Szacuny
2
Napisanych postów
341
Wiek
27 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
5500
Łosoś jest zawsze u mnie raz w tygodniu na obiad, Tunczyk z puszki max 2. Czasem dorsz. Bardziej mam problemy z pomysłem na kolację i śniadanie bo oprócz mleka i jaj to ciężko.
A ograniczyłam jaja, a z nimi jest wiele pomysłów, czy to omlet, na twardo, jajecznica sadzone.
Czasem zjem Twarog, wędlinę, mięso i ryba odpada na kolację, bo juz nie chcę wtedy znowu gotować.
Szacuny
3185
Napisanych postów
15808
Wiek
36 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
146709
Dlaczego ludzie utrudniają sobie życie? Nie kumam... Skoro jesz ryby to wrzuć je dwa razy na dzień odlicz olej/masło na którym to zrobisz i rób na jednej patelni. Jaka filozofia, to ja nie wiem. To samo z mięsem... A jak sobie nazwiesz posiłki, to Twoja sprawa, kto powiedział, że na "kolację" nie można zjeść posiłku "obiadowego"? Masz mieć skomponowane i zbilansowane jedzenie, co nie wyklucz jedzenia mięsa i ziemniaków na kolację.