Po pierwsze w przysiadach tylnych po serii czuję mocny ból w dolnym odcinku pleców, przy zejściu prostowników w kierunku pośladka. Muszę wtedy wejść na drążek i się "pobujać" żeby to rozluźniić.Zauważyłem , zę robię podwijanie ogona, ale jak próbowałem na sucho przysiad to do pewnego momentu schodziłem dobrze a potem robię powijanie. I teraz pytanie, czy to może wynikać ze słabej elastyczności dwójek, bo ogólnie z techniką nie mam problemów, ale z tyłu jestem mega sztywny (już się rozciagam jakby co)
Drugi problem to to, że przy wyciskaniach sztangi i hantli mocno czuję naramienne, słabiej klatkę. Fakt, że po dniach mam zakwasy w klacie ale nie są tak mocne jak w innych partiach i też wolniej mi rośnie. I tutaj pytanie jak zmniejszyć udział barków. Trzymam je nisko, ale czy pomoże na przykład opuszczanie ciężąru trochę w stronę stóp abo robienie rozpiętek też bardziej na wysokości brzucha?
Proszę o jakieś opinie wskazówki, bo na klatce nie ukrywam, zę mi zależy, a lubiłem dotąd robić siady i nie chcę skończyć tylko na suwnicy, wykrokach i maszynach>