Co zmienic w jadlospisie

Dokładnie trzeba pamiętac że białko w proszku nie jest magicznym środkiem na odchudzanie. To po prostu białko. Niestety spotkałam się nawet w sklepach z suplementami z takimi teoriami :)

Środkiem na odchudzanie? :D powszechna opinia to, że "białko to na masę/za gruba jestem na białko jeszcze/a to mój facet pije". Jakby to podchodziło pod sterydy czy jakieś niewiadome substancje :p

To druga skrajna opinia na temat białka :P

przesadzacie. bialko w proszku nie ma nic innego co bialko z jedzenia, nie o to mi chodzilo , tez nie o to ze to cudowny srodek na odchudzanie. to bialko w proszku to po prostu czyste bialko, moja ostatnia deska ratunku. ja poprostu jezeli chce zachowac proporcje makro musze dobic wlasnie tym bialkiem. wszystkie prawie wegetarianskie produkty przemycaja w sobie wegle i tluszcz. oczywiscie nie ma w tym nic zlego ale z bialkiem w proszku jest mi latwiej zachowac moje proporcje makro. to wlasnie mialam na mysli mowiac o spadku wagi, ze musze trzymac sie tych proporcji. wraz z wieksza iloscia kalorii i nie na redukcji bedzie latwiej

Jak to było w "Zemście"... "Znaj proporcją Mocium Panie.." I o to przede wszystkim chodzi. Braki dobrego tłuszczu prędzej czy później odbiją się na zdrowiu. I z drugiej strony - nie wazne czy wege czy nie - ale chemia to z reguły nie jest dobrym wyborem.. Weź pod uwagę że wegetarianie muszą bardzo dokładnie komponować posiłki by zachować pełen profil chociażby aminokwasowy.
I wybór diety lib przekonania - tego nikt tu nie tępi - chodzi tylko o to żeby sobie krzywdy nie zrobić.

Poszukaj dziennika Moralesa - on zrobił dobrą masę mięśniową jako wege.. Ale wciągał wielką stertę jajek... Codziennie.


Zmieniony przez - Corum w dniu 2015-10-17 19:17:31

dieta wegetarianska juz z samego zalozenia ma "mniej" bialka. istnieje bowiem wiele teorii na temat ile bialka czlowiek potrzebuje. ja odzywiam sie naprawde bardzo zdrowo i skoro moja rodzina tez jest zdrowa, nie ma problemow z nadwaga i innymi chorobami czy brakami to chyba jest ok. problem to jest teraz i dla mnie ze wartosc 100 gramow bialka dziennie jest dla mnie naprawde duza zwlaszcza przy 1600 kcal. bylo by to moze mozliwe przy 2000 kcAL. teraz jednak chce schudnac i do tej pory 1600 bylo dobrym wyborem. ale waga leci strasznie powoli jezeli nie ekstremalnie powoli. ten rozklad makro jest po prostu proba tego co moge zrobic z dieta. do tej pory to co zrzucilam to raczej tylko i wylacznie moim normalnym odzywianiem

minus slodycze, i sprawy ktore z zalozenia sa bardzo kaloryczne. ponadto codziennie cwiczylam jakies tam dywanowki. teraz chce to bardziej planowo robic stad ta dieta i nowy plan cwiczen. tluszczu to mi wlasnie nie brakuje zwlaszcza przy sporym spozyciu jajek. dzieki za polecenie dziennika poszukam. ale do tej pory czytalam ze jednak wszystko sie kreci wokol jaj i twarogow. uzywam czystego bialka serwatkowego i wiadomo to nie jest sposob na zycie ale jakis czas na tym tez mnie nie zabije

I dlatego właśnie tu jest niezgodność - jak zbudujesz mięsień bez białka? Kobiecie która nie ćwiczy wystarcza około 90 gramów, tej co chce coś mieć.... twaróg nie jest zbyt dobrym wyborem tak naprawdę - robiony jest z mleka, prawda? To teraz się zastanów kiedy samica ssaka ma mleko i jaki jest stan jej hormonów.
Tak naprawdę to chyba tylko człowiek pije mleko nie tylko jako osesek - i do tego mleko innego ssaka. Czasami słyszę odpowiedź: "NO A KOT??"...

no wlasnie to mialam na mysli, w kregach vegetarianskich zaleca sie 0,4 - 0,6 gramow bialka na kilogram wagi albo ok 10% kalorycznosci. ta panika z brakiem bialka jest typowym przykladem na informacje rozprzestrzeniane przez niektore lobby. je jestem wegetarianka od 20 lat i bylam wegetarianka w ciazy i podczas karmienia i moje dziecko nigdy nie zjadlo miesa i nigdy nie liczylam makro i mimo wszystko jestesmy zdrowi i naprawde nie watli niedozywieni i bladzi. najlepsze jest to ze dzieci z rodzin jedzacych mieso zazwyczaj cierpia na braki, alergie i niedozywienie. bo fakt ze sie jest miesozerca nie czyni jeszcze z nikogo osoby zdrowo sie odzywiajacej. koledzy mojego syna znaja moze jedna dziesiata warzyw i owocow, potraw i produktow ktore u nas sa rutyna. no i wlasnie Corum masz racje z tym twarogiem i mlekiem dlatego ja dla siebie teraz na jakis czas wybralam proszek. te twarogi to tez mi sie z dukanem kojaza

No i widzisz - teraz zaczynają się schody bo nie możemy się porozumieć.. Tu jest miejsce dla każdej babeczki która chce coś z sobą zrobić.
Wiele wpada tylko na moment bo nie są w stanie zaakceptować pewnych, oczywistych rzeczy w temacie redukcji, budowania masy czy tego że nie cudowne pigułki i cardio zrobią cuda z ciałem.
Mamy tu temat podwieszony z pytaniami do naszych flagowych dietetyków - myślę że Oni będą najbardziej kompetentni w doradzeniu co i jak.

Prawda jest jednak taka że Twoja dieta (i bez znaczenia jest czy to wege czy też nie) musi gdzieś leżeć na pysku i kwiczeć skoro szukasz tu pomocy w zmianie figury.
I Chodakowska raczej tego Ci nie da.

Tak naprawdę to fura alergii nie jest zależna od mięsa tylko od tego czym jest szprycowane.
Np. indyki są o tyle lepsze od kurczaka że nie ma możliwości upasienia ich w takim tempie.. Za to są cholernie delikatne i faszerowane antybiotykami w sporych ilościach (to akurat wiem od kolegi który indyki hoduje - nie fermowo ale dla siebie. I twierdzi ze wystaczy czasem przemoknięcie żeby indor padł).



Zmieniony przez - Corum w dniu 2015-10-18 22:05:44

Zmieniony przez - Corum w dniu 2015-10-18 22:06:30