Dieta redukcyjna do oceny, 85kg

"Napisałbym, że ciężko mi uwierzyć w to co przekaz telewizyjny i marketingowy potrafi zrobić z ludźmi, ale życie i praktyka uczy tego, że nie jest inaczej, więc jakoś specjalnie mnie to nie dziwi" - nie wiem jak to ująć, użyłbym jednego słowa, ale nie wypada, więc napiszę: ale gadasz bzdury!!
naprawdę uważasz, że pojechanie z kamerą do hodowli i pokazanie całemu światu, jak to wygląda naprawdę to czysta manipulacja i marketing? NIBY Z JAKIEJ STRONY? naprawdę uważasz, że uświadomienie ludzi, jak to naprawdę wygląda poskutkuje LEPSZĄ sprzedażą tych produktów? no po prostu geniusz marketingu i manipulacji drugim człowiekiem. BRAWA DLA CIEBIE.

Człowieku ogarnij się garnij się, albo zmień forum. Proszę Cię! Tutaj nie potrzebujemy pisania bzdur. To, że ja pojadę na melinę z kamerą nie oznaczana, że każdy człowiek taki jest. Tak ciężko się domyślić? Tego typu przypadki były, są i będą. Nie tylko w przypadku ryb. Dokładnie to samo mamy w sytuacji innych zwierząt.

"To, że ja pojadę na melinę z kamerą nie oznaczana, że każdy człowiek taki jest. Tak ciężko się domyślić? "

nie bardzo wiem, co masz na myśli pisząc to, ale nie ważne. albo może wiem, pewnie miałeś na myśli to, że skoro w miejscu X tak jest to nie znaczy, że w miejscu Y również.

i tak, zapewne forum nie zmienię, bo mimo wszystko pod pewnymi aspektami jest to kopalnia wiedzy i czasem śmiechu, jednak kończę wypowiadanie się na temat ryb. a Ty dalej polecaj ludziom jedzenie ryb hodowlanych, bo to przecież takie zdrowie, jak coś wyhodowało się na soji, oleju palmowym, paszy modyfikowanej genetycznie, inne nieznanego pochodzenia detergenty oraz wszystko żyje sobie we własnych odchodach, które wręcz emanują różnymi toksycznymi związkami. jeszcze raz zaklaskam Ci brawo, jako ekspertowi działu odżywienie. oby więcej takich ekspertów na forum.

pozdrawiam.

PS. nie odpowiedziałeś na moje pytanie odnośnie tego, gdzie w tym wszystkim widzisz jakąś zagrywkę marketingową? odnośnie pojechania z kamerą w takie miejsce i pokazanie ludziom, jak to wygląda naprawdę. sam z chęcią bym się doszkolił z tej dziedziny, bo chyba jestem do tyłu, że takie działania nazywasz marketingiem. czyżby komuś zabrakło argumentu? bo pisanie, żeby ktoś się ogarnał do mnie jakoś nie przemawia, jako argument na moje pytanie. słabe to.


Zmieniony przez - stojeden w dniu 2016-12-27 15:52:53

i na zakończenie polecam Ci przeczytać w całości fajny topic, w którym również został poruszony dość poważnie aspekt ryb. może Ty się wreszcie ogarniesz

https://www.sfd.pl/profil_lipidowy_na_cyklach_saa-t1080269.html 

Miałem styczność, jak i brałem udział w badaniach ryb hodowlanych z zastosowaniem HPCL. Wyniki badań nie do końca odzwierciedlają te tragiczne warunki, o których piszesz. Tak jak wcześniej wspomniałem, sytuacje takie mają miejsce i należy mieć to na uwadze. Nie tylko odnośnie demonizowanych przez Ciebie ryb hodowlanych, ale wszystkich tego typu zwierząt. Ryby hodowlane nie są to jakimś szczególnym wyjątkiem. W przypadku marketingu miałem na myśli "modę" na eliminację glutenu i nabiału. Ktoś sprytny to nagłośnił a większość ludzi łyka "półprawdę"

okey, tylko jaki jest sens robienia nagonki na gluten, gdzie w momencie gdy ludzie to łykną to cały przemysł np. zbóż powinien legnąć w gruzach...? przecież to nikomu na rękę. z drugiej strony jednak mają możliwość wypuszczania produktów typu "gluten free", aczkolwiek jakoś nie zauważyłem w świecie na co dzień, by tych produktów było zatrzęsienie na półkach sklepowych, pomijając już fakt, że jak coś z natury posiada gluten, a firma zrobi z tego non gluten product to przecież jest to kolejne przetworzenie produktu, a takich przecież unikamy. to wszystko nie trzyma się kupy.

Nie zrozumiałeś kogo mam na myśli z polskiego środowiska dietetycznego. Jest to mało istotne, więc nie wnikajmy.

mogę się jedynie domyślać o kogo Ci chodzi, bo w sumie jest jedna osoba, którą znam, która powtarza to jak jakąś mantrę i powoli nie da się tego słuchać, bo wiecznie wypowiada te same słowa. jednak z drugiej strony skoro to prawda to jakie inne słowa ma wypowiedzieć hehe.

Kwestia tego czy to prawda. Stwierdzenie, że każdy ma problemy zdrowotne, które gluten pogłębi lub co lepsze, nawet u zdrowej osoby "kropla wydrąży skałę" nie przemawia do mnie, w dobie obecnych badań.

no to skoro "kropla wydrąży skałę" to na pewno mówimy o tej samej osobie. i po pewnym czasie odniosłem wrażenie, że jest strasznie zafiksowana na jeden tok myślenia, również z Samurajem. aczkolwiek wiedzy jaką posiada odebrać mu nie można. wie dużo.