Jestem Miłosz, jakoś niedługo stuknie mi 22 lata. Student - technologii żywności, kucharz amator, choć narazie to właśnie z tego mam pieniążki na życie.
Będę prowadził ten dziennik by pomóc sobie w motywacji, gdzieś tam w przyszłości, w trudnych chwilach, bo narazie jestem zmotywowany jak sku*wysyn! Całą moją dietą i treningiem opiekował się będzie znany niektórym, użytkownik tego forum, Wiktor Gryboś. Z góry dziękuję mu za wszystko, bo jeśli się uda, to w głównej mierze dzięki niemu.
Na początek zdjęcie sylwetki i jakieś wymiary.
Wzrost: 184cm Waga: 81kg Pas: 90cm
Jakoś w niedalekiej przyszłości będę mierzył się dokładniej, oraz co jakiś czas będę pstrykał foty - mam nadzieje, że z postępów.
Cel, albo cele:
Chciałbym w lecie, wreszcie móc zdjąć t-shirt, bez żadnego skrępowania. Przyjść na basen, walnąć się na leżak i nie przejmować się tym, że mi brzuch i cycki zwisają. Czyli w skrócie - zrzucić sporo fatu i złapać trochę mięsa.
Chwilowa dieta:
Tak, tak. 3k kalorii na załączonym obrazku + do 3 z tych posiłków dorzucam koło 100-150g warzyw nie wliczonych w bilans. POp******IŁO TYPA, pewnie ktoś powie. Ale Wiktor powiedział - narazie nakręcimy metabolizm, będzie Cie zalewało - to stopniowo będziemy kcal ucinać. Więc bez obaw! Ma być dobrze. Będzie dobrze.
Trening.
Siłownia od wtorku do soboty. Niedziela i poniedziałek dnt. Nie z kaprysu, a z faktu, że naprawde nie mam wtedy kiedy wcisnac treningu. Łączenie pracy i studiów nie zawsze chodzi w parze z wolnym czasem.
Dzisiejszy trening:
1. Przysiady ze sztangą na suwnicy Smith'a - progresja 10powt
2. Wypychanie nóg na suwnicy siedzac/lezac w gore - 3s 15powt
3. Wykroki ze sztangą lub hantlami 3s 10-12powt
4. Martwy ciąg na prostych nogach 4s - progresja 10powt
5. Uginanie nóg do pośladków lezac na brzuchu z zatrzymaniem sekundowym 3s 12-15powt
6. Wspiecia na łydki na stepie (musi być maksymalne rozciągniecie łydki) 4s 15-20powt
Dał w kość, raczej się nie oszczędzałem. Na szczescie jutro wolne, to gumowe nogi będę mógł delikatnie dłużej przeleżeć :v
Na koniec dzisiejszego wpisu:
KOLACYJNA MICHA:
Przyinwestowałem w czekoladowy sos 0 kcal :v Jak się bawić, to się bawić.
Mam nadzieję, że choć jedna osoba zainteresuje się tymi pierdołami które będę tu wypisywał. Jakoś sam dla siebie mam czasem problem z motywacją, przed innymi będzie mi głupio dać ciała.
Piąteczka!
Zmieniony przez - #BelieveInMyself w dniu 2015-10-29 23:27:57