Witam forumowiczów, mam 17 lat i obecnie 78,5kg wagi (184cm). Jestem po dwumiesięcznej redukcji ( 86kg -> 78,5kg ) bez żadnych wspomagaczy, spalaczy itp., tylko dieta (np. mięso, warzywa, ryż itp. gotowane w parowarze, ujemny bilans, a uzupełnienie tłuszczy w postaci oliwy z oliwek) + aeroby (basen 2 razy w tygodniu, bieganie 2-3 razy w tygodniu) każda z podanych czynności to minimalna częstotliwość + ćwiczenia na domowej siłowni od dwóch tygodni, gdyż dopiero przyszedł wtedy zamówiony sprzęt. Znajomi mi doradzają, żebym wziął się za masowanie, a później dopiero za zbijanie tłuszczu, żebym teraz nie wyglądał jak anorektyk. Dla mnie jest to trochę dylemat, gdyż tzw. oponkę na brzuchu mam nadal widoczną i boczki i nie jestem pewny, czy branie się za masowanie przyniesie więcej korzyści niż dyskomfortu. Dodam, że niestety praktycznie byłem od zawsze "grubasek", niekiedy nawet bardzo, bo pamiętam, że rekordowo miałem prawie 80kg przy ok. 172cm bez mowy o żadnych mięśniach :P W tym roku postanowiłem się "wziąć" za siebie i zwracam się więc do was z prośbą o doradzenie, co najlepiej poczynić, aby wreszcie kiedyś móc wyglądać jak prawdziwy facet ;) W przypadku masowania - potrzebowałbym również pomocy z doborem diety, gdyż dotychczas skupiony byłem wyłącznie na redukcji, a w sprawie masy jestem zielony. Dodam, że rozpoczynam teraz regularny, bardziej intensywny trening w domu (atlas, sztanga łamana, hantle) i niewykluczone wizyty na siłowni. Poniżej fotki:
btw. nie mam pojęcia,czemu odwróciło zdjęcia
Zmieniony przez - Frezzik w dniu 2015-06-05 14:11:58