Wzrost: 165
Waga- około 50 kilogramów obecnie.
Wiek: 17 lat
Z tego co wiem, to od dawna ma podobne problemy, lekarze ciągle podejrzewają anemię. Od dłuższego czasu jadła bardzo mało, praktycznie jakieś 500 kcal dziennie, może mniej, czasami więcej, głodówki to była dla niej norma, brak siły na aktywność fizyczność, częste omdlenia, niska samoocena i samopoczucie, od około miesiąca stara regularnie i coraz więcej jeść, słabość trochę odpuściła, lecz powoli znów wraca.
Na pierwszym zrzucie jest dieta z którą zaczęła, wybrałem produkty które tolerowała i wyznaczyłem, że ten bilans kaloryczny będzie jej celem, na początku jadła może 1/3 tych porcji i co kilka dni starała się zwiększać, oczywiście często olewała ryż/ pieczywo/ makarony i jadła same warzywa, czy serki wiejskie, ale w większości jadła więcej niż 1000-1300 kcal, ale powoli znów było jej słabo, więc zastąpiłem węglami te kilka gram tłuszczu. Była teraz na kilkudniowym wyjeździe i nie trzymała diety w ogóle, a obecnie coś je, ale nie mam możliwości aby ją nadzorować i wydaje mi się, że je mniej, przez co źle sypia, nie ma energii w ciągu dnia i coraz gorzej z jej samopoczuciem. Czy powinienem bardziej starać się ją nadzorować z jedzeniem? Niestety ciężko z aktywnością fizyczną, ćwiczy sama jakieś lekkie przysiady, coś z mel.b czy Chodakowskiej, niestety nie znam się na tych ćwiczeniach, ale na jakieś dokładniejsze ćwiczenia nie chce się zgodzić, czy tutaj jakieś rady się znajdą?
Ogólnie chciałbym odwołać się do waszego doświadczenia z podobnymi przypadkami, z góry dziękuje za waszą pomoc.