Siema ! :D
09.12.2015-A
1.4/4/3/3
2.6/6/6/5
3.9/9/9/8
4.6/6/5/4
5.12/12/12/8
O dzisiejszym treningu mogę napisać tylko tyle że dopiero teraz rozumiem jak ważną rolę odgrywa sen, i poprawna technika w ćwiczeniach.
Pompki w staniu na rękach, do dziś myślałem że to ćwiczenie w którym nie czuć barków. Ale jak zacząłem robić doklądnie technicznie z głową do ziemi, w pełnym zakresie ruchu, to od 3 serii, 4 powtórzenei zablokowało mnie jak się podnosiłem, i barki mega skatowane !
Podciąganie... tutaj najbardziej się zastanawiam co zrobić, bo progres spadł niestety zauważalnie, może być to spowodowane tym że 2 ostatnie dni były mega męczące ze snem w granicach 5/6h i 8-10h poza domem ze względu na dojazdy+lekkim przeziębieniem, lub tym że opuszczałem się wolniej. W każdym razie myślę nad tym aby zejść do 4x4 w nachwycie i 4x5 w podchwycie i z tygodnia na tydzień progresować, ale bez szarpaniny i trzymać technikę. Druga opcja jest taka, aby oba podciągania zamienić na jakąś drabinkę, którą ćwiczyłbym do świąt. np. od 5 w dół nachwyt i od 5 w dół podchwyt, tutaj również dbając o technikę.
W sprawie Dipów i Diamentowych mogę powiedzieć że z treningu na trening faktycznie czuję przyrost siły. Dipy tak jak ostatnio zablokowało mnie w ruchu w dół, puściłem krzesła, i po 10sekundach zrobiłem kolejne powtórzenie, tak dzisiaj nie było tego w żadnej serii, a co więcej poprawiłem wyniki.
Po treningu ogólnie czuć mega pompe, diete trzymam tak jak się należy z tym że pojutrze, możliwe że wpadnie jakieś śmieciowe żarcie ze względu na wycieczkę szkolną, ale to się jeszcze okaże, postaram się tego uniknąć, ale zobaczymy jak to wyjdzie :)
Co doradzilibyście mi w sprawie tego podciągania ?
Z góry dziękuję za odpowiedzi, i pozdrawiam,
Kris.