Zastój wagi, jakie zmiany w diecie i treningach. Co dalej?

Nie ma logiki, przyznaję się, teraz sobie to uświadomiłam, że to trochę bez sensu :D, a mc proponujesz w takim razie gdzie wrzucić , na początek? Chcę zmniejszenie bf, wiem, ze nie mam zlej sylwetki, bo jestem wysoka i to sie jakos rozklada, ale jednak przeszkadza mi to, ze to nie sa miesnie, a taka galareta. Bardzo chetnie przeszlabym na utrzymanie, ale sek w tym, ze nie wiem ile to moje utrzymanie. Za tydzien zmieniam trening, rozdzielam go na 4 x tydzien. i powiem szczerze, ze nie lubie aerobow wiec chialabym z nich zrezygnowac, wole pojsc na basen, pojezdzic na rolkach albo isc na zumbe. Konkrety: mniejszy bf, wyrzezbienie czworek, pleców (na pewno nie rozrost czworobocznych), wyrzezbienie lydek, bardziej "ubita" łapa :D i fajny , jedrny tylek, ale to chyba wiadomo hahah. Nie zalezy mi na tym, żeby bić rekordy siłowe

Jak się najpierw zbuduje mięśnie to one potem ładnie żrą tłuszcz i można się redukować na całkiem fajnej kaloryczności.

Szczuplutka jesteś, tylko mięśni Ci trzeba, to one nadają taki fajny wygląd, dodają kształtu. Jak pod skórą jest płasko to wszystko wygląda obłe i bez wyrazu. Jak są mięśnie to rysują się jakieś cienie i wtedy szczuplej się wygląda, to coś jak z konturowaniem w makijażu.

Miskę i trening przejrzę jutro bo już dziś na oczy nie widzę

Ja tu widzę dobry materiał na super sylwetkę

Dzięki wielkie, naprawdę! Własnie ja chcę i mogę budować te mięśnie, nie boję się tego, że mogę przez to więcej ważyć, nie chcę tylko tłuszczu.Ogólnie bardzo się w to wkręciłam, wiem na pewno, że nie zrezygnuję więc chcę to jak najlepiej rozegrać. Też idę spać :D Dobranoc jutro może coś dorzucę z miski jeszcze

ok pierwsze uwagi co do diety

- Otreby wywal, jedz więcej zielonych liściastych
- masło orzechowe zmień na migdałowe
- jeśli już jesz serki/twarogi to raz dziennie i lekkie zmień na normalne
- rozłóż makroskładniki w miarę równomiernie, w niektórych posiłkach prawie nie masz węgli
- jajka jedz w całości

Z masła już zrezygnowałam, jaja jem całe, tylko jak potrzebuję z przepisu np. 4białka i dwa żółtka to tak daję czasem, nabiał ograniczam (ale z dzisiejszego zrzutu będzie jeszcze lekki, bo przeczytałam Twoją odpowiedź nieco później), jem bardzo dużo warzyw liściastych tylko ich nie wpisuję. A węgli czasem nie mam w niektórych posiłkach,bo miałam ich mało ok. 130 i ciężko było mi to rozdzielić na 4-5 posiłków.

Mam pytanie: czy znacie może jakąś forumowiczkę z podobnym wzrostem? 175 cm ? Może bym się powzorowała :)
Ile procentowo powinno być tłuszczy zwierzęcych? Bo z tego co widzę u mnie tak z 70% to roślinne.

Będę jeszcze robić badania krwi i zobaczymy co tam z hormonami

Tluszczy zwierzecych duzo, nasycone sa dobre wbrew durnym informacjom pt, pchajcie zboza i mleko dla energii, nie jedzcie masla i jajek. I co mamy? Wysyp chorob autoimmunologicznych i cukrzycy. U mnie 80% to tl zwierzece. Wiec witamy tlusye mieska.

no to wprowadź masło z powrotem ale takie prawdziwe
minimum 30-35% tłuszczy to powinny być nasycone, przy czym tluszcze zwierzęce to nie tylko nasycone, więc tak przynajmniej połowę powinnaś czerpać ze źródęł zwierzęcych

Dobrze drogie Panie, plan jest taki czyszczę miskę, ograniczę nabiał do 4 razy w tygodniu max raz dziennie, więcej tłuszczy zwierzęcych i nasyconych, lepsze źródła węgli, bo zdarza mi się jeść paczkowany chleb/wafle ryżowe i więcej pełnowartościowego białka.

Tylko co byście zrobiły na moim miejscu z kcal i makro? Ciąć? Utrzymanie? Mogę zostać na 30%B 30%T i 40%W?

na razie zostaw jak było, zobaczymy co sie będzie działo

To jeszcze się upewnię, w końcu te 1900-2000 czy znów 1700? :D