Chciałbym się pozbyć swoich słodkich kilogramów i wyrobić sobie jakąś masę mięśniową,
Jedyny sprzęt jaki mam to:
Ławeczka , 2 gryfy (prosty/łamany) ,2 hantle (4kg) 2 hantelki(gryfy) , 50kg , kettlebell 9kg, krzesło 45* , drążek w futrynie :P.
Patrząc na siebie po prostu mnie odrzuca i to mnie zmotywowało do ćwiczenia, zacząłem intensywnie już kilka dni (nie wiele ale to już coś), największym problemem jest to że nie wiem jak ćwiczyć, przeszukując internet jeden układ jest lepszy od drugiego aż w głowie się miesza od tego wszystkiego. Na siłkę nie pójdę bo nie mam na to czasu a w domu po pracy (po 22) zawsze można z godzinkę pomachać przed snem.
Ważę 92kg mam 186cm i 26lat . Moja dieta jest do d*** jem jak mam na to czas (taka robota) <--- to jest do zmiany wiem ! :).
Moim marzeniem jest mieć w miarę fajnie umięśnioną klatkę, bicek/tricek , i barki z tytanu.
A tak na prawdę to po prostu wyglądać jak człowiek a nie jak klusek :)
Gdyby ktoś był tak miły i pomógł mi ułożyć jakiś trening na masę mięśniową byłbym wdzięczny, dietą już zajmę się sam, tylko po prostu nie mam pojęcia jak wykorzystać ten sprzęt żeby było dobrze, bo machanie od tak sobie to na dłuższą metę nie przyniesie chyba rezultatów.
Dzięki z góry :)