Szanowni Państwo,
z góry przepraszam za dziwną nazwe tematu, ale chciałem jakoś Was tu przyciągnąć.
zabieram się za budowanie odpowiedniego ciała i polepszenia samopoczucia.
Mój staż treningowy to tak naprawdę bezsensowne, przerywane, co kilkutygodniowe chodzenie na siłownie, z którego nic nie wynikło.
Mój wzrost to 195 cm, a było by zapewne więcej gdyby nie pochylanie się(garbienie, kifoza, wysunięta szyja do przodu itp itd).
Ćwiczyć na siłowni mogę, ale muszę to robić z głową- przeciwwskazań nie ma.
Obecna waga 102 kg( zawartość tłuszczu 27-29 kg)- kiepsko... Ogólnie sylwetkę mam szczupłą, jedynie okrągła buzia i bojler na brzuchu.
Dostęp do siłowni- praktycznie wszystko.
Plan treningowy? - Wiem,że ACT, ale nie wiem jaki...
Problem polega na ułożeniu treningu pod plecy. Generalnie martwy ciąg i inne takie cuda odpadają. Podciągnąć się tez nie podciągnę, zostaje więc przyciąganie drążka, dobrze mówię?
W tygodniu muszę bardzo dużo pływać, przez pierwszy miesiąc 5-6 razy w tygodniu, zdaję sobie sprawę,że jest to dużo- ale w moim przypadku konieczne. Potem 2 razy dziennie po 5 razy w tygodniu.
A jak wygląda sprawa z bieganiem? Biegać tylko na aerobach co 2 dni, czy również codziennie?
Oprócz powyższego również w domu przerabiam ćwiczenia na kręgosłup.
Obowiązkowo pompki, brzuszki na piłce itp
No właśnie, a co z tym brzuchem?
robić ABS? czy same brzuszki?
jeśli tak to w jakiej proporcji?
To chyba z grubsza o mnie, jeśli macie jakieś pytania to śmiało proszę pisać. Z góry dziękuje za pomoc, sam jestem zielony, a chciałbym w końcu jakoś wyglądać. A nie ciągle zgarbiony i przygaszony. Trochę życia chce!
P.S Klatka oczywiście zapadnięta, też do poprawy:(
z góry przepraszam za dziwną nazwe tematu, ale chciałem jakoś Was tu przyciągnąć.
zabieram się za budowanie odpowiedniego ciała i polepszenia samopoczucia.
Mój staż treningowy to tak naprawdę bezsensowne, przerywane, co kilkutygodniowe chodzenie na siłownie, z którego nic nie wynikło.
Mój wzrost to 195 cm, a było by zapewne więcej gdyby nie pochylanie się(garbienie, kifoza, wysunięta szyja do przodu itp itd).
Ćwiczyć na siłowni mogę, ale muszę to robić z głową- przeciwwskazań nie ma.
Obecna waga 102 kg( zawartość tłuszczu 27-29 kg)- kiepsko... Ogólnie sylwetkę mam szczupłą, jedynie okrągła buzia i bojler na brzuchu.
Dostęp do siłowni- praktycznie wszystko.
Plan treningowy? - Wiem,że ACT, ale nie wiem jaki...
Problem polega na ułożeniu treningu pod plecy. Generalnie martwy ciąg i inne takie cuda odpadają. Podciągnąć się tez nie podciągnę, zostaje więc przyciąganie drążka, dobrze mówię?
W tygodniu muszę bardzo dużo pływać, przez pierwszy miesiąc 5-6 razy w tygodniu, zdaję sobie sprawę,że jest to dużo- ale w moim przypadku konieczne. Potem 2 razy dziennie po 5 razy w tygodniu.
A jak wygląda sprawa z bieganiem? Biegać tylko na aerobach co 2 dni, czy również codziennie?
Oprócz powyższego również w domu przerabiam ćwiczenia na kręgosłup.
Obowiązkowo pompki, brzuszki na piłce itp
No właśnie, a co z tym brzuchem?
robić ABS? czy same brzuszki?
jeśli tak to w jakiej proporcji?
To chyba z grubsza o mnie, jeśli macie jakieś pytania to śmiało proszę pisać. Z góry dziękuje za pomoc, sam jestem zielony, a chciałbym w końcu jakoś wyglądać. A nie ciągle zgarbiony i przygaszony. Trochę życia chce!
P.S Klatka oczywiście zapadnięta, też do poprawy:(