redukcja gosiekg, prośba o pomoc

Gosiek wracając do tematu: warzyw tj. pomidory, ogórki, cebula, sałata itp. moim zdaniem nie warto liczyć bo to szkoda nerwów na warzenie tego. O ile nie zjadasz kilograma, bo wtedy warto było by jednak wliczyć :D Oczywiście warzywa tj. ziemniaki, bataty, buraki liczymy bo mają sporo węgli. To trzeba zdroworozsądkowo do tego podejść. To samo z marchewką- zjesz jedną, daj sobie spokój z liczeniem ale jak robisz zupę marchewkową z 0,5 kg to wliczyłabym.

Jeśli chodzi o wędliny i chleb. Często wpisujemy pod hasłem krakowska jakąś lepszą wędline czy kiełbasę. Albo jemy ją jeden raz w miesiącu. Dlatego napisałam, że będę się czepiać bo nie wiem jak często tak jesz. Upieczenie swojej szynki jest ekonomiczne i szybkie. To tak na marginesie. A chleb dobry nie trudno kupić. Taka ciekawostka- dobry moim zdaniem jeśli chodzi o skład jest chleb żytni na zakwasie z lidla. Ma co prawda dodatek droższy, ale tak to tylko mąka żytnia, woda, zakwas, drożdże. No i nie jemy chleba codziennie :)

Rozumiem, dzięki za wskazówki! Lidla mam akurat pod nosem, więc rozejrzę się za tym chlebem :) A teraz trzymajcie kciuki! Dzisiaj zakupy, gotowanie, a jutro dieta i ćwiczenia. Zamelduje się po treningu :)

Muszę powiedzieć, że jedzenia na 1800kcal jest mnóstwo! Po tych głodówkach to ledwo wepchałam w siebie obiad ;) ale przynajmniej nie chodzę już głodna.

[Wcisnął mi się enter... ]
Na siłce spróbowałam wykonać proponowany trening. Pomyliłam się tylko w jednym ćwiczeniu i zamiast wziąć ćwiczenie C2 z zestawu A wzięłam z zestawu B.

A. Przysiad ze sztanga na plecach 2x15 20kg
B1. wyciskanie sztangi skos góra 2x15 20kg
B2. przyciąganie drążka dolnego siedząc do brzucha 2x15 15kg
C1. prostowanie nóg w siedzeniu 2x15 29.5kg
C2. uginanie nóg leząc 2x15 24.5kg
D. plank 50sek

Przysiady były całkiem ciężkie, ale ławka skośna mnie zabiła. Póki co, wyciskanie samego gryfu jest dla mnie wystarczające. Chyba prędko nie dołożę obciążenia ;) Obawiam się, że w zestawie B wyciskanie sztangi stojąc będzie równie ciężkie... ale od czegoś trzeba zacząć!

Miskę na jutro planuję dać taką sama jak na dziś - już część rzeczy mam pogotowanych. Jutro pochwalę się miską na następne 2 dni, a na siłkę idę we wtorek. Planuje chodzić wtorek, czwartek i sobotą. Trzymajcie kciuki!

kombinacja prostowanie /uginanie jest bardzo fajna wiec nic się nie stało :) W ćwiczeniach na małe miesnie jak biceps truceps czy barki dokłada się po 1-2 kg i jest to zadowalający progres. W wielostawach można dołożyć więcej. Zazwyczaj takie 1-2 kg nie jest odczuwalne :p

W przysiadzie w którym główną siłą napędową są nogi wzięłas tyle samo co w wyciskaniu klatką. To znaczy ze jak się oswoisz z ruchem to spokojnie dasz rade więcej


Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2016-09-10 08:20:13

Ojejku, zjedzenie tych 1800kcal to prawdziwe wyzwanie! Pekam w szwach! Po tych glodowkach to mi sie zoladek skurczyl. Ja chyba nawet na Wigilie tyle nie jadlam ;) i naprawde mozna schudnac tyle jedzac? Niesamowite.

Już rozumiem, dlaczego zaczęłaś mnie obserwować. Praktycznie ten sam wzrost, podobna waga i wymiary, nawet wiek się prawie zgadza ;) Tylko ja chyba bardziej w jabłko idę, a Ty w gruszkę. Historia też podobna, bo ja zeszłam 4 lata temu do 68 kg głupią dietą, choć na własną rękę, bez pomocy "dietetyka". Teraz ważę ponad 80 kg, w życiu tyle nie ważyłam :P

@Paula, a kiedy najlepiej dokladac sobie ciezary? Co tydzien (ale z ryzykiem, ze zrobie mniej powtorzen) czy moze jak odczuje, ze to juz ten moment, ze dam rade 15 powtorzen z nowym obciazeniem?

@Krycha, przyznam szczerze, ze kierowalam sie naszym podobienstwem ;) ale to bardzo dobrze! Mam tu teraz taka bratnia dusze ktora bedzie mnie poganiac i dopingowac ze wzajemnoscia ;)

Mam jeszcze pytanie, w jaki sposob wazycie mieso np. z udka kurczaka? Nie za bardzo wiem jak oszacowac wage kosci. Bede wdzieczna za pomoc :)

Gosiek osoby, które nie trenują jeszcze bardzo długo spokojnie zazwyczaj mogą dokładać co tydzień. Powoli powoli do przodu. Najlepszy sposób obserwacji jak może wyglądać progres to podejrzenie dzienników.
Ja udka zazwyczaj wprowadzam z kośćmi bo uznaję że jak ktoś wprowadził udka to wziął to pod uwagę, że tam są kości. W końcu nie bez powodu mięso z ud kurczaka to osobna pozycja. Gdyby nie było to brane pod uwagę to trzeba by odliczyć ok. 30% wagi.