...
Napisał(a)
Raz na tydzien bedzie za rzadko, co 5dni to taki maksymalny odstep
BO LEPIEJ BYSMY STOJAC UMIERALI NIZ MAMY KLECZAC NA KOLANACH ZYC!
...
Napisał(a)
J/w enan cypio co 5 dni lub czesciej. Osobiście 5-6 dnia czuje juz crash przy enanie. Aktualnie leci prolo 100mg co 5 dni wiec wiem jestem na bieżąco z tematem 

...
Napisał(a)
Jeśli masz receptę to jakiś lek med to wypisuje. Zapytaj jego niech Cię poprowadzi.
doping & zdrowie
...
Napisał(a)
lestat1986J/w enan cypio co 5 dni lub czesciej. Osobiście 5-6 dnia czuje juz crash przy enanie. Aktualnie leci prolo 100mg co 5 dni wiec wiem jestem na bieżąco z tematem![]()
Dokładnie robię tak samo prolo 100mg e5d przedtem miałem zaostrzenie choroby i maksymalne spadki, to leciałem hcg +exe +provironn żałuje że dłużej tak nie poleciałem spróbowałem wtedy odbloku. Wiem że w moim wieku odblokować się ciężko ale kto nie próbuje ten się nie dowie. Tym bardziej że grudzień styczeń odpuszczam , treningi diety itd , zawodowcem nie jestem są też inne rozrywki.
najsłabszy inhibitor wychwytu zwrotnego serotoniny,
- najmniej selektywny inhibitor wychwytu zwrotnego serotoniny.
TABELA WEDŁUD KSIĄŻEK PISANA NA PODSTAWIE MOICH ODCZUĆSKDER-paroksetyna fluvoksamina
...
Napisał(a)
Można zluzowała z dieta , treningami ale dwa miesiące bez treningów to chyba cieżko . Sezonowcy tak robią -jest na towarze trenuje nie bierze to nie trenuje
Zmieniony przez - flex1976 w dniu 2016-12-08 09:53:36

Zmieniony przez - flex1976 w dniu 2016-12-08 09:53:36
TRENINGI KATOWICE
KONTAKT-KONSULTACJE
https://www.instagram.com/bestbodysebastianszmit/
...
Napisał(a)
Seba choroba daje jeszcze o sobie znać muszę stosować głódówki także korykosterydy i tramal jestem osłabiony w robocie ledwo wyrabiam mam nadzieję że przejdzie do sylwka i świąt. Takie zaostrzenie czasami trwa miesiąc czasami pół roku także nie jest mi łatwo.
najsłabszy inhibitor wychwytu zwrotnego serotoniny,
- najmniej selektywny inhibitor wychwytu zwrotnego serotoniny.
TABELA WEDŁUD KSIĄŻEK PISANA NA PODSTAWIE MOICH ODCZUĆSKDER-paroksetyna fluvoksamina
...
Napisał(a)
Nie chcę się mądrzyć, tylko skonfrontować
Nie nie, nie się, tylko poglądy, wiedzę.
Na początek trzy fakty.
1) Układ nerwowy jest połączony z innymi układami w tym z układem hormonalnym i immunologicznym i sprawuje jakąś funkcję regulacyjną względem nich.
2) Układ nerwowy posiada dwa ośrodki "decyzyjne". Są to układ limbiczny (ewolucyjnie starszy, utworzony wokół pnia mózgu) i tzw. kora nowa (ewolucyjnie młodsza zbudowana wokół układu limbicznego). Układ limbiczny odpowiada m.in. za reagowanie sterowanie organizmem za pomocą instynktów i emocji, kora nowa odpowiada m.in. za działanie, myślenie racjonalne. I teraz zdecydowane pierwszeństwo ma układ limbiczny. To jak on działa jest warunkowane genetyką, oraz wpływem otoczenia społecznego. Ale działa - nie nie działa ale reaguje - zawsze, natomiast kora nowa może reakcję płynącą z układu limbicznego zatwierdzić , wzmocnić, albo wyhamować, inaczej mówiąc kora nowa może reakcję zamienić w działanie, lub przegapiać (nigdy nie lekceważ siły zaprzeczenia).
3) Oprócz wpływu genetyki i społeczeństwa na układ limbiczny, wpływ mamy również my sami. podejmując codzienne wybory, działania, inaczej mówiąc na skutek codziennej praktyki, osłabiamy jedne sieci neuronowe i wzmacniamy inne, oraz budujemy połączenia pomiędzy poszczególnymi częściami mózgu, wpływając na "ich wagę" w ogólnym zarządzaniu.
Z powyższego można wysnuć kilka wniosków. Po pierwsze problemy z psychiką mogą skutkować somatyzacją, odzwierciedlać się w jakiś fizycznych niedomaganiach. Są nawet teorie, że - obok czynników genetycznych i środowiskowych (zatrucia) - na tak poważne choroby jak choroby autoimmunologiczne, wpływają czynniki psychologiczne, konkretnie intensywne przeżywanie negatywnych emocji, przede wszystkim nieuświadomione przeżywanie. Po drugie aby cokolwiek stwierdzić na temat własnej psychiki trzeba mieć wgląd (świadomość) we własne motywacje, emocje, postawy. Po trzecie taki wgląd - z uwagi na budowę systemu nerwowego - nie jest rzeczą automatyczną, zależy od praktyki, podobnie jak forma i sylwetka zależą od ćwiczeń i miski
. Potrzebna jest więc tutaj jakaś dyscyplina, dążenie, odstawianie tego co w danym przypadku niekonstruktywne i zajęcia się tym co konstruktywne (to oczywiście temat rzeka więc można tylko go zasygnalizować).
Jeżeli chodzi o farmakologię. Pamiętam sposób przeżywania w wieku lat 20 (i kilkunastu następnych). Świat wydawał się leżeć u stóp. Wszystko było możliwe. Brak doświadczenia z nadmiarem był rekompensowany witalnością, optymizmem, pewnością siebie, jakąś wewnętrzną siłą umocowaną w czystej biologii. Na podstawie moich -skromniutkich - doświadczeń, nie dostrzegam takiego, powiedzmy androgennego działania teścia (przynajmniej nie w dawce 250 mg ever week), anaboliczne tak, ale androgenne słabo zauważalne.Co innego proviron (bayern z apteki). Oczywiście nie jest to to samo co było naturalnie przed laty. Zresztą choćby z uwagi na doświadczenie i zmianę priorytetów, np. nie chcę już rzucać świata do swych stóp
, za to zależy mi na byciu w harmonii ze światem i ludźmi. Ale powiedziałbym, że provi działa silnie androgennie w sensie wzmocnienia witalności, pewności siebie.

Na początek trzy fakty.
1) Układ nerwowy jest połączony z innymi układami w tym z układem hormonalnym i immunologicznym i sprawuje jakąś funkcję regulacyjną względem nich.
2) Układ nerwowy posiada dwa ośrodki "decyzyjne". Są to układ limbiczny (ewolucyjnie starszy, utworzony wokół pnia mózgu) i tzw. kora nowa (ewolucyjnie młodsza zbudowana wokół układu limbicznego). Układ limbiczny odpowiada m.in. za reagowanie sterowanie organizmem za pomocą instynktów i emocji, kora nowa odpowiada m.in. za działanie, myślenie racjonalne. I teraz zdecydowane pierwszeństwo ma układ limbiczny. To jak on działa jest warunkowane genetyką, oraz wpływem otoczenia społecznego. Ale działa - nie nie działa ale reaguje - zawsze, natomiast kora nowa może reakcję płynącą z układu limbicznego zatwierdzić , wzmocnić, albo wyhamować, inaczej mówiąc kora nowa może reakcję zamienić w działanie, lub przegapiać (nigdy nie lekceważ siły zaprzeczenia).
3) Oprócz wpływu genetyki i społeczeństwa na układ limbiczny, wpływ mamy również my sami. podejmując codzienne wybory, działania, inaczej mówiąc na skutek codziennej praktyki, osłabiamy jedne sieci neuronowe i wzmacniamy inne, oraz budujemy połączenia pomiędzy poszczególnymi częściami mózgu, wpływając na "ich wagę" w ogólnym zarządzaniu.
Z powyższego można wysnuć kilka wniosków. Po pierwsze problemy z psychiką mogą skutkować somatyzacją, odzwierciedlać się w jakiś fizycznych niedomaganiach. Są nawet teorie, że - obok czynników genetycznych i środowiskowych (zatrucia) - na tak poważne choroby jak choroby autoimmunologiczne, wpływają czynniki psychologiczne, konkretnie intensywne przeżywanie negatywnych emocji, przede wszystkim nieuświadomione przeżywanie. Po drugie aby cokolwiek stwierdzić na temat własnej psychiki trzeba mieć wgląd (świadomość) we własne motywacje, emocje, postawy. Po trzecie taki wgląd - z uwagi na budowę systemu nerwowego - nie jest rzeczą automatyczną, zależy od praktyki, podobnie jak forma i sylwetka zależą od ćwiczeń i miski

Jeżeli chodzi o farmakologię. Pamiętam sposób przeżywania w wieku lat 20 (i kilkunastu następnych). Świat wydawał się leżeć u stóp. Wszystko było możliwe. Brak doświadczenia z nadmiarem był rekompensowany witalnością, optymizmem, pewnością siebie, jakąś wewnętrzną siłą umocowaną w czystej biologii. Na podstawie moich -skromniutkich - doświadczeń, nie dostrzegam takiego, powiedzmy androgennego działania teścia (przynajmniej nie w dawce 250 mg ever week), anaboliczne tak, ale androgenne słabo zauważalne.Co innego proviron (bayern z apteki). Oczywiście nie jest to to samo co było naturalnie przed laty. Zresztą choćby z uwagi na doświadczenie i zmianę priorytetów, np. nie chcę już rzucać świata do swych stóp

1
...
Napisał(a)
wnc1964Seba choroba daje jeszcze o sobie znać muszę stosować głódówki także korykosterydy i tramal jestem osłabiony w robocie ledwo wyrabiam mam nadzieję że przejdzie do sylwka i świąt. Takie zaostrzenie czasami trwa miesiąc czasami pół roku także nie jest mi łatwo.
Raczej nie robisz mądrze schodząc z saa w trakcie brania kortykosterydòw, głodòwek i nasilenia choroby. Ja bym na twoim miejscu leciał tą setkę prolki ecd 5. Przecież jest dowiedzione że testosteron ogranicza spustoszenie po kortyko. Jeżeli saa mają zastosowanie w chorobach wyniszczających to i w twojej dadzą radę. Prędzej potrzebujesz ich w chorobie niż na siłce. Jak już się odblokowywać to w zdrowiu nie w chorobie
Zmieniony przez - rarytas1 w dniu 2016-12-08 20:28:08
Potrzebujesz szybkiej i rzetelnej porady z zakresu treningu, dietetyki i suplementacji? Skorzystaj z porad naszych ekspertów!
Poprzedni temat
Jak rozegrac przerwe w masowaniu "mini cuts"?
Następny temat