SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Wachu vs Powietkinu

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 6297

Ankieta

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 72 Napisanych postów 4264 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 21651
Po trzech dniach nieustannych negocjacji w końcu można napisać oficjalnie. Mariusz Wach (31-1, 17 KO) stoczy znów walkę na najwyższym poziomie, gdy 4 listopada w Kazaniu skrzyżuje rękawice z Aleksandrem Powietkinem (29-1, 21 KO).

Rozmowy były żmudne i trudne, a w pewnym momencie pojedynek wydawał się nawet zagrożony. Wkrótce przedstawimy Wam wszystkie kulisy, ale najważniejsze, że "Wiking" doczeka się w końcu swojej wielkiej szansy.

Rosjanin jest oficjalnym pretendentem do tronu federacji WBC w wadze ciężkiej. Tak więc Polak w przypadku zwycięstwa zapewni sobie mistrzowską potyczkę. Na tronie WBC zasiada Deontay Wilder (34-0, 33 KO).

http://www.bokser.org/content/2015/08/21/114820/index.jsp 
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Szacuny 2362 Napisanych postów 30609 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270708
chyba ktoś naprawdę chciał mu zaszkodzić, bo aż się wierzyć nie chce by być tak naiwnym i w tak krótkim czasie wpaść dwa razy na tym samym

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 72 Napisanych postów 4264 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 21651
Waszka na orgu już wyżyłowany...Miał i ma dużo czasu na przygotowania...

Ale walka u Rosjan,a Rosjanie u siebie są "mocarzami".

Niestety nie wróżę Wachowi sukcesu.Do wygrania z Saszą na wyjeździe potrzeba takiego kogoś jak Władek Kliczko.

Zdyscyplinowanego taktycznie punchera,który latami rozwijał swój styl.Wach taki nie jest.

Wach jest wyższy i cięższy więc każdy atak Powietkina i jego wejscie do półdystansu powinien spowolnić klinczami,ale taką dokładną umiejętność sparaliżowania każdego ataku trzeba szlifować latami,a Wach tak naprawdę nigdy sie za to na poważnie nie zabrał...Do tego Kliczko miał "plecy" i sędzia mu na wiele pozwalał,a Wachowi na takie coś nie pozwoli.

Do pokonania Powietkina trzeba mieć dobry półdystans,a Wach nie potrafił wymieniać ciosów z niższymi rywalami(przegrywał wymiany) więc jak nie zaklinczuje Powietkina,to będzie zbierał.

Jedyna szansa,to szczęka i pomimo tego,ze Wacha i Kliczkę dzielą lata świetlne,to Wach jak Huck potrafi być waleczny...Ale Powietkina z Hucka,a Powietkina TERAZ dzieli przepaść na korzyść dzisiejszego...

Z całym szacunkiem jab Wacha nie wystarczy,bo Kliczko miał problemy z jabowaniem,a gdzie Kliczko,gdzie Wach.

Jedyna szansa,to szczęka i waleczność ala Huck.

Powietkin UD(na dzień dzisiejszy).



Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2015-09-08 14:50:24
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 17 Napisanych postów 92 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 1742
Też ciężko to widzę choć życzę sukcesu
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 72 Napisanych postów 4264 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 21651
Taka ciekawostka ;) Niedawno "mój przyszły mistrz" HW David Price po porażkach z Tony Thompsonem znowu dostał baty z Erkanem Teperem.Noi co ciekawe jego promotor znakomicie zauważył przyczynę porażki...Oto cytat...

Sauerland: Gdyby Price klinczował i popychał jak Kliczko, wygrałby z Teperem

Przyszłość brytyjskiego "ciężkiego", Davida Price'a (19-3, 16 KO) spowija mgła. Były brązowy medalista olimpijski ma za sobą dwie porażki przez nokaut z Tonym Thompsonem i przegraną przed czasem z Erkanem Teperem. Promotorem Brytyjczyka jest niemiecka grupa Sauerland Event, której reprezentant wypowiedział się w sprawie obdarzonego świetnymi warunkami pięściarza.

- Szczerze, daję Davidowi czas do namysłu. Rozmawiałem z nim kilka razy od czasu walki z Teperem. Starcie było katastrofą, ale to jest boks, waga ciężka. On ma wszystko, czego ciężki potrzebuje, ale daje się łapać złymi ciosami. Tylko David może podjąć decyzję, czy będzie dalej walczył. Jeśli przyswoiłby sobie styl Kliczki i jabował oraz klinczował z Teperem, prawdopodobnie wygrałby walkę. Jego błędem było przyjęcie konfrontacji w półdystansie. Zadawał ciosy podbródkowe i sierpowe, zamiast trzymać rywala lub go popychać. Wiem, że brzmi to źle, ale właśnie tak postępuje Kliczko w tego typu sytuacjach. Tak robią duzi zawodnicy, ale David ma wielkie serce. Kiedy jest w ringu, wchodzi w wymiany i wtedy otrzymuje czysty cios od dużego punchera - uważa Kalle Sauerland.

Porażki z Thompsonem miały miejsce w 2013 roku. Od tamtej pory Price odniósł cztery zwycięstwa przed starciem z Teprem, lecz żadna z tych wygranych nie była wartościowa, z racji bardzo przeciętnej klasy rywali.

http://www.boxing.pl/forum/newsy/35965-sauerland-gdyby-price-klinczowaa-i-popychaa-jak-kliczko-wygraa-z-teperem.html


Dla przykładu tutaj(juz wielokrotnie przeze mnie wklejany w różnych tematach) filmik na którym każde wejście do półdystansu Tommyego Morrisona mój idol czyli George Foreman kontruję "popychaniem".

Foreman vs Morrison





Cofamy się w czasie 20 lat wstecz wejscia do półdystansu Fraziera

Foreman vs Frazier







Filmik odnosi się do tego,że Wach sporo zbiera z niższymi rywalami,bo ci mu wchodzą do półdystansu...

Żyjemy w XXI wieku,a ABSOLUTNE PRAWDY dotyczące o tym jak walczyć są "poukrywane" pod nic nie znaczącymi ćwiczeniami wymyślonymi przez ludzi,którzy NIC NIGDY NIE OSIĄGNĘLI I NIE OSIĄGNĄ,ale kaloryferek mają.;)(Chodzi o osiągi w SW).


Archie Moore 185(131 KO) rekord Guinessa w KO!!! 23 porażki(7KO) 10 remisów

Trenerzy fitness/siłowni rekord 0-0-0


PS.I tutaj po raz kolejny jak ktoś myśli,że:"wow wiem teraz będę trenował odpychanie" ten głupiś...Taka informacja,to fajny punkty wyjściowy...To przykład i dowód,że KAŻDE wejście do półdystansu słabszego i mniejszego rywala można zneutralizować.To dopiero początek.

Trzeba umieć rozłożyć tą siłę czyli WYTRZYMAŁOŚĆ siłowa.
Trzeba zunifikować ją z refleksem i wyczuciem dystansu(doświadczenie ringowe jak to zrobić)
Trzeba zunifikować ją z obroną i czasem reakcji (doświadczenie ringowe)
Np.team Foremana wymyślił ZASŁONY z przedramion do niej...

Nikt nigdy nie zrobi dobrego treningu bez doświadczenia ringowego.Piszę to tutaj,bo niedawno zrozumiałem dlaczego nie mogłem sie tu kiedyś dogadać w kilku tematach...Jest,to nieprzekładalne na papier.Mam nadzieję,że zachęcę do treningów bokserskich,bo nie da się inaczej tego rozwiązać...

Od siebie polecam bardziej się uwieszać i klinczować(faulować) niż odpychać,bo zabiera to mniej sił.Noi druga sprawa ciężko takie coś robic w walkach amatorskich(specyfikacja walk) to bardziej sztuczki zawodowców.



Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2015-09-11 15:40:29
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 72 Napisanych postów 4264 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 21651
MARIUSZ WACH: STRACĘ W TEJ WALCE ZDROWIE, ALE DUPY NIE DAM! (oryginał!)

- Zdaję sobie sprawę, że chcąc wygrać w Rosji, będziemy musieli wygrać przez nokaut. I na to się szykujemy. Stracę w tej walce sporo zdrowia, ale dupy na pewno nie dam - zapewnia Mariusz Wach (31-1, 17 KO), który 4 listopada na ringu w Kazaniu zmierzy się z doskonałym Aleksandrem Powietkinem (29-1, 21 KO). Zwycięzca tej potyczki zapewni sobie spotkanie o mistrzostwo świata wagi ciężkiej federacji WBC.






http://www.bokser.org/content/2015/09/13/103906/index.jsp



Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2015-09-13 14:36:26
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 72 Napisanych postów 4264 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 21651
MARIUSZ WACH: JEST WE MNIE JESZCZE SPORO REZERWY

Po czterech sparingach z Tomkiem Adamkiem w Łomnicy Mariusz Wach (31-1, 17 KO) powrócił do Dzierżoniowa z Piotrem Wilczewskim. Obu panów czeka teraz kilka dni treningów na miejscu, po czym udadzą się na obóz do Zakopanego. Tam właśnie będzie hartować się stal przed zaplanowanym na 4 listopada pojedynkiem z Aleksandrem Powietkinem (29-1, 21 KO).

- Najpierw w Warszawie ciągnęliśmy siłę dynamiczną i robiliśmy dużo techniki. Dotąd koncentrowaliśmy się głównie na tej sile, bo robiliśmy ją trzy razy w tygodniu. Potem trochę odpuściliśmy, gdy przyjechałem do Tomka na sparingi. Do tego przeplataliśmy wszystko biegami. Budowaliśmy siłę i kondycję z wytrzymałością. Pracujemy cały czas nad redukcją tkanki tłuszczowej, jednak nawet się nie ważę, bo te cyferki nie mają większego znaczenia. Ile mi pokaże waga w dniu walki, tyle będzie, nie przywiązujemy do tego specjalnie uwagi. Teraz powoli będziemy schodzić z siłą w dół, a więcej czasu zaczniemy poświęcać technice - zdradza polski olbrzym, w przeszłości pretendent do trzech pasów mistrzowskich wagi ciężkiej.

- Pierwsze sparingi ukierunkowane już pod kątem rywala rozpoczynamy 30 września. Jedziemy na obóz do Zakopanego i tam przejdziemy najtrudniejszy okres przygotowawczy. Od wczoraj czeka nas półtora tygodnia takiego złapania oddechu w Dzierżoniowie. Zajęcia będą co prawda ciężkie, ale jeszcze nie na tym najwyższym pułapie. Najgorsza i najtrudniejsza praca czeka nas w Zakopanem. Nie będę oszczędzał pieniędzy i w te przygotowania włożę naprawdę sporo. Będą za to mocni sparingpartnerzy, którzy z pewnością pomogą mi dobrze się przygotować na Powietkina - kontynuował wysoko notowany w światowych rankingach (WBC #12, IBF #13) pięściarz spod Krakowa.

Mariusz doskonale zna swojego najbliższego przeciwnika. Kiedyś był jego sparingpartnerem. I choć wspomina go bardzo dobrze, zdaje sobie sprawę, że w ringu Powietkin zmienia się bestię, która za wszelką cenę będzie dążyć do nokautu.

MARIUSZ WACH: SERWIS SPECJALNY

- Potrzebuję mocnego rywala, by wykrzesać z siebie trochę więcej. A potrafię być sk...lem jeśli trzeba, tylko nie w walce z kimś, o kim wiem, że go łatwo pokonam. Poprzednie cztery walki po powrocie na ring na pewno nie wyciągnęły ze mnie wszystkiego. Jest we mnie sporo rezerwy, ale nie potrafię tego wykrzesać, jeśli naprzeciw mnie nie stanie taki kozak jak Powietkin. By pokonać kogoś takiego jak on, muszę być w szczytowej formie. Zdaję sobie sprawę z faktu, że ten pojedynek zabierze mi sporo zdrowia, jednak jestem na to przygotowany i nie zawiodę polskich kibiców. Ja stracę sporo zdrowia, ale zabiorę Powietkinowi jeszcze więcej. Bo wiem, że w Rosji nie mam co liczyć na wygraną na punkty. Jadę tam po nokaut - zakończył Wach.

http://www.bokser.org/content/2015/09/22/124536/index.jsp 
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 4847 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 40994
Walka zapowiada się dosyć ciekawie, z pewnością Wachu nie splami się na Rosyjskiej ziemi jak to uczynił Pan Andrzej Wawrzyk jednak o zwycięstwo będzie na prawdę bardzo ciężko... Z tego co ostatnio czytałem można wywnioskować iż Mariusz wziął się w końcu solidnie do roboty i nie marnuje czasu na treningach, sparingpartnerów dowożą Mu całkiem dobrych np Głazkov jak i cała czołówka z Polski. Na prawdę nie liczę na zwycięstwo gdyż ostatnie walki pokazują iż Povetkin jest w niesamowitym gazie, jestem przekonany ,że jest to sprawka 'Witaminek' jakie są Mu podawane. Rosjanin przeżywa drugą młodość...

Mariusz walczy na terenie wroga tak więc wygrana na punty jest praktycznie nie realna, poza tym Wachu nie będzie w stanie wyboksować Alexandra, liczę na lucky punch w wykonaniu naszego rodaka oraz sensację, ale w Mojej opinii jedynie 10% szans daję na ten scenariusz. Sasza już zapewne jest myślami w walce z papierowym Wilderem którego prawdopodobnie również odprawi z kwitkiem. Całym sercem będę kibicował Mariuszowi i wierzę w to iż da z siebie wszystko co będzie mógł ale wygrać tego nie wygra... Rusek bardzo ładnie potrafi skracać dystans i nie raz trafi Wikinga jakąś mocną kontrą jednak z odporną szczęką Wach powinien jakoś dotrwać do ostatniego gongu... Czekam więc na sensację.

"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 99 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1733
Nie przecenialbym specjalnie Powietkina i magicznych mikstur jakie sobie aplikuje. Fakt, fizycznie wyglada lepiej ale na tle wczesniejszego Powietkina ktory zawsze wygladal na pulchnego i niedotrenowanego co moze powtweierdzac opinie ze nie byl tytanem pracy. Powiedzialbym raczej że w koncu wzial sie za treningi, moze faktycznie ma lepsza opieke jesli chodzi o diete, przygotowanie fizyczne itp. Ale ostatnie walki stoczyl z rywalami dobranymi pod siebie, niewysokimi, otwartymi, pchajacymi sie do póldystansu. Walke z Perezem w ogole wole pominąc bo skonczyla sie nim sie zaczela. Rownie dobrze mógl byc to przypadek/nonszalncja Cubano ktory nie zdazyl dobreze wejc w walke i bylo po wszystkim. Sasza ladnie go skosil i trzeba to docenic ale na ekscytacje za wczesnie. Teraz dostanie goscia o klase gorszego ale zupelnie innego - wysoki, anemiczny dragal z twarda glowa. Generalnie powiedzialbym ze kiepski to matchaking dla Saszy ale... Waszka to solidny bokser jednak kompletnie nie potrafi korzystac z gabarytów. Powietkin latwiutko wejdzie w poldystans w którym Mariusz nie potrafi sie odnależć, nie z takim rywalem. Jakie punkty? Powietkin rozstrzela Wacha !! Zrobi z nim to samo co z Wawrzykiem, moze zejdzie mu troche dluzej. Cieszy fakt ze Mario i jego prmotorzy najwyraźniej nie polozyl jeszcze laski na karierze i powaznie podchodza do tematu o czym swiadczy sciąganie do kraju solidnych sparingpartnerow. Nie sa dze aby to jednak pomoglo, chociaz nie watpie ze Mariusz bedzie w najlepszej formie od czasow walki z Kliczka. Powietkina jednak nie przeskoczy. Jednocześnie mysle, że walka z Polakiem bedzie labedzim spiewem Rosjanina ktory nie przeskoczy Wildera.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 72 Napisanych postów 4264 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 21651
Generalnie zgadzam się ze wszystkim co zostało napisane.Ale tego pełnego dystansu z Kliczką nie można nie doceniać.No,bo pomyślmy Władymir Kliczko vs Andrzej Wawrzyk??? Kliczko kończy i nokautuję Wawrzyka kiedy chce i jak chce.Natomiast Wacha ustawił sobie w 1 rundzie,ale potem nie wykończył,a chciał,a tak chciał,ze się zmęczył i zbastował-to o czymś świadczy..

Szansa Wacha leży w tym,że właśnie niscy rywale Powietkina,ale Wachu dał plamę po pierwsze-nie ma ciosu,ale przede wszystkim kaplicą jest nie wykorzystywanie warunków fizycznych-Chce nauczyć się tego juz z Powietkinem?Pomyślmy Kliczko nie dość,że miał swojego sędziego(Pabon multum walk w UNIVERSUM),to od kilkunastu lat trenował przytulanie.

Co do Powietkin vs Wilder.55/45 dla Powietkina stawiam.Władymir stoczył taka walkę z Powietkinem,bo to Władymir ZERO ryzyka.Natomiast Wilder juz pokazuje,że potrafi przyjmować(ciosy nie punczerów,ale dobrze psychicznie je znosi i coś tam przyjął z silnym B-Ware-a to na plus szczęka) noi po prostu nie ma takiego asekuranctwa w boksie.Ale mimo,to to nie Molina i Dohooupas byli tacy dobrzy,ale WIlder słaby.Jedyna obrona,to taka,że Wilder walczył jak nie Wilder,nie zaatakował na KO1,ale boksował,ale brakuje jeszcze walk z takim Takamem czy Chisorą jeśli wybierze znowu rywala ala Dahaupas,to o czymś,to będzie świadczyć,bo wypłata z Władem/Saszą wypłatą,ale bez jaj KO 1 Moliny(Mielonki) z Arreolą i kontuzja Dahaupasa z Pianetą-nie można tego tłumaczyć okolicznościami walk(wiem,że to był inny Dohopas).Kliczki nie mogą nawet musnąć ekstraklasowi cieżcy z całego świata,a tu nagle jacyś z remizy z Francji i hamburgerni trafiają Wildera i podłączają do prądu-dobry trening przyjmowania ciosów,ale nie mam wątpliwości,że nie musnęliby Włada-jedna ręką by ich pobił.Żeby widowiskowość walk nie przysłoniła realnej oceny rywali Wildera.(Aczkolwiek kuje się charakter Wildera po takich walkach + łapanie rund itd.).Kliczko przez 10 obron nie przyjął tyle co w pierwszych 2 Wilder-cos tu nie gra?

Moim zdaniem Powietkin w Sauerlandzie prezentowal lepszy poziom niż Wilder z Moliną i Dahaupasem.Wildera mogą obronić za to gabaryty i taktyczna walka w ich wykorzystaniu z Saszą.Stiverne dał gorszą walkę od Moliny i Dahaupasa(trafianie Wildera),bo był mniejszy i nastawiony na power.W dzisiejszych czasach lepiej być juz wysokim średniakiem niż solidnym małym ciężkim.

Waszka na deskach,to by było bezcenne.Nie widać nic czym mógłby zagrozić Powietkinowi.Jedyna szansa,to to,że pokaże coś czego nie pokazał nigdy wcześniej.Jeżeli już TKO,to na stojąco,bo Powietkin będzie wchodził w niego jak w masło,to nie Kliczko,a sędzia dopomoze Ruskiemu.Dwumetrowcy mogą więcej,bo mają większego....Wzrosta.

Aczkolwiek kibicuję rodakowi.WAR Wachu jak Główka!Jeżeli zawodnik potrafi wykorzystać do maksimum swoje rezerwy,to może pokazać coś czego nie ma-czego nigdy nie pokazał i wszystkie teoretyczne spekulacje się chowają,życzę tego Wachowi.Ale będzie ciężko.Noi oni musieli dobrze ocenić Waszkę,bo porażka,to koniec wielkiej wypłaty o pas.WięcKibicuję,ale nie nastawiam się na niespodziankę.


Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2015-10-06 08:27:53
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 7937 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 66836
Cezi1987

Aczkolwiek kibicuję rodakowi.WAR Wachu jak Główka!



Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2015-10-06 08:27:53



no oby oby chociaz nie widzę tego ,kurs 7,50 można zagrac za drobne
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1410 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 7793
Wachu wygraj to

Sytuacja jest napięta jak baranie jaja.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

K1 połączone z siłownią

Następny temat

Rozpocząłem treningi Muay Thay, ale brakuje mi koordynacji.

WHEY premium