ile i jakie przebyte cykle sterydowe: 1, oxa
Opisz swój plan treningowy: 3x w tygodniu, dzielony
Ostatni cykl i odstęp czasowy od jego zakończenia: 3x w tygodniu, dzielony
Poziom BF% (tkanki tłuszczowej): 25+
Tendencja do tycia/chudnięcia (typ budowy): tycie
Stan zdrowia: łatwość łapania infekcji
Skłonność do łysienia lub porostu owłosienia: skłonność do łysienia


Zmieniony przez - Greggo w dniu 2017-01-09 13:51:09

Może lepiej redukcja najpierw skoro masz z tym problemy. Dopiero później (ewentualnie) pomyśleć o towarze. Ale to kiedy forma będzie lux, bo nie na pewno po 1mies redukcji bo z tego i tak nic nie wyniknie.

A jednego z drugiem na pewno nie zrobisz.

Popraw diete z treningiem. Tyle lat trenujesz a masz słaby poziom zarówno sylwetkowy jak i siłowy, którego przeskoczyć nie potrafisz. Zrzucając smalec do przyzwoitego poziomu nie wiem czy 35cm w wicie by zostało. Nie pisze po złości, swoje w życiu widziałem jak brali koksy zrobili z siebie tłuste świnie czy po cyklu wszystko spadło, ewentualnie bili coraz większe dawki, więcej środków a dalej mieli słabą formę.

Finasteryd zbędny.

E tam,
Od zawsze podchodzę na zasadzie "najpierw to, potem tamto, a wtedy może ewentualnie towar". A życie ucieka ;)
A ręce akurat mam chude, po zrzutce smalcu myślę, że spokojnie byłoby nadal 37-38cm. Cały fat lezie mi w bęben i stanik
Krzykacz - taki miałem plan. Ale panowie na siłce przekonują, że "teść to podstawa, nieważne, czy redukcja, czy masa".
No i nie wiem. Z drugiej strony, łatwiej o redukcję smalcu jak już mięśnia jest więcej. Dylemacik :)
Na pewno nie chcę dłużej niż dwa miechy na redukcji lecieć - powinno być 6~8 kg w dół.
Towar mogę dać już teraz, albo zaraz po tej redukcji.
Niezależnie od tego, pozostałe pytania ciągle pozostają w mocy :)

EDIT
rkarpiński - pod kątem łysienia? 1mg to dawka standardowa nawet jak się nic nie bierze, a chce się chronić włosy (Propecia)...


Zmieniony przez - Greggo w dniu 2017-01-09 15:09:03

Wlosow i tak nie zatrzymasz a finasteryd to nie cuierek, szkoda zdrowia
Pierwsze co bym zrobil to diametralnie zmienil trening - inny podzial grup w tygodniu.Mniejsza objetosc a duza intensywnosc.
Dieta tez czuje ze lezy - sprobuj moze tluszczowej (wegle tylko okolo treningowo a reszta to bialko do 2 g na kg mc i tluszcze)

Dieta kuleje od jakiegoś czasu, a od świąt faktycznie leży.
Ale od wczoraj znowu jadę głównie na zielsku z kurczakiem, powinno być dobrze (chociaż białka planowałem 2.5g/kgmc, a nie 2...?).
O tłuszczówce poczytam, chyba jeszcze nie słyszałem (o ile to nie jest inna wariacja CKD albo Kwaśniewskiego czy tam Atkinsa)
Na masówce podsypię ryżem i też powinno być ok.

Trening - tutaj mogę pomyśleć, faktycznie obecny układ lecę trochę z przyzwyczajenia, może trzeba coś pozmieniać.

Ale, żeby nie tracić z oczu głównego wątku:

1. Jak długo może trwać cykl na cypionacie? Czy np 26tygodni i dłużej jest z jakichś powodów niewskazane? Jaka jest maksymalna rozsądna długość cyklu?
2. Czy towar zaczynać razem z redukcją, czy dopiero po (odpowiedź w sumie trochę zależy od odpowiedzi na poprzednie pytanie)?
3. czy sam cypionat, 1ml e5d to dobry plan, czy powinienem coś do tego dołożyć (chociażby po to, żeby nie stracić zupełnie odporności, wzmocnić jakoś stawy/ścięgna, , żeby nie dostać biustu, żeby kompletnie nie wyłysieć - a jeśli już, to łysieć mniej)?
Wszystkie "elementarze" polecają wprawdzie na początek propinat, ale takie wpisy dla początkujących w większości są dość stare, a chyba trochę się pozmieniało (?)...
4. Jak będzie wyglądać odblok? Podobno w moim wieku pełny odblok to już poważny problem, a nie chcę tu ryzykować :(
w sąsiednim temacie chyba krzykacz rozpisywał to tak:

Chyba_krzykacz

w 6 i 12 tyg 5000 hcg 2*2500 co 3 dni
na koniec cyklu 15.000 hcg zaczynasz bić hcg ok 8-10 dni po ostatnim testo i bijesz 2500 co 3 dni
3 dni po ost cg
clomid 30 dni po 50 mg
nolva 20 dni po 20 mg i kolejne 10 mg przez następne 20 dni

Ale tam był cykl 16tyg i sporo młodszy delikwent. Póki co jednak zanotowałem to sobie jako prawdopodobny schemat.


Zmieniony przez - Greggo w dniu 2017-01-10 00:10:36

1. Jak długo może trwać cykl na cypionacie? Czy np 26tygodni i dłużej jest z jakichś powodów niewskazane? Jaka jest maksymalna rozsądna długość cyklu?
Minimum 12 tygodni a maksimum nie jest okreslane ale w Twoim przypadku cykl 16-18 tygodniowy powinien byc optymlany

2. Czy towar zaczynać razem z redukcją, czy dopiero po (odpowiedź w sumie trochę zależy od odpowiedzi na poprzednie pytanie)?
Jaki jest cel cyklu:redukcja czy masa?

3. czy sam cypionat, 1ml e5d to dobry plan, czy powinienem coś do tego dołożyć (chociażby po to, żeby nie stracić zupełnie odporności, wzmocnić jakoś stawy/ścięgna, , żeby nie dostać biustu, żeby kompletnie nie wyłysieć - a jeśli już, to łysieć mniej)?
Wszystkie "elementarze" polecają wprawdzie na początek propinat, ale takie wpisy dla początkujących w większości są dość stare, a chyba trochę się pozmieniało (?)...
Samy testosteron w zupelnosci Ci wystraczy

4. Jak będzie wyglądać odblok? Podobno w moim wieku pełny odblok to już poważny problem, a nie chcę tu ryzykować :(
w sąsiednim temacie chyba krzykacz rozpisywał to tak:
Tak jak Krzykacz to rozpisal bedzie ok

Dzięki Aleks :)

Ad.2 Celem nie tyle cyklu, co celem na najbliższe pól roku jest zarówno zrzutka (6-10kg), jak i masa.
Początkowo zakładałem, że wszystko ogarnę jednym długim cyklem - po prostu przez pierwszy miesiąc~dwa ustalę sobie 2500kcal i np dorzucę clen i sally na zmianę, a po tych dwóch miechach odstawię clen/sal i podbiję kalorie do ~3000 dosypując węgli i tak pojadę kolejne 2~3 miesiące.
Z tego, co widzę w tym wątku (chociaż nie wprost), to niekoniecznie najlepszy pomysł...?

Ad.3 W którym momencie PCT robić badania, żeby być pewnym, że odblok się udał?


Zmieniony przez - Greggo w dniu 2017-01-10 12:33:59

Najpierw redukcja czyli dieta na lekkim deficycie kalorycznym + trening silowy + interwaly
Co 6 tygodni dajesz HCG 5000 jm podzielone na 2-3 iniekcje co 2-3 dni.
Badania:estradiol,prolaktyna,progesteron robisz 3-4 dni po ostatniej iniekcji z testa.
Potem jesli jest ok to dajesz HCG a pozniej clomid +tamox.
Badnia potwierdzajace udanu odblok ok 3-4 tygodnie po zakonczeniu tamoxa.

Aleks

Najpierw redukcja czyli dieta na lekkim deficycie kalorycznym + trening silowy + interwaly
Co 6 tygodni dajesz HCG 5000 jm podzielone na 2-3 iniekcje co 2-3 dni.
Badania:estradiol,prolaktyna,progesteron robisz 3-4 dni po ostatniej iniekcji z testa.
Potem jesli jest ok to dajesz HCG a pozniej clomid +tamox.
Badnia potwierdzajace udanu odblok ok 3-4 tygodnie po zakonczeniu tamoxa.

Kilkakrotnie tu widziałem zalecenia, żeby koniecznie robić badania 2-3 tygodnie przed końcem cyklu. Ty piszesz, że 3-4 dni po ostatnim strzale. Czy badać się i 2 tygodnie przed ostatnim strzałem i 4 dni po?
I do tego - chyba powinno się jeszcze zrobić badania pod koniec brania clomidu/nolvadexu, żeby sprawdzić, czy można to już odstawić, czy jechać dalej...?


Rozpiska wyglądałaby tak:

01-14 clen ed
14-28 sally
29-42 clen ed
42-56 sally

1-140 cyp 1ml e5d

ewentualnie:

1-126 cyp 1ml e5d
126-133 prop 0,7ml eod
133-140 prop 0,5ml eod
141-147 prop 0,3ml eod
(ma sens takie zejście?)

01-56 2400~2500 kcal b. 2.2g/kgmc, tł.1g/kgmc, ww 2g/kgmc
57-63 2700 kcal
64-70 3000 kcal
70-77 3300 kcal
78+ 3500 kcal

w międzyczasie co 6 tygodni HCG

PCT

Nic nie namieszałem?
Co kupić "na wszelki wypadek" - cabasser, symex? Coś jeszcze/coś innego?

I jeszcze jeden dylemat - zaliczyłem w życiu raptem 3 cykle na kreatynie - a to dlatego, że po każdym z nich tak siadała mi motywacja do ćwiczenia, że kończyło się całkowitą przerwą. Schemat powtarzalny dokładanie w taki sam sposób za każdym razem - 2 tygodnie od rozpoczęcia jest fajnie - lepiej się ćwiczy, lepsze efekty, potem aż do końca cyklu efekt maleje aż staje się nieodczuwalny, a po zakończeniu cyklu totalny zjazd.
Czy po cyklu jak wyżej nie będzie podobnego efektu? Jak temu zapobiegać, w razie czego?


Zmieniony przez - Greggo w dniu 2017-01-14 00:30:35